Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezczelna ze ch**

nauczcie mnie być bezczelną

Polecane posty

Gość bezczelna ze ch**

bo jestem po prostu dupa. Boje sie i unikam jak ognia wszelkich konfrontacji, kiedy ktos mnie opier****, a robi to bezpodstawnie lub kompletnie nie ma racji, to stoje i slucham jak pokorna dziewczynka, jak sie cos odezwe to jest swieto, ale i tak nie powiem nic obrazliwego na ta osobe tylko bede milusia grzeczniusia az w koncu przyznam tej osobie racje albo nic nie powiem i wyjdzie ze ta osoba ma racje bo ja sie nie bronie. WLASNIE - nie umiem sie bronic. Nie umiem odpyskowac kiedy mnie atakuja. Kiedy mam zalatwic sobie jakas sprawe, a wiem ze zostalam zle potraktowana, to nie potrafie okazac swojej zlosci, pokazac ze nie dam sie tak traktowac, nie potrafie byc bezczelna i bezczelnie walczyc o swoje. Bo zawsze szkoda mi osoby na ktora mialaby pasc moja zlosc, stawiam sie na jej miejscu i wiem ze sama nie chcialabym zeby ktos na mnie "wrzeszczal" wiec sama nie bede na kogos wrzeszczec. Zasrana empatia...Zawsze jestem uprzejma, dobra dusza, traktują mnie zle a ja sie usmiecham... Patrze na osoby ktore sa moimi przeciwienstwami, chocby moja mama, ktora potrafi zawalczyc o swoje, odpowiednio sie do kogos odezwac jesli na to zasluzyl, potrafi po prostu byc bezczelną, w pozytywnym tego slowa znaczeniu... Podam dobry przyklad opisujacy to jaka jestem. Pisalam pismo do pewnej uczelni o zwrot moich dokumentow ktore skladalam w okresie rekrutacji. Po trzech miesiacach nie bylo ani dokumentow ani zadnego odzewu wiec napisalam do nich maila, czy dostali moje pismo. Kazali mi przyjechac po dokumenty osobiscie, bo oni papierow nie wysylaja. Juz na tym etapie moglam im cos powiedziec, ze czemu mnie nie poinformowali kiedy dostali moje pismo, ze mam przyjechac osobiscie, tylko mijaja miesiace oni siedza cicho a ja nie wiem o co chodzi. Ale oczywiscie do niczego sie nie przyczepilam. Pojechalam tam osobiscie, wczesniej umówiwszy sie z jedna z pan z dziekanatu na konkretny dzien ze przyjade i dadza mi dokumenty. Przyjezdzam, a laska w dziekanacie mi mowi, ze nie ma moich dokumentow, nie widzi ich nigdzie, a za inne panie nie odpowiada. (pokonalam kilka godzin podrozy zeby sie tam pojawic...)Normalny logicznie myslacy czlowiek wpadl by w zlosc i zje*** tam wszystkich za to jak zostal potraktowany. Ze przyjechal z daleka, umawial sie z nimi po odbior, co wiecej, kilka dni wczesniej dzwonil i potwierdzal swoj przyjazd, a oni mu takiego wała... Przeciez w tym momencie zostal potraktowany jak gowno, zlekcewazony. Ale jaka byla moja reakcja? Zmartwilam sie, i powiedzialam "acha..", Ona do mnie ze nie odpowiada za inne panie a ja "rozumiem...", Ze wysla mi dokumenty pocztą, na co ja "to byloby super..." Wielka boidupa, ktora pysk sie boi otworzyc, mimo ze sie we mnie gotowalo. I jeszcze podziekowalam ze mi wysla. Ludzie, jaka ja jestem na siebie zla. Powiedzcie mi co zrobic zeby sie zmienic, bo obawiam sie swojej przyszlosci z takim charakterem. Beda mnie mieszac z blotem a ja bede stala i sie patrzyla. Nie zalatwie sobie zadnej sprawy bo nie bede umiala otworzyc geby i zawalczyc o swoje. Bede pokornie przyjmowac opieprze innych. Beda mogli ze mna robic co beda chcieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelnajakchce
zapewniam cie, ze juz niewiele uwazam tobie trzeba w koncu wybuchniesz a pozniej bedziesz pragnela byc znow pokorna... tez mialam jak ty, w koncu nie wytrzymalam raz, drugi, teraz musze sie chamowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie fajny kolo
"nauczcue mnie byc bezczelną" - postawa roszczeniowa wobec nieznajomych to już bezczelność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
naprawde uwazasz ze to kwesta wybuchniecia i sie zmienie? a jesli w moim przypadku juz do konca zycie nie otworze geby? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
pewnie fajny kolo, czyli robie postepy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
wlasnie. pisac bezczelnie moge. U mnie problemem jest konfrontacja twarza w twarz, na zywca. wtedy cichne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
dziwi mnie tez to, ze w domu potrafie byc bezczelna i wyklocac sie o swoje. A do ludzi z zewnatrz jestem calkowitym przeciwienstwem. to chyba nienormalne prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie fajny kolo
jesteś beznadziejna. idź do psychologa. masz takie idiotycznie kretyńskie problemy, że ręce i nogi opadają :o żenada na całej lini... nie przeczytałem tego całego posta twojego, bo za długi stanowczo :o 🖐️ pewnie jestes smarkatą 15latką z kompleksami i każdy cie gnoi z byle powodu, bo jesteś ofiarą losu i życiowa niedorajdą, brzydkim paszczurem, być może otyłym baleronem, pewnie nikt cie nie lubi, bo nie można z toba normalnie pogadac. pewnie masz swój świat, swoje dziwactwa i nie umiesz odpysknąć, kiedy ktoś ci docina i inni słusznie to wykorzystują. słabych trzeba tępić - rozumieli to starożytni Spartanie(radze uzupełnić wiedze na ten temat) jeśli masz znajomych, o ile ich masz to pewnie takie same niedołęgi jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
kolo- nawet Twojego postu nie przeczytałam - juz wstęp jest głupi i żeniujący - idz dziecko sie " mądrzyć " gdzie inndiej i głupot nie wygaduj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
kolo a co ty w ogole robisz na tym forum skoro to forum dla kobiet? a twoja wypowiedz mnie rozwalila ;D;D;D;D niedolega hahahaha ;D;D nie pogadamy wiec nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie fajny kolo
gdybyś przeczytało mojego posta, wiedziałobyś, że nie wygaduje głupot, palancie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
a do autorki - wiem o czym mówisz :) ale nie trzeba być bezczelną ,zeby sobie radzić w zyciu - trzeba znać nie tylko swoje obowiazki ale i prawa . Konsekwetnie wypełniać pierwsze - egzekwowanie drugicch będzie przyjemnościa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
słuchaj - ja jestem ostatni Spartanin - tępię takie szczurki jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie fajny kolo
a co ty tutaj robisz gówniaro, skoro to forum dla kobiet jest? :o 🖐️ nie mam zamiaru z toba gadac ... tym bardziej, ze sie "rozwaliłaś", pewnie flaki i jelita wypełnione fekaliami wypłynęły, bo smród od ciebie czuć aż tu :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
bezczelna - ignorujmy trolla - to sobie pójdzie . Taki nigdy nic mądrego do dyskusji nie wnosi - tylko sie podnieca wlasną " ynteligencją " Ale w końcu przysłali Ci te dokumenty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie fajny kolo
rosołek - słuchaj - ja jestem ostatni Spartanin - tępię takie szczurki jak ty mendo, co ty wiesz o Spartanach? :classic_cool: 🖐️ pewnie zielonego pojęcia o życiu nie masz ... integruj sie z tą smarkulą, pasujecie do siebie - problemy takie same, równie żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
jakjesteś taki mądry - to porozważaj sobie - dlaczego społecznośc Spartan wyginęła ? Mozesz dojść do ciekawych wnoisków A jak nie masz nic madrego do powiedzenia w temacie - to żegnamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
kolo - cmoknij mnie w cztery litery, tyle mam do powiedzenia takim jak ty ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
dzwonilam kilka razy do nich zeby sie przypomniec (oczywiscie piszczalam do tego telefonu jak myszka), i powiedzieli ze na dniach wysla. Aktualnie na nie czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
rosołek, ja chyba nie znam swoich praw i nie potrafie ich egzekwowac w takim razie. albo nie mam odwagi, "czelnosci" ich egzekwowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
ale niekoniecznie żeby być skuteczną trzeba być bezczelną :) Ale co Cię powstrzymuje przed wyrażeniem swojego niezadowolenia ? Oczywiście nie promujmy zachowań niegrzecznych - ale skoro sie umawiasz . dzwonisz - to co cie powstrzymalo przed powiedzeniem np. " drogie panie - przecież umawiałam sie telefonicznie - to dlaczego to nie jest przygotowane ?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
to wlasnie nie bylo tej z ktora sie umawialam, a ta co byla rozlozyla rece i powiedziala ze nie odpowiada za inne panie. to co mialam zrobic, ja opieprzyc skoro to w gruncie rzeczy nie byla jej wina? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
z doświadczenia wiem ,ze skuteczne jest dopytanie sie o nazwisko osoby z któą rozmawiam - jakby co - powolanie sie imiennie na taką osobę . Urzędnicy maja obowiazek sie przedstawić - a jak tego nie robią - pytam wpros - prosże podać mi swoje nazwisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
no ,oczywiście - zawsze cos moze sie zdarzyć mimo najlepszych chęci :) ale może trzeba było dalej drążyć temat ? może jednak byly te papiery na jej biurku , w segregatorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
a kiedy ostatnio dzwonilam sie upewnic czy wyslali dokumenty, to odebrala ta z ktora sie umawialam (poznalam po glosie) woec mialam okazje jej cos powiedziec. ale tego nie zrobilam, powiedziala ze dokumenty sa przygotowane do wyslania wiec bylo git... ja sie po prostu boje konfrontacji, wole udawac ze jest ok, wole sie usmiechnac, byleby bylo milo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
szukala, ale nie znalazla, a mnie bylo glupio zmuszac ja zeby poszukala jeszcze raz, bo to by wygladalo tak jakbym kwestionowala jej dokladnosc i uwazala ze szukala niedokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
`najgorsze jest to że facet mnie rozbiera a ja nic i stoję jak mumia i patrzę na niego ----zero reakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
ale przecież Tobie milo nie jest :) Powiem tak - grzecznie ,ale stanowczo . Poćwicz sobie rozmowy przez telefon " sporną " rozmowę , bądz bardziej asertywna ,nie zachęcam do agresywności słownej - raczej do stanowczości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna ze ch**
no to widze ze ten kto pisal powyzsze jest malo sprytny ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnaaaasiebie i nie tylko
moja droga autorko to o czym piszesz jako o bezczelności może tylko śladowo być jako bezczelność nazwane niektórzy tu mają rację - nie chodzi o stricte takie określenie - choć często osoby zdecydowane, śmiałe, otwarte, pewne swoich racji są postrzegane jako "tupeciary", a to wcale nie tak. Masz załatwić sprawę - wiedz czego chcesz, naucz się nazwać i wyartykułować swoje racje, przekaż je innym i konsekwentnie ich broń. Tu nie ma miejsca na bezczelność - raczej na świadomość swoich racji i siły w dążeniu do ich obronienia. Ważną sprawą jest poczucie własnej wartości i przekonanie, że masz rację. Gdzie tu bezczelność? Nie można na każdym kroku przepraszać, że się żyje. Podane przez ciebie przykłady nie wskazują na brak "bezczelności" tylko na zwykłe "niedorajstwo", niezaradność i kompletny brak pewności siebie. Ludzie tacy są, że "na pochyłe drzewo...." - niestety lubią słabszych, bo na ich tle czują się silniejsi, lepsi, mądrzejsi - nawet jeśli innym do pięt pod wieloma względami nie dorastają. Ale to twoja wina, że na to pozwalasz. Po drugie - jaka empatia? wszystko mylisz. Człowiek śmiały, otwarty, stanowczy, pewny swoich racji budzi u innych respekt, szacunek i jest traktowany poważnie. Nie odmawiają mu, bo wiedzą, że nie mogą sobie na to pozwolić. I wcale nie chodzi tu o bycie pyszałkowatym tupeciarzem - wszystko można załatwić z uśmiechem, pogodnie ale zdecydowanie i pewnie. Proste! Jeśli nie umiesz być taka w "obejściu" - zrób to inaczej - pozornie zrób z siebie "sirotę", ale nazwij to jakoś wdzięcznie np w stylu "bo widzi pan ja to jestem taki gamoń, że jak mi pan nie pomoże...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×