Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żmijka83

Czy ukrywacie coś przed swoim facetem?

Polecane posty

Gość żmijka83

Czy macie jakieś tajemnice przed waszymi partnerami? Takie sprzed poznania lub wynikłe juz w czasie związku? Nie chodzi mi o zdrady itp, tylko o inne sprawy o których on nie wie? Np sytuacja w rodzinie, niektóre problemy, uczucia i ogólnie kwestie, do których się nie przyznajecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tajemnicę
że przez rok kontaktowałam sie z jego kolega z pracy , on nic o tym nie wiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rarag
ze lubie jesc kozy z nosa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żmijka83
up, up proszę o więcej odpowiedzi:) temat jest chyba dośc ciekawy? Ja ogólnie kilka spraw przemilczam a ukrywam pewne finansowe zobowiązania z moim byłym no i to że czasem z nim rozmawiam przez gg, bo mi go żal... Ps. nie boisz się, ze kolega z pracy sie wygada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tajemnicę
to nie tylko byl 1 kolega ale wiecej lubilam to w 3kacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz ja i papa
Ja ukrywam glebogryzarkę w piwnicy, bo jakby się do niej dorwał to w ogóle nie miałby czasu dla mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ukrywam fakt ze jestem wampirem i po skonsumaniu zwiazku wypijam krew z moich kochankow. wiecej grzechow nie pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tajemnicę
to nie mój wpis o tym trójkącie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to że ukrywam ale po prostu nie o wszystkim mówię. niektóre rzeczy powiem jak on zapyta a ja uznam za stosowne odpowiedziec. niektore zachowam tylko dla siebie. nadmierna szczerość nie jest wskazana. zawsze trzeba kawałek świata zachować dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttreterteertete
Tylko że jak ukrywasz coś, co się tyczy związku albo partnera, to nic innego jak oszukiwanie, okłamywanie. To że się nie mówi właśnie czegoś to zatajanie prawdy i jest kłamaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukrywam mnóstwo rzeczy
nawet tu nie napiszę jakich :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zaszalalam
przez 1,5 roku ukrywalam bulimie i to ze jest mi zle.bardzo dobrze to ukrywalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukrywaczka
celowo zatailam tylko jedno - aborcje, ktora mialam jeszcze pare lat przed naszym poznaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfdhkkhkgffds
poza tym że go zdradzam to chyba nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaaddd
ja przed nim nic nie ukrywam nawet mu powiedziałam że mój były był lepszy w łóżku od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żmijka83
ukrywaczka - masz zamiar kiedyś mu to wyznać? Ja az takich przejśc nie mialam, ale odnośnie sytuacji z byłym, wie niewiele, albo nie zawsze prawdę;) A czy w ogóle rozmawiacie o bylych związkach, partnerach itd i czy jesteście wtedy szczere?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaaddd
jestem z nim szczera nawet mówiąc o moim byłym on pyta ja odpowiadam a potem przez tydzień się do mnie nie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukrywaczka
byc moze kiedys przyjdzie czas, ze mu o tym opowiem, ale poki co uwazam, ze jest totalnie nieprzygotowany na takie wiesci. w pozostalych kwestiach jestem z nim szczera - nie oszukuje, nie zdradzam, nie gram kogos, kim nie jestem. to dluzszy zwiazek - byc moze ostatni. tym bardziej wscieka mnie fakt, ze sa sprawy, o ktorych nie moge mu powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żmijka83
przykre to dosyć i skomplikowane ukrywaczko. rozumiem Twój dylemat, bo myslisz o facecie poważnie trudno tak poważną sprawę ukrywać... cóż sama najlepiej bedziesz wiedziec, kiedy przyjdzie na to czas. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tylko że jak ukrywasz coś, co się tyczy związku albo partnera, to nic innego jak oszukiwanie, okłamywanie." naprawde? tzn myslisz ze powinnam mu powiedziec ze miewałam lepsze orgazmy? :D sądzę że to do niczego nie jest ani mi, ani jemu, ani naszemu związkowi potrzebne :D "A czy w ogóle rozmawiacie o bylych związkach, partnerach itd i czy jesteście wtedy szczere?" nie rozmawiamy o tym i juz. to tez do niczego niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttreterteertete
A co złego jest jak mu powiesz że miewałaś lepsze orgazmy? Doceni twoją szczerość i być może będzie się bardziej starał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttreterteertete
Zresztą o sprawach łóżkowych powinno się rozmawiać. Teraz nie odczuwasz takiej potrzeby bo jest wszystko ok, ale kiedyś zacznie ci czegoś brakować, albo jemu i brak rozmowy może sprawić, że wasze pożycie się pogorszy lub zamieni się zimną grę. Tak więc nie musisz mu mówić, ale też i możesz o tym mu powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czypka
Ja ukrywam tylko zdradę. Zdradzilam do 3 lata temu, a wlasciwie zdradzalam przez pare miesiecy. Nie domyślal sie niczego. Umialam to ukryc. Bylo to w obcym mieście, a on faceta w ogole nie zna. Pełna dyskrecja byla. I nie pierolcie , nie da sie ukryc, w koncu sie dowie, prawda wyjdzie na jaw bla bla bla.... Jak sie chce to mozna ukryc zdrade. Żyjemy razem od tamtego czasu juz 3 lata i jest cudownie jak nigdy. Nie żłąuje , ze Mu nie wyzalam prawdy, bo wiem, ze mnie kocha. Jest nam z soba bardzo dobrze. Po co mialam to psuc , przygoda z moim zajebistym kochankiem ? Bylo fajnie z nim, ale zapomniala juz o wszystkim. I nie piszcie, ze pewnie niedlugo pojde z innym, bo jestem bardzo wybredna, na pierwszego lepszego nie lece, a od tamtej pory nie spotkalam zadnego faceta ktory by mnie zainteresowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttreterteertete
Różne są kobiety. Twoja sprawa że nie powiedziałaś. Jesteś wyrachowana i zdradziłaś go i czym tu się chwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czypka
Nie, to nie było z wyrachowania na początku, zauroczylam sie , a potem mialam wyrzuty sumienia. Jednak przeszlo mi i zapomnialam. Gdybym powiedziala o tym mojemu facetowi, rozwalilabym nasz związek, a jestesmy zgrana para i swietnie sie dogadujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
Zdrada zdradzie nierówna, czasami przynosi więcej pożytku niż szkód. Gdyby powiedziała facetowi to zadręczałby się. A nawet jak się dowie za x lat to nie będzie to aż takie dramatyczne jak świeża informacja. Osobiście wolałabym nie wiedzieć o jednorazowym, nic nie znaczącym występku o ile ten incydent utwierdziłby go w przekonaniu, że nie chce nikogo oprócz mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czypka
Mnie utwierdzil w przekonaniu, ze chce BYĆ tylko z moim facetem. Naprawde jestesmy zgrana para. Fakt, ze glupio zdradzac... ale da sie o tym zapomniec, puscic w niepamiec i noralnie zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttreterteertete
Błąd. Jak po długim czasie się facet dowiaduje, to bardziej boli niż od razu. Boli bardziej bo ma się świadomość, że jego kobieta przez ileś tam lat była z nim i zdradziła udając, że wszystko jest ok. Życie w nieświadomości przez lata a potem bach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×