Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieee wiem co robić

Boję sie,że moje życie nie będzie nigdy miało sensu.

Polecane posty

Gość nieee wiem co robić

Mam 15 lat i chyba depresję... Zaczęło się wieku 7 lat, wtedy powiesił sie mój wujek. A,że jego żona to siostra mojej mamy zamieszali oni wtedy u nas. Wiadomo pogrzeb i te sprawy, to wszystko było omawine u nas. Ja jako mała dziewczynka pomimo braku powodu latałam za moim tatą przez jakieś następne 2 lata,żeby nie zrobił tego samego. Zaczęłam uciekać w naukę. Odcięłam się od rówieśników, przebywając z rodzicami i innymi dorosłymi. Bałam się tez o mamę, brata. o wsyztskich których kochałam. Gdy byłam w piątej klasie mój brat miał wypadek, przez pół dnia myślałam,że nie żyje, mój swiat się zawalił. Jednak on doszedł do siebie. Ja nie... Zaczełam się bać tego,że w każdej chwili komuś z nich może się coś stać. W szóstej klasie byłam najlepszą uczennica w szkole i myślałam,że to mój sukces..., nie to była moja największa porażka. Lęk o tych których kocham stał się paraliżaujący, brak akceptacji przez rówieśników przytłaczający. Przestałam lubic siebie, w pewnym momencie nawet nienawidzieć. Gdy posżłam do Gimnazjum myślałam,że coś się zmieni,że to nowy etap w moim życiu. Nie-'choroba' wzieła' górę... Nie mogę się skoncetrować, nie umiem skupićsię na lekcjach, nie umiem skoncentrować się w domu. Nie potrafię się uczyć, nie uczę się więc WCALE, teraz półrocze, moja średnia ocen to 3, 4. Nauczyciele o niczym nie wiedzą. Rodzice akceptują moje słabości. Ale to niewystarcza, bo krytyka,że 'gdybyś się chociaż trochę starała, co się z tobą dzieje' bolą, porównanie do najsłabszych uczniów w klasie także, dla kogoś kto kiedyś miał tak wielkie ambicje. Kiedyś nie pomyśłabym nigdy,że mogłabym chcieć się już więcej nie obudzić, teraz coraz częściej mam takie myśli. A może tylko to usprawiedliwienie na moje lenistwo, najprawdopodobniej, tak czuję, ale sama już nie wiem. Pomoże mi ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem masz nerwicę- sama zmagałam się z czymś podobnym w wieku 7-8 lat- mój tata chorował a ja nie potrafiłam o niczym innym myśleć, jak tylko o tym czy żyje- potrafiłam nagle rozpłakać się na lekcji, a nauczycielki zamiast porozmawiać po lekcji co się dzieje to wyśmiewały mnie przy całej klasie :O Więc wiem mniej więcej co czujesz. Myślę że bez wizyty u psychologa nie da rady, wybierz się koniecznie! To potrafi wiele zdziałać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brankserter
dziewczyno całe życie przed Toba, powinnas skorzystać z porady psychologa, sama możesz sobie z tym nie poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiem co robić
Nie wiem, może to po prostu taki wiek i zwykły brak mobilizacji do nauki? Nie lubię oszukiwac siebie. Tylko,ze ja naprawdę nie umiem skupić się na naukce,nie potrafię. Obiecuję sobie już 3 półrocze, a jest coraz gorzej...i mam nawet nad tym władzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana moze psycholog wiem,ze moze pomoc mnie pomogl:) Wiem jak sie czujesz,czulam to samo po smierci kogos z mojej rodziny. Trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz kafeteria- depresja możliwa jest nawet u dzieci. do autorki topicu- czemu nie pójdziesz do psychologa? To z pewnością pomoże, a już na 100% nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiem co robić
taka decyzja nie jest prosta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutno mi się to czyta, bo wiem co przechodzisz :O miałam i mam podobnie.. też miałam okres z problemami w szkole, ale udało mi się wyjść na prostą i znowu mam dobre oceny, chociaż nadal trudno mi się skoncentrować na nauce. nie wiem jak Ci pomóc ani co poradzić :( może pogadaj z rodzicami o wizycie u psychologa? mam nadzieję, że Ciebie zrozumieją. moja matka zawsze miała w doopie moje problemy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiem co robić
tylko,że ja właśnie teraz chciałam sie odciąć od świata, od szkoły, poukładać sobie to wszytko,sama sobie przynajmniej ze szkołą poradzić( zaczynają nam sie ferie)... ale moja ciocia była w szkole dzisiaj i nauczycielka kazała przekazać mojej mamie,żeby przyszła do szkoły, bo nie wie co sie ze mną dzieje. Ze moja średnia jest jadna z najgorszych w klasie. Ze nie staram się. Że byłam taką dobrą,wzorową uczennicą,że nie ma już cierpliwości... Kurde, jak ja mam sobie poradzić jak na każdym kroku coś takiego, nie mam już siły żyć...ani z tym walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiem co robić
rodzice rozumieją, nawet namiawiają mnie żebym miała to wsyztsko w dupie,że na razie tak musi być i czasami nawet mówią o wizycie u psychologa, to tylko ja stawiam opór. Dziwi mnie tylk fakt jak szkoła nie może nic zauważyc!;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiem co robić
Dziękuję za pomoc, myśłałam,że nikt nie odpisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Ci zazdroszczę. moja mama zawsze udawała, że wszystko jest dobrze, że nic nie widzi. dla mnie chyba świadomość tego była najgorsza :O w Twoim wieku robiłam różne głupie akcje, żeby jakoś zareagowała, ale i tak nic z tego nie wyszło.. tylko więcej problemów miałam 😭 mi pedagog szkolny nic nie pomógł, ale może Tobie akurat coś da..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiem co robić
ja nie pójdę do pedagoga, mieszkam na wsi, a tutaj to wszystko jest nie takie jak być powinno, nawet nasza pedagog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiem co robić
znając naszą pedagog szkolną raczej wątpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiem co robić
dzięki:) ale nie myslicie,że te słabe oceny to efekt tego,że po prostu nie mam ochoty sie uczyć, czy to normalne przy takich poblemach z sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też to było normalne, w takim stanie trudniej się skupić na nauce.. więc się nie martw :) ja mam o tyle dobrze, że wzięłam się za siebie, no i chodzę do tolerancyjnej szkoły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiem co robić
ale jak to było,że tak spadła ci średnia? Uczyłaś sie, nie uczyłaś, próbowałaś się skoncentrować, nie próbowałaś,co robiłaś jak się nie uczyłaś? Nie wiem jak zapytać;/ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kantełe, ja też mam jutro ważny test z całego semestru, a nie mogę się wziąć do nauki 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiem co robić
A mogłabyś mi powiedzieć dokładniej o jakich innych bezsensownych zajęciach mówisz? Mnie dużo czasu ucieka przed komputerem, przed telewizorem, na spacerze,czytaniu książek, ale tylko nie takich, które muszę przeczytać. Mogę przeczytać lekturę, ale dopiero wtedy gdy dostanę 3, bo przeczytałam tylko streszczenie. Tak jest zawsze. A jak zacznę się uczyć, biorę tabletkę ziołową uspokajającą, bo nie wytrzymuję z napięcia;( lub odchodze od kiążek, bo mam wrazenie,że zaraz eksploduję, nie rozumiem z tego nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiem co robić
z jednej strony nigdy nie jest a późno, a z drrugie to zawsze chyba jest za mało czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddse
bądź dzielna-za niedługo może Ci przejdzie,bo przecież życie jest piękne:) 15 000 zł w miesiąc !!! Jak ? -jest to sposób udowodniony matematycznie.WYSTARCZY,ŻE wejdziesz na: http://twojatajemnica.orangespace.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej kant dupy
ale czas na facetow jakos znalazlas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj, jesli w rodzinie ktos odbiera sobie zycie to takie sa konsekwencje. TO JEST NORMALNE< ze sie tak czulas i czujesz. Na szczescie Twoja mama i ciocia Cie kochaja i z tego co widac, nie planuja takiego "numeru". A na wsi to wlasnie sa tacy zasciankowi ludzie :o Kazdy kazdemu gebe wsadza w zycie prywatne, ale zeby pomoc to juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej kant dupy
ale my mamy duzo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obwiniaj się o brak wyników w nauce. Nie posądzaj się o lenistwo. To naprawdę nie Twoja wina. Przeżyłaś traumę, która głęboko dotknęła Cię, a pod jej wpływem nabawiłaś się najprawdopodobniej depresji. Jeśli nie chcesz korzystać z pomocy psychologa, to nie pozostaje Ci nic innego, ajk samej sobie pomóc. Znam metodę, dzięki której wielu ludzi wyszło z różnych, czasem bardzo ciężkich chorób. W USA metoda ta jest dosyć znana, w Polsce dopiero raczkuje, więc możesz jej nie znać. Metoda ta nazywa się EFT, a polega w skrócie na odblokowywaniu energii zablokowanej przez negatywne emocje, np stres, lęk, gniew czy inne. Zablokowana energia prowadzi do zaburzeń psychicznych bądź fizycznych. Kiedy ją odblokujesz, doszukując się źródła swoich problemów, będziesz zdrowa. Metoda jest w 100% bezpłatna - w sieci znajdziesz darmowy ebook, z którego możesz sama się nauczyć, jak stosować EFT na sobie. Jedyną trudnością w tej metodzie jest to, że trzeba samemu poznać jej tajniki i mieć dużą motywację, by cierpliwie pracować ze swoimi problemami. Jeśli posiadasz tego typu motywację i jesteś silnie zorientowana na chęć wyzdrowienia, to jesteś już na drodze do sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nie nie nie nie
kancik, why ucieklas od nas ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my ciem potrzebujem
stresc swojom historiem mit facetem a tak w ogole jestes koffana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×