w urodziny wybrał kolegow...

Niedawno moj chlopak mial urodziny. Tego dnia spedzilismy pol dnia tzn od rana do poludnia bo pozniej musialam jechac do domu. Myslalam, ze pozniej sie spotkamy i wypijemy z tej okazji jakiegos szampana. Ale moj ukocchany wybral towarzystwo kolegow. Bardzo mi bylo przykro, ze wolal ten dzien spedzic beze mnie... Jakbyscie zareagowali na cos taiego

:(

good bye

powiedzcie co byscie w tej sytuacji zrobili?

kopnij go w dupeeee

moze prezentu nie dostal i stwierdzil ze jestes do bani. ale faceci tacy sa, zaufaj mi gdybys to ty miala urodziny i wolala wieczorem wujsc z kolezankami niz siedziec z nim, po nim splynelo by to jak po kaczce

ciekawe jak by się czuł jak ty byś swiętowała z koleżankami swoje urodziny kumple go zaciagneli i głupio mu było odmówic wybacz mu ;) za rok niech lepiej nie popełni tego błędu

ile macie lat i jak długo się spotykacie?

mamy po 26 i 2 lata sie spotykamy

albo się nie dogadaliście co do tego dnia, albo to nic nie warty burak. jesli to drugie, to lepiej go zostaw.

no jakos tak wyszlo. ale nie ukrywam, ze mi sie zrobilo przykro. pogadam z nim o tym...

niech chodzi z kolegami i z nimi uprawia sex :P

hehe dobre :) powiedzial, ze jak bedziemy rodzina to bedziemy wspolnie spedzac takie okazje a teraz...

już tak nie przesadzaj, najpierw piszesz że spedziłaś z nim pół dnia a pózniej że " wolal ten dzien spedzic bez ciebie" jakoś tu nie widzę tego by spędził on dzień bez ciebie.

tak niby do poludnia sie widzielismy no ale myslalam, ze pod wieczor tez sie spotkamy. dlatego zrobilo mi sie przykro jak wybral kolegow. tak jakby odsunal mnie na bok. powiedzial mi, ze to byly jego ur i spedzil je jak chcial. i mnie nic do tego. jakby chcial to by spedzial nawet w lesie bo to jego dzien. egoista :(

no nieee!!!!!!! moj mial urodziny i to dla mnie bylo jasne, ze pojdzie z kumplami sie nachlac!!!! co roku robie mu taki prezent dodatkowy i choc on na poczatku byl nieufny i myslal, ze to podstep teraz szaleje ze mna, bo widzi, ze jestem wyrozumiala. zaznaczam od razu- w pewnych kwestiach. co roku idzie z kumplami sie napic i nie raz dzwoni w trakcie do mnie mowiac mi jak bardzo mnie kocha itd itp :-) puszczam go bez zadnych pretensji, bo nie widze absolutnie zadnego problemu w tym. ja sama na urodziny lubie z moimi babkami sie spotkac i popic obgadujac facetow ;-) a jego mam dosc na codzien, wiec nie wiem w czym tu problem i jakas tragedia :-O jak bedziemy starzy to se bedziemy robic urodziny domowki zapraszajac znajomych. bedziemy piec ciasta i torty i takie tam. teraz nie czas na to. pytanie jak sie zachowuje do Ciebie na codzien, jaki dla Ciebie jest.

nie wyobrazam sobie zostawiac najwazniejszej dla mnie osoby w dniu urodzin i bawic sie z kolezankami. Moj facet tez tego nie robi. Koledzy kolezanki tak ale w inny dzien niz urodziny. I ja jak ide z prezentem urodzinowym do przyjaciolki to najpierw pytam czy w dniu urodizn widzi sie z chlopakiem jesli tak umawiamy sie na inny dzien dla jej faceta i dla niej rowniez oni 2 sa dla siebie najwazniejsi a znajomi pozniej. Uwazam z epowinnas nagadac facetowi do sluchu,

koko rokoko a ty ile masz lat?

koko roko, masz bardzo zdrowe podejście do zycia, a cała reszta bab jest zwyczajnie zazdrosna :D

lat mam 25.

znaczy się 25 do odsiadki.

i za kilka lat założy topik, mój mąż ma mnie w d**e. Wykopać na zbity pysk. Poszukaj sobie takiego co Cię będzie szanował.

W sumie rozumiem Twoją złość,bo ja dostaje szału,kiedy chłopak z jakiś powdów niemoże się ze mną spotkać. Ale słuchaj,jednak połowe dnia spędził z Tobą,więc Cię tak zupełnie nie olał. Moim zdaniem trzeba mieć czas i dla dziewczyny i dla kolegów,bo napewno lubi spędzać z nimi czas i przykro by mu było jakby go olali...podejdź do tego z dystansem i nie patrz na tą sytuacje przez pryzmat jego urodzin,bo dzień jak każdy inny. Rozumiem jakby to była 18 ale nie sądze.

Autorko: Twój chłopak chciał się dobrze bawić w SWOJE urodziny i tyle :o Daj mu trochę luzu, bo niedługo napiszesz w kolejnym temacie, że cię rzucił. To, że chciał się rozerwać nieznaczy, że jest "burakiem' :o PS. Nie myśl, że chłopak poza tobą świata nie widzi.