czy to klątwa

znam taką laskę która jak mi czegoś zazdrości to mówi mi że mam to coś fajne i na drugi dzień to mi się psuje... ja nie wiem czy ona ma takie kurwiki w oczach czy co czy po prostu rzuciła na mnie jakąś klątwę... nigdy jej nie lubiłam bo zawsze była franca wredna ale już nie wiem co mam robić...o co jej chodzi przecież czasem ma ładniejsze ubranie ode mnie bo wszystko jej babka kupuje... jakby mi babcia kupowała to też bym miała ale nie mam...nie mam też jakiś super ekstra rzeczy bo mnie nie stać... i ona się ze mnie czasem śmieje pogardliwie.. chora po prostu... a ona ma nie raz lepsze rzeczy ode mnie i jak coś ja mam nowego to mi zazdrości...i mi się psuje... ona uważa się za lepszą ode mnie i zawsze się za taką uważała i czasem mam wrażenie jakby ta głupia małpa myślała że mi się nic od życia nie należy.. że nie mam prawa mieć nowych rzeczy, nie mam prawa do szczęścia i w ogóle...a ja nie wiem już co mam z tym zrobić... na gwiazdkę dostałam od chłopaka zegarek taki z brylancikami swarowskiego który od razu zaczęłam nosić i założyłam go do na zajęcia i ta małpa dopóki nie widziała go to nic się nie działo a jak tylko zobaczyła to zaraz na drugi dzień oderwało się kilka brylancików i pasek zaczął się pruć....no normalnie myślałam że jej pierdo***, w tamtym roku mama mi kopiła łóżko i segment do pokoju i też był dobry dopóki ta małpa ich nie zobaczyła , przyszła do mnie wtedy bo zajęciach po notatki których nie zdążyła spisać i zobaczyła nowe meble... poszła do domu i za jakieś 2,3 dni od mojego segmentu odkleiło się kawałek okleiny a łóżko się wytarło.... co ja mam robić ludzie czy to jest jakaś klątwa????? ta głupia jędza już mnie tak denerwuje.... i zapewniam was że to na pewno nie jest wina mojego niedbalstwa bo jak już mówiłam nie stać mnie na to, wiem że jak mi mama coś kupi czy w ogóle ktoś inny to trzeba o to dbać.. i zawsze o wszystko dbam...

Niezupelnie, to jest tzw zle oko

i tyle. jak cos pochwali zawsze staraj sie dobrze o tej rzeczy w tym momeni pomyslec, tzn, swoimi myslami ochron te rzecz. w kontakcie z nia staraj sie siebie chronic myslami, nie pozwalaj sie jej dotykac i mniej z nia jak najmniej kontaktu. nie mysl o niej zle, nie mysl o niej w ogole. jak cos powie nie odpowiadaj tylko mysl pozytwienie o sobie i rzeczy, ktora chwali. to jest taki typ czlowieka, zle oko, wampir.. unikaj jej, ona czuje, ze jestes slaba wiec sie nie daj!

ale ja nie jestem słaba...jestem bardzo silna kobietą raczej, przetrwałam chorobę i wyszłam z niej całkiem, przetrwałam z tą małpą tyle lat, zawsze była wredna ale będę z nią musiała do końca przetrwać... a najgorsze jest to że jak ona zobaczy jaki ja kierunek wybieram to pewnie wybierze idiotka taki sam i jeszcze więcej się będę musiała męczyć... ona jest wredna i chciwa , ostatnio dostałam 5 z edukacji dziennikarskiej a ona ledwo co 3 i jak zobaczyła co dostałam poleciała do wykładowcy i chciała dodatkową jakąś prace oddać...

czy to forum działa czy jest tu jakiś ERROR? :(

Niestety sa ludzie , którzy potrafia swoją myslą i słowami odmieniac innych ludzi zycie. Rzeczywiście najlepiej o nich nie mysleć, a w konfrontacji osobistej najl;epiej skracac czas spotkania. Kumulacja ich mysli i złorzeczeń potrafi nawet wywoływac choroby niestety. Tylko jedyna pociecha, jest to, ze to wsyztsko kiedys do nich wróci ze zdwojona siłą. Sporo sie usmiechaj, życz jej dobzre , no i jak najmniej spotykaj sie z taka wampirzycą. Nie wysyłaj jej złych mysli , bo one moga wrócic do Ciebnie , nawet kiedys tam , duzo póxniej. Po prostu nie skupiaj sie na tej osobie. A rzeczy jak sie psuja , olej, to tylko rzeczy , najwazniejsze bys zdrowa była , czego oczywista Ci zyczę.:)