Pierwszy raz - nie dam rady

Stara dupa ze mnie (27) i w końcu się znalazł jeden amator. Od trzech miesięcy próbujemy seksu i się nie da... U gina byłam, wsadziła mi palca, dwa, wziernik, bo powiedziałam w czym problem... Nie powiem, żeby to było przyjemne, ale poczułam ulgę, że jednak się da... :P Ale w domu, to strach przed tym bólem jest silniejszy ode mnie... Jestem zamknięta :( Ostatnimi razy sukces, bo palec się dało włożyć, ale przy samym wkładaniu to ból podbrzusza i wręcz kręgosłupa w okolicy krzyża... Potem, jak już jest i nie rusza, to nic nie czuję, jak rusza, to skurcze silne, ale nieprzyjemne bardzo... No nie wyobrażam sobie, jak on wsadzi tam swój sprzęt... :( Ale chciałabym już mieć to za sobą, bo wiem, że seksu nie raz trzeba się nauczyć i orgazmu również... Co mam zrobić, żeby przezwyciężyć strach i w końcu przeżyć ten ból pierwszego razu? Czy lepsze powolne "ćwiczenia" czy lepiej, żeby on zrobił to na chama... Mamy już dość... Ginekolog powiedział, że jeśli się nie uda, to skieruje mnie na zabieg, chociaż nie widzi takiej potrzeby i nic mi nie doradzi innego...

Kupcie jakiś żel (np durex play) wypij trochę więcej niż trzeba i niech chłop zrobi swoje, bo się spinasz za mocno żeby to inaczej zrobić.

Myślisz, ze już tego nie próbowaliśmy? Ehh, chyba zarosłam...

My przez 1. m-ca tylko palcówka, w końcu rozruszał mnie tymi palcami rozciągnął na tyle, że stosunek lajtowy bez krwi i bólu.

A czy palcówka Cię bolała? Mi gin powiedział, że mam taką błonę, że w zasadzie też nie powinno być krwi, ani jakiegoś bólu, Dokoła pochwy pasek tylko i w dodatku rozciągliwy...

a ja w ogole bez krwi i bolu..pewnie blonki nie mialam :)

w "srodku" masz wszystko OK, tylko w glowie nie tak. Wyluzuj, kto Ci nawciskal bzdur, ze to musi bolec? Mnie nie bolalo. Wiele innych kobiet przezylo to bez bolu. To ze boli to mit, a Ty w niego po prostu uwierzylas. I pytanie zasadnicze- chcesz to zrobic, bo tego pragniesz, czy chcesz to zrobic, by miec to juz za soba? ;-) Odpowiedz samej sobie, bo cos mi sie widzi, ze partner nie za bardzo Cie kreci...

Na początku chciałam, bo tego pragnęłam, a teraz chce to już mieć za sobą... Wiesz jaki był szok? Tutaj full podniecenie, zabieramy się do rzeczy, w ogóle wszystko przyjemnie i super, a tu zonk... Pcha i pcha i gówno... u ginekolog tez tak było, że trochę palca wsunęła, a tu ból, wsunęła dalej, to nic nie czułam, tylko u wejścia do pochwy. I to nie jest mój zmyślony ból tylko prawdziwy przy próbie wejścia...

Partner mnie bardzo kręci.. i w ogóle mam z nim takie zboczone fantazje, że jakby wiedział, to by uciekł :P A może jest za delikatny? Bo je te fantazje to bardziej takie ostre mam:P

miałam ten sam problem, byłam u gina i kazał mi się wcześniej rozluxnic;d troche wypic, men miał mi zrobic masaz etc i dopieo wtedy zabrac sie za konkret. faktycznie powdem bylo to ze sie strsowalam i spinałam

poczytaj o pochwicy- takie objawy moga o tym swiadczyc. Jesli masz gdzie- szukaj pomocy u psychologa, a jeszcze lepiej u seksuologa, zanim sie utrwali.

o pochwicy wiem chyba wszystko... Gin nie stwierdził tego, poza tym , przy tym schorzeniu raczej jego palec by nie wszedł, bo ledwo można przy nim badanie zrobić, a moje przebiegło bez problemów większych. Jeśli nie liczyć mojej histerii:P Jak miałam usg w sobie, to nic nie czułam. Myślałam że ona trzyma czubek tego urządzeni u wejścia do pochwy, bo tylko tam coś czułam, a tu była we mnie z 12 cm... A co się może utrwalić?

albo po prostu staraj sie o tym nie myslec. Olej swoje obawy, wyluzuj i powtarzaj sobie- co mi tam, to nic takiego, a ile moze mnie przyjemnosci spotkac... Nie spinaj sie, bo tak naprawde to nie ma do tego zadnego powodu. ZADNEGO. To Twoje cialo, a ze polaczy sie z drugim cialem, to moga z tego wyniknac tylko przyjemnosci, a nie bol. Skoro gin stwierdzil,ze nie ma zadnych fizycznych przeszkod, to sama musisz to sobie wytlumaczyc.

Co sie moze utrwalic? Twoj histeryczny strach przed penetracja. No to skoro tak zareagowas na USg, to moze wyobraz sobie, ze Twoj facet wchodzi w Ciebie tylko delikatnie czubeczkiem, a Ty zamknij oczy i nie kontroluj tego stanu, uwierz mu. Ale wczesniej powiedz mu, jak to bylo z tym badaniem usg i glowica uzyta do badania :-P

Kobieto odpręż się... Więcej luzu i relaksu!!!

O tym badaniu on wie wszystko :) babaruda dzięki za to co napisałaś/eś. Niby oczywiste rzeczy, ale jak się słyszy od kogoś to, to jakoś tak raźniej :) Postaram się dziś spróbować i odprężyć się. Choć ile już tych prób było... Ale nie będę się zniechęcać. :)

masakra uważaj tylko bo jak sie już rozlużnisz i on ci w końcu włoży to cie znowu może złapać ten ścisk i co wtedy na pogotowie trzeba będzie jechać żeby was rozdzielić masakra :O

no to trzymam kciuki! Ja odnalazlam przyjemnosc w seksie, wiec Ty tez mozesz! Moze zamiast strachu zacznij odczuwac ciekawosc- co moze mi to przyniesc, jakie beda doznania, kiedy sie pojawia?... To bedzie lepsze nastawienie od tego, ktore mialas dotad. Oj, prawda, stara dupa z Ciebie, gluptasku... :-)

Dzizas, sonnycrackett, gratuluje rozumu! Kubus-Puchatek mial go wiecej, od Ciebie! Do czego to sluzy- ignoruj tego typu bzdety! A moze jako wprawka sprobuj zrobic to sama, przy uzyciu jakiegos gadzetu? Nie wiem- moze to zabrzmi smiesznie, ale dziewczyny tutaj pisaly o roznych przedmiotach, ktorymi mozna sie zabawiac- swieca, banan, dezodorant, ogorek itp?... Jak sie dobrze rozgrzejesz, bedziesz to miala za soba :-P

sonnycrackett przed tym te z mnie gin ostrzegła :D I powiedziała co robić, żeby nie wzywać pogotowia;) Tak więc teoretycznie jestem przygotowana na wszelkie możliwe sposoby:) Najgorsze jest właśnie to, że ja sama nigdy nic sobie tam nie włożę...:O Po prostu mnie odrzuca...:(

@do czego to służy oczywiście robie sobie tylko żarty bo problem czai sie u ciebie w głowie musisz nad tym tylko popracować rozlużnić sie jakiś drink przed i jazda :)

Do czego to służy, skarbie, masz psychiczną blokadę i w tym leży problem. Ty tej blokady nie przełamiesz. Musi to zrobić twój partner...jeżeli wie jak.

Gorzej jak moja głowa zaatakuje fiuta mojego faceta:P Pożyjemy zobaczymy...:)

Komediant, a jest jakaś recepta? Czy to indywidualna sprawa? On jest raczej delikatny i ja nim "Rządzę" podczas prób. Tzn. wycofuje się natychmiast, jak się skrzywię... To też nie jest za dobre, niestety...:(

nom może to i dobry pomysł :P tylko nie atakuj go z dyńki tylko ustami :P

:D sonnycrackett :D Dobre :D Uśmiałam się :D

poradz mu, zeby nie zwracal az tak bardzo na Ciebie uwagi. Ten raz moze sie zmusic ;-)

To się łatwo mówi, tak jak i wyluzuj się. Ja już podczas "Seksu" to mam taka mantrę; Jestem spokojna, luz, luz, luz... I oddycham głęboko, jak podczas porodu babki w tv :D

poczytaj o pochwicy a przedewszystkim sie wyluzuj :)

kaaaaaasssia już czytałam, wszystko co się da na ten temat.