Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

madziulek30

czy sa tu dziewczyny z Anglii,ktore oczekuja pierwszego dziecka?

Polecane posty

Gość Karinka1987
Witajcie... U mnie noc bez rewolucji... Zero skurczy.. Wody na swoim miejscu... Czekam na rozwój sytuacji... Dziękuje za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcia i mama julci gratuluje u mnie nic sie narazie nie dzieje a szkoda, jeszcze 4 tyg, juz sie nie moge doczekac mialam dzis jakos strasznie ciezka noc, ledwo na oczka patrze karinka a u ciebie to chyba juz powoli bedzie sie zaczynac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka1987
ewelina81 no na to wyglada:) zaczynam sie bac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Karinka tylko czekać na rozwój sytuacji:) Mnie dzisiaj na sprzątanie jakoś wzięło, posprzątałam nasz pokoik, spakowałam do końca torbe, tylko szczoteczke do zębów będę musiała dopakować. No i w łóżeczku pościel dałam pod przewijak, złożona w kosteczke, a wsadziłam rożek hehe Bo niby dzieci nie powinny spać na poduszce i pod kołdrą, więc jak maluszek będzie starszy to sobie pośpi pod kołderką, a tak to w rożku będzie. Do mam, od kiedy kłądziecie dzieci spać pod kołderką:?W ogóle dzisiaj obudziłam się o 6.00 i nie mogłam spać, no to tv oglądałam. Potem jakoś zasnełam i miałam taki realny sen, że szok! Ze już urodziłam, dziecko zdrowe, ja wstałam z łóżka i poszłam z lekarzami zobaczyć jak mierzą i ważą maluszka i się pytam, czy to hłopczyk czy dziewczynka, a oni dziewczynka, a ja szok hehe No i potem miałam małą na rękach i mówie do męża, jejku mamy dziewczynke, hehe ale dziwnie, ale byłam przeszczęśliwa, no i pytałam się męża czy dajemy na imie Lilianka czy może jednam Michalinka, bo postanowiliśmy niby, że jak dziewczynka będzie to będzie Lilianna, a Michalina bedzie miała jak by co druga córcia, ale przez ten sen, jak by się naprawde sprawdził to już nie wiem, które imie byśmy wybrali:P hehe No ale dwa USG wykazały chłopca i będzie ALeksander:) A ten sen to pewnie t moje skryte marzenie o dziewczynce:P Choć jak to kilka moich koleżanek i mama mówią, że się nie zdziwią jak wyjdzie dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babki :) u mnie nic sie nie dzieje jak sluz sie pojawil tak i zniknal... bylam w pracy 2h i potem 2h na zakupach :) a teraz ide lezec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krisana ale masz fajnie ze jeszcze na zakupy biegasz ja strasznie bym chciala gdzies sie wybrac ale cos kiepsko sie czuje, boje sie sama wybrac do miasta bo troche pochodze i mnie boli brzuch w dole i tak nudze sie w domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kokietki :) Pogoda dzisiaj straszna,właśnie wypiłam kawkę,bo ledwo się na nogach trzymałam!! Wiesz Ewelina,ja mam to samo-bez Męża ani rusz,bo jak pochodzę to mam zaraz ból brzucha i skurcze,a do centrum daleko,więc wolę nie jeździć sama. No,ale niebawem moja Mama przyjeżdża (13 października) więc dam mojemu trochę wolnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewula8791 ja tez bez meza sie nie ruszam a on tylko moze w sobote a wiec zakupy sie skonczyly, a kazdy zajety to nie ma czasu na takie wyprawy. Wiesz ja chyba tez boje sie tego ze zacznie sie cos wczesniej i bede gdzies w centrum np wody odejda, w domku to jednak inaczej. Szkoda no ale bede musiala jeszcze wytrzymac. Do mnie mam tez ma przyjechac ale juz po urodzeniu malego, narazie nie kupuje biletu bo nie chce aby ona przyjechala a maluszek jeszcze sie nie urodzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie 05.10 ma przyjechać teściowa, ciekawe czy wtedy maluszek już będzie na świecie. No albo wtedy akcja porodowa się zacznie i kto po nią na lotnisko pojedzie hehe:P Ale spoko jakiegoś znajomego się wyśle:P No i do 27.10 zostanie w odwiedzinach. Ajj już nie moge się tego mojego szkraba doczekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rety moja mama tez przyjezdza 05.10 i wyjezdza 27.10 coz za zbieg okolicznosci :) ja jak ruszam na zakupy to tylko gdzies blisko w promieniu do 30 min i samochodem wiec zawsze mozna szybko wrocic :) np z mokra plama miedzy nogami heheheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!! Faktycznie racja nie odzywałam się dość długo, ale wiele rzeczy się na to złożyło. Powrót do Polski, trochę załatwiania spraw, porządkowania różnych rzeczy no i potem zmiana operatora internetu co spowodowało brak dostępu. Ale kiedy mogłam to Was czytałam i starałam się być na bieżąco. Przepraszam jeśli odbieracie to za ignorowanie czy olewanie ale tak nie jest. Aurela co do Ciebie, to uważam że trochę nie fair się zachowałaś usuwając Nas z tabelki nie pytając nawet innytch dziewczyn o zdanie. Ale dziękuję pozostałym, że stanęłyście w Naszej obronie :P . Ty Aurela też na forum sierpniowym napisałaś, że urodziłaś, a tutaj tą informację przekazała dopiero Nescafe. Dopiero potem się odezwałaś. Z resztą sama wróciłas do Polski, wiec wiesz pewnie po części, że czasu brak jest po takiej nieobecności w kraju. I też się długo nie odezywałas. Ehhh... No nic musiałam się wypisać, bo trochę mi się przykro zrobiło, najważniejsze, że mnie "przywróciłyście " :) Teraz najważniejsze, 20.09.2010 urodziłam córeczkę :). Miałam CC, ze względu na to że malutka była spora (według USG robionego dwa dni przed porodem ważyła 4500), a akcja porodowa się nie rozwijała, małe rozwarcie i prawie żadnych skurczy. W każydm razie Nasza córeczka ważyła w dniu porodu 4200 i 60cm. No i tym samym muszę już uciekać bo Mała się obudziła. :) Jak najprędzej zajrzę znowu i opiszę Wam więcej szczegółów. No i jeszcze gratulacje dla wszystkich Mamusiek :) i trzymam kciuki za brzuchatki :). Powodzenia!!!! Będę nudna bo kazda już Mamuśka to pisała, ale naprawdę korzystajcie z wolnego czasu i spokojnych nocy :) Pozdrawiam dziewczyny. Odezwę się jak najszybciej będę mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!! Faktycznie racja nie odzywałam się dość długo, ale wiele rzeczy się na to złożyło. Powrót do Polski, trochę załatwiania spraw, porządkowania różnych rzeczy no i potem zmiana operatora internetu co spowodowało brak dostępu. Ale kiedy mogłam to Was czytałam i starałam się być na bieżąco. Przepraszam jeśli odbieracie to za ignorowanie czy olewanie ale tak nie jest. Aurela co do Ciebie, to uważam że trochę nie fair się zachowałaś usuwając Nas z tabelki nie pytając nawet innytch dziewczyn o zdanie. Ale dziękuję pozostałym, że stanęłyście w Naszej obronie :P . Ty Aurela też na forum sierpniowym napisałaś, że urodziłaś, a tutaj tą informację przekazała dopiero Nescafe. Dopiero potem się odezwałaś. Z resztą sama wróciłas do Polski, wiec wiesz pewnie po części, że czasu brak jest po takiej nieobecności w kraju. I też się długo nie odezywałas. Ehhh... No nic musiałam się wypisać, bo trochę mi się przykro zrobiło, najważniejsze, że mnie "przywróciłyście " :) Teraz najważniejsze, 20.09.2010 urodziłam córeczkę :). Miałam CC, ze względu na to że malutka była spora (według USG robionego dwa dni przed porodem ważyła 4500), a akcja porodowa się nie rozwijała, małe rozwarcie i prawie żadnych skurczy. W każydm razie Nasza córeczka ważyła w dniu porodu 4200 i 60cm. No i tym samym muszę już uciekać bo Mała się obudziła. :) Jak najprędzej zajrzę znowu i opiszę Wam więcej szczegółów. No i jeszcze gratulacje dla wszystkich Mamusiek :) i trzymam kciuki za brzuchatki :). Powodzenia!!!! Będę nudna bo kazda już Mamuśka to pisała, ale naprawdę korzystajcie z wolnego czasu i spokojnych nocy :) Pozdrawiam dziewczyny. Odezwę się jak najszybciej będę mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdan27 gratulacje!! Sposa ta twoja córeczka - lepiej że miałaś cesarkę,bo poród byłby męczący. Fajnie że jesteś znowu z nami ;) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdan27 serdeczne gratulacje 🌼 Fajnie, że dalej jesteś z nami :) I masz rację w tym, co napisałaś. Ewelina moja mama też kupuje bilet dopiero jak urodzę bo trudno zgadnąć może być 2 tyg przed terminem i 2 tyg po czyli aż miesiąc różnicy a chcę mieć mamę zaraz po porodzie. A mama na długo nie może przyjechać więc czekamy. Bilet będzie droższy ale czego nie zrobi babcia dla wnuczki :) Ja dziś miałam napad na słodycze, tak mnie zebrało po zobaczeniu reklamy M&Ms że pojechałam do sklepu po dużą paczkę i całą zjadłam. Teraz mi niedobrze i obiadu nie jadłam.... łakomstwo nie popłaca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdan27 pogratulować rodzicom :) mamie życzyć spokojnego powrotu do zdrowia ( wiem co to znaczy cc bo sama miałam ) i niech sie córeczka zdrowo chowa :) milkaa88 tak naprawde to mała tylko pierwsze pare nocy spała w moses basket pod kocykiem a teraz to juz ze mną na dużym łóżku :) na płasko bez poduszki ale pod moją kołderką :) dla mnie jest dużo lepiej bo wciąż ciągnie mnie rana po cc i nie musze jej kłaść i wyciągać z łóżeczka ale od trzeciego miesiąca postanawiam to zmienić i każdy w swoim łóżku bedzie spać :) nigdy też nie ściskałam małej w rożku i nie owijałam w kocyk, zawsze miała swobodę w ruszaniu rączkami czy nóżkami tak jak jej wygodniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Wy tak na mnie najeżdżacie 23 września...??? oco chodzi? Jak ktoś urodził to niech się dopisuje do tabelki jako szczęśliwa mama! Sądziłam że jeśli jest 20 któryś września to znaczy że dziewczyny z początku września już urodziły. A pomarańczom dziękuję za komentarze bez sensu jak zwykle. O matko. Powiedzieć coś to już afera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdan27 na forum sierpniówek i lipcówek to miałyśmy smsowy system informacyjny. Każda miała którejś numer telefonu i jak urodziła to od razu pisała. Ja też napisałam do jednej z dziewczyn a ona podała tę informację na forum. Może ja już lepiej przestanę cokolwiek pisać bo widzę żę niektórzy nie rozumieją oco mi chodzi.(nie chodzi mi o magdan27) Tak ja zawsze zła i najgorsza...jakby innych problemów nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdan27 jak wróciłam do Polski a byłam jeszcze w ciąży to pisałam często. Każdy ma jakieś sprawy do pozałatwiania. Teraz tego czasu jest mniej gdy ma się małe dziecko i gdy pratkycznie jest się bez niczyjej pomocy. Ja aktualizowałam zawsze swoją tabelkę po to żeby dać jakiś znak życia. Pozatym na końcu mojego posta był uśmieszek czy tam język wystawiony czyli :) lub :P ... i w ogóle to jeśli Was usunęłam Magdan i mama julci to co to za problem dopisać się później już jako mamusie? trzeba od razu robić zamieszanie?? pozatym to chcialam napisac szczerze ze niektorzy maja gdzies tabelkę ale hmm...na forum widocznie zawsze trzeba przytakiwac i przyklaskiwac nawet jak ma sie inne zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aurela nie denerwuj się. Nikt Ciebie nie obraził i każdy ma prawo do swojego zdania. A tabelka to tylko tabelka i nie ma obowiązku cotygodniowej aktualizacji :) Ja myślę, że forum jest dla wszystkich i nikt nie ma prawa nikogo wyrzucać. Jeden pisze częściej drugi raz na pół roku. Jak kto chce :) Wykasowałaś dziewczyny, inna je dopisała i już jest OK. Szkoda życia na wypominki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie po co w ogóle do tego wracać, jak dla mnie to nie ma powodu do kłótni i uniesień:) Ale to wszystko hormony:) Spokojnie dziewczyny:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madaa i milka ja tam tylko odpisałam bo ... nie było wcześniej czasu:D i jeszcze jakaś pomarańczka zarzuca mi że pozdrawiam tylko te dziewczyny co urodziły.Bzdura. Napisałem że pozdrawiam mamusie ale chodziło mi o WSZYSTKIE mamusie. Te które urodziły i te które są jeszcze w dwupaku. Jak mijają ostatnie chwile ciąży? Koleżanka która rodziła w UK mówiła żę szybko jej poszło w basenie. Ciekawe jak to jest. Sama chciałabym tak spróbować kiedyś. Chociaż z drugiej strony wcale nie żałuję że rodziłam w Polsce. Miłe wspomnienia. Niedawno Adrianek był u nas w lokalnej gazecie. Będzie fajna pamiątka. Kupiłam chyba z 10 i teraz rozdaję po rodzinie. I wiecie co? Wcale nie tęsknię za Anglią. Szkoda że we własnym kraju nie można żyć jak człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam zamiar rodzić w wodzie, ale zobaczyy jak to będzie wyglądać w praktyce:) No i ostatnie chwile są strasznie uciążliwe:P Bo się tylko w siebie wsłuchuje i czekam na oznaki zblizającego się porodu , a tu ich ciągle brak:( No ale cóż maluszek wyjdzie kiedy będzie chciał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraa
Hej ,ale sie pozmieniało :-) Mama_Julci , Magdan27 gratulacje :-) 🌼 Andzia juz pewnie tuli swoją kruszynke :-) mam nadzieje ze jej Darek juz zakochał się w malenstwie :-) Karinka ja mysle ,ze ty lada chwila urodzisz , to samo milka - podobno prawda ze jak się zaczyna sprzatac to rozwiazanie tuz tuz Ja mam pytanie do Aureli napisałaś cytuje : "pozatym to chcialam napisac szczerze ze niektorzy maja gdzies tabelkę ale hmm...na forum widocznie zawsze trzeba przytakiwac i przyklaskiwac nawet jak ma sie inne zdanie..." -->> czy chodziło ci o mnie ? Bo jezeli tak to mozesz pisac szczerze .Ja się nie dopisałam do tabelki , bo na początku zaglądałam tu raz na jakis czas , jak sam tytuł topiku mówi temat dotyczył dziewczyn oczekujących pierwszego dziecka , co prawda w Anglii , a to moje drugie ( pierwsze w Anglii). Poza tym nie chciałam sie dopisywac , bo wiele dziewczyn się dopisało i znikneło po dwóch , trzech postach , to samo się dzeje na innych topikach .Nie chciałam się dopisywac takze jeszcze z innych powodów , o których nie chce na razie pisac . Jezeli tabelka jest taka wazna , a takze dopisanie do niej to moge nie pisac jezeli ktos sobie tego nie zyczy . Odniosłam wrazenie ,ze chodziło ci o mnie , nie wiem byc moze się myle ,ale poczułam lekką złosliwosc . Aha , mam jeszcze pytanie o ten poród w wodzie .ja tez na początku myslałam o tym ,a le zaczełam się zastanawiac jak oni tu odkazają te baseny .Dziewczyny wiecie moze cos na ten temat ? Wiem ,ze to głupie ,ale tak kiedys się zastanawiałam jak to się odbywa . Ogólnie znam dwie dziewczyny , które tak rodziły , jedna pierwsze dziecko , druga drugie i obie były zadowolone . Pozdrawiam dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraa nie chodziło mi o Ciebie. Chodzi o to że jest w tabelce kilka dziewczyn które np miały termin na powiedzmy "20 sierpnia" i obok nicku był 30 tydzień a ja miałam dalszy termin i w tabelce 38 tydzien to pozniej to dziwnie wygladalo z tymi datami i tygodniami. Masz rację że wiele dziewczyn dopisuje się i znika. Tylko ciekawe po co to robią. milka88 ja już zapomniałam trochę jak to jest w tych ostatnich chwilach. Bardzo fajne i miłe wspomnienia mimo że trafiłam na najgorsze upały. Też czekałam na oznaki. I każde wypinanie się brzucha było dla mnie jak sygnał do porodu. Urodziłam w 39 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Przede wszystkim dziękuję za gratulacje :). No i niepotrzebnie tyle zamieszania. Nie ma się o co kłócić, powstał mały konflikt, ale jest już ok. I niech żadna nie przestaje pisać (Zaraa, Aurela), bo im więcej Nas tym lepiej. :) . Myślę, że sprzeczkę można uznać za pomyślnie zakończoną :). Może teraz po krótce opiszę Wam jak to było u mnie. Zatem ;) termin miałam na 13.09 z OM, w piątek po terminie poszłam na izbe przyjęć do szpitala na KTG, skurczy w ogóle, ruchy dziecka ok, ale postanowili mnie zostawić, z racji tego że byłam po terminie. W piątek nie robili nic, w sobote poszłam na próbe wywoływania, też nic, w między czasie rycynka do picia (bleeee) witamina b1, no i nic, w poniedziałek na połóżnictwo znów i wywoływanie. Kroplówka z oksytocyną, KTG, bóle podbrzusza miałam, ale to nie były skurcze, a jeszcze w niedziele wieczorem coś różowego mi poleciało, ale to nie wody płodowe, choć tak myślałam. No i ordynator przychodził mnie badać, czy mam rozwarcie, a ja zaledwie na 1,5 palca i nic się nie rusza.. :(. Potem o 13 przyszedł i magiczna decyzja-cesarskie cięcie. Och... :( te emocje, hormony, stres spowodowały, że zaczełam płakać, bo 9 m-cy nastawiona byłam na poród naturalny a tu taka niespodzianka. No, ale nie chciałam protestować, choć było mi przykro, burza w głowie, ale T. cały czas był przy mnie i znosił moje nerwy i stresy. No i zaraz na sale operacyjną, znieczulenie (ten moment katastrofa jak nie czuje się właśnych nóg i w ogóle okropne uczucie brrr) mieli mnie tam chyba dość, bo trochę marudziłam.. :P.Znieczulenie miałam podpajęczkowe czy jakoś tak :P, od pasa w dół w każdym razie. No i o 14.20 zobaczyłam moją córeczkę... ❤️ :) :)Niesamowite wrażenie, pokazali mi ją i zabrali na "oporządzenie". Za drzwiami cały czas był mój T. i moi rodzice. No i potem znów ją na chwilę przywieźli mi pokazać i dać na piersi. No i może za ok godzine już byłyśmy razem na sali :). Ehhh tyle wrażeń, że nie wszystko dokładnie pamiętam :). Najważniejsze, że już po wszystkim i nasze Szczęście jest już z Nami. Acha, całej operacji nie czułam, ale widziałam wszystko w lampie na górze ... :) Zerkałam czasami i widziałam moment jak małą wyciągali... Niesamowity widok ❤️ No a teraz jeśli o Malutką chodzi to tak.... Praktycznie je i śpi, kupka, kilka chwil czuwania i znów śpi (odpukać, żeby się to nie zmieniło) ;). Jest póki co grzeczniutka płacze głównie jak jest głodna ;). Mam tylko problem z piersiami :(. A właściwie z sutkami, są płaskie :(. Po porodzie przystawiałam małą do piersi, ale źle to robiłam bo mi całe piersi pokaleczyła. Musiała być dokarmiana w szpitalu, bo jest duża, potrzebuje zjeść, a ja nie miałam tyle pokarmu, plus ból ogromny sutków. Ale walczyłam z laktatorem, odciągałam i podawali jej strzykawką z placem w ustach, no i pokarmu było coraz wiecej. No ale czasami musiała dostać gotowe mleko, bo głodomorek z niej straszny. Od soboty jesteśmy w domu, odciągam jej pokarm, na każdy posiłek i raz dziennie dostaje mleczko gotowe, bo nie nadążam czasami ;p. Choć, aż mam łzy w oczach jak jej daje sztuczne, ale nie mam wyjścia Ona jest duża, musi pojeść a ja nie zawsze wyrabiam. Ale jest to max raz dziennie, tak to dostaje moje mleko. No i niestety podaje jej to w butelce, bo moje sutki to płaścizna i Ona nie umie złapać, z resztą przyzwyczajona do palca i teraz smoczka z butelki to ciężko jej się przestawić na płaskiego sutka. Próbowałam też kapturków, owszem łapie ssie, ale one mi się odklejają (nie wiem czemu??), Ona wtedy wisi 3 ha na cycku i jest potem nadal głodna. Więc odpuszczam te kapturki poki co, choć jeszcze się nie poddaje. Może za słabo ssie ten kapturek, możemało jej leci... Ehh nie wiem... Odciągam pokarm laktatorem ręcznym z Medeli, ale dziś jadzie mi T. kupić elektryczny bo to jest mordęga tak siedem razy dziennie odciągać tym ręcznym. A trochę tego ściągnąć musze.. :) Ufff. się rozpisałam... dziewczyny przepraszam, że piszę tak chaotycznie, ale chcę zdążyć zanim Lenka się obudzi, a jeszcze muszę ściągnąć mleko. No i jeszcze co do samopoczucia po CC. Dwa pierwsze dni nie łatwe, najgorsze było wstanie z łóżka. Trzeci dzień już lepiej. No i każdy kolejny też.. Teraz od kilku dni to czuję się rewelacyjnie (oprócz tego, że chronicznie brak mi snu), czasami zaszczypie ranan po cięćiu, ale to lekko, czasami też odczuwam bół lekki podczas sikania, ale to ponoć po cewniku. Poza tym jest naprawde dobrze. Robię wszystko i nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu większego. Więc w miare doszłam już do siebie. A teraz mam pytanie/a do Mamusiek. Ile Wasze Skarby śpią?? Co ile jedzą?? Jakie mają najdłuższe przerwy w jedzeniu? Czy budzicie je na jedzenie w nocy?? Boszszsz, tyle pytań mam i wątpliwości... Moja je co 3 godziny średnio, pierwsze dni jadła po ok 50ml, teraz już średnio 100ml (mojego mleka) i nie wiem czy to nie za dużo... No i w nocy ma przerwe ok.5 godzin od jedzenia, potem już ją budze... No to chyba tyle poki co.. Napiszcie jak to jest z Waszymi pociechami :) Bo sama czasami nie wiem czy dobrze robie, a położne.. ehhh kazda mówiła w szpitalu co innego.. Pozdrawiam Was wszystkie :). http://www.pregnology.com/faralong.php?month=9&day=13&year=2010 http://www.suwaczki.com/tickers/2nn33e3kcu23rvmm.png http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=Magda&year=2010&month=9&day=13&babycount=1" http://www.pregnology.com/faralong.php?month=9&day=13&year=2010 http://www.suwaczki.com/tickers/2nn33e3kcu23rvmm.png http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=Magda&year=2010&month=9&day=13&babycount=1"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdan uwielbiam czytać historie porodowe i poporodowe. Takie 'z życia wzięte'. Dziękuję Ci za to. Lenka? Śliczne imię u nas też jest to na pierwszym miejscu ale ostateczna decyzja należy to tatusia w dniu porodu więc zobaczymy. Buziaki dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdan bardzo ciekawa historia. Ja też lubię czytać takie z życia wzięte. W ogóle to gratulacje córeczki:) Jeszcze tego nie napisałam ;P mój mały teraz prawie cały czas je tylko mleczko sztuczne. Też mam łzy w oczach że nie udało mi się za bardzo karmić cyckiem ale cóż... mam płaskie brodawki, on się nie najada i chwycić nie może też. Więc po co ten stres i mi i jemu. W nocy budzi się dwa razy. Śpi w miarę spokojnie. Za to budzi sie na dobre ok 6 rano i sobie na mnie patrzy jak ja próbuję pospać jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×