Jak mogę pomóc?

Witajcie. Mam na imię Paulina i mam 17 lat. Właśnie się dowiedziałam ,że moja 15 kuzynka jest w 4 msc ciąży. Dzisiaj na imprezie domowej straciła przytomność, odwiozła ją karetka i w szpitalu przy badaniach wyszło. Ciocia nie może dojść do siebie, wujek nie żyje a jej starszy brat pracuje we Francji i jeszcze nic o tym nie wie. Kuzynka nie chce nic mówić, nie odpowiada na żadne pytania. Ja sama nie wiem co mam robić, mieszkamy w jednym domu-bliźniaku. Jak moge jej pomóc? Czy wogóle mogę?

ja bym pojechała i dodawała dziewczynie otuchy. Dziecko to jest DAR od Boga, nie ważne w jakim wieku się je pocznie. Niech wie, że ma na kogo liczyć, porozmawiaj z jej matką, że to nie koniec świata, czym tu się załamywać? ?Przeciez dziecko to nie rak czy białaczka że trzeba lamentować jakby ta dziewczyna miala umrzeć! Będzie cięzko ale trzeba przekonać ją i jej najbliższych, że to co się stało juz się nie odstanie ż eteraz najwazniejsze jest jej zdrowie i zdrowie teog małego istnienia w jej brzuszku.

w rodzaju: na jakich warunkach może skończyć szkołę (np. eksternistycznie), w jaki sposób może starać się o alimenty czy inne zasiłki na dziecko, gdzie uzyska darmową i dobrą opiekę medyczną w czasie ciąży i porodu. To przyziemne ale ważne sprawy. Na aborcję już za późno.

jaką aborcję? Niech dziewczyna urodzi dziecko i go kocha, wychowuje!! Tylko niech wie, że ma wsparcie u najbliższych, bo jak nie oni to kto?? Autorko, skoro to Twoja kuzynka to ja bym wyciągnęła do niej ręke i pomogła, ile bym tlyko mogła. Porozmawiala z ciocią, zaoferowala nawte jakąś drobną pomoc po proodzie.