Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość my funny valentine

Jak przestać być porucznikiem?

Polecane posty

Gość my funny valentine

Jestem bardzo nieśmiałym człowiekiem, co jest moim bardzo dużym kompleksem, którego próbuje bardzo nieudolnie, bardzo – bardzo ukryć. Zamiast starać się to olać, być bardziej spontaniczna albo produkować, chocby na sile, więcej endorfinów, to ja wkładam na siebie pancerz ochronny i zachowuje się jak żołnierz. Chodzę, siedzę przeprostowana, mówię głosem księdza na nabożeństwie - tak milusio, wolno, dokładnie, z wyraźnym zatrzymaniem przy każdym ‘ą’ i ‘ę’ – oczywiście o ile w ogóle mówię, bo odzywam się tylko wtedy, gdy ktoś bezpośrednio skieruje do mnie pytanie – nie lubię być w centrum uwagi i chodzić przez korytarz. Ogólnie rzecz biorąc zachowuje się jak nudziara, tylko żeby… nie robić wrażenia nudziary. Dodatkowo nie spóźniam się, lubię mieć wszystko poukładane w kosteczkę i dużo czytam – co jest świetnym dopełnieniem wizerunku żołnierza. Bo nazywaja mnie porucznikiem:O chociaz z duza doza sympatii i czułości w głosie… to jednak chciałabym mieć więcej w sobie z dziecka. Jest tu jakiś psycholog? Może być domorosły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my funny valentine
Zapomniałam napisać, że zachowuje się tak tylko przy nieznajomych albo w dużej grupie, co jednak i tak jest uciążliwe, bo nie wyglądam najgorzej i chłopcy z klasy maturalnej mnie zaczepiają:D Nie domyślają się, że mogę się skręcać w środku z zdenerwowania, tylko biorą za narcyza:O W gruncie rzeczy to ja chyba jestem ciepłym, radosnym, szalonym człowiekiem... tylko dobrze to ukrywam:O Ludzie, ktorzy juz mnie 'oswoili' wlasnie za taka mnie postrzegaja. Dlaczego wiec nei moge byc taka dla kazdego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my funny valentine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zameczona snami
stworzylas swoj wizerunek jako pancerz przed skrzywieniem/wysmianiem/odrzuceniem... tak jako sobie wmowilas kiedys ze taka poza bedzie najlepsza bo najbezpieczniejsza tak teraz musisz sobie wmowic, ze zbyt wiele tracisz nie bedac prawdziwa soba, a byciem soba ani nie osmieszysz sie ani nie odrzucisz nikogo od siebie :) jestes mloda dziewczyna, za kazdym razem jak bedziesz czula by zrobic lub zlapiesz sie na tym ze robisz cos sztywno, jak zolnierz natychmiast to przerwij, zrob cos spontanicznego, rozrzuc ciuchy, dlugopisy, ksiazki czy co tam bedziesz skladac akurat, rozesmij sie, rozluznij, malymi krokami zrzucisz z siebie te sztywna postawe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×