gdzie są ojcowie dzieci samotnych matek ?

nie wiem czy zwróciliście uwagę na pewną prawidlowość - zawsze w programach typu " interwencja " albo innym mu podobnym gdy pokazują jakąś krytyczną sytuację - brak pracy, brak mieszkania , podupadające zdrowie i wreszcie trudna sytuascja materialna - zawsze występują kobiety z dzieckiem na ręku . to te kobiet chodzą po urzędach , piszą jakieś pisma , pukają do drzwi ośrodków pomocy . A mnie zastanawia - gdzie są ojcowie tych dzieci ? Oglądam jakis program gdzie babka z rozbrajającą szczerością mówi ,ze ma 7 dzieci - z rożnymi facetami -nie pracuje , no bo kto sie dziećmi zajmie , no i co ona biedna ma robić ? A jeszcze z mieszkania chcą ją wyrzucić , bo nie płaci . Absolutnie nie mam nic przeciw samotnym matkom - szanuję te kobiety ,które co dnia walcza same z życiem - ale zastanawia mnie -gdzie są ojcowie tych dzieci ? Bo nie przypuszczam że wszyscy nagle poszli w " siną dal " - podejrzewam nawet ,ze wielu wygodnie żyje a pieniądze "samotnych matek "

zazdroscisz? to i ty zostan samotna matka. co za glupie myslenie. nie kazda samotna matka wie gdzie jest ojciec jej dzieci. a pomyslalas ze moze nie zyje, zaginal, nie chce placic alimentow/ i co z tego ze kazde dziecko z innym. tatusiowie szczegolnie ci co pija nie palca alimentow. a dzieci chca jesc.

nikomu niczego nie zazdroszczę . mieszkam na wsi - tu jest pełno " samotnych matek " - jak idą po urzędach każda samotna jak mysz - jak jest forsa - jest i ojciec dzieci . Zastanawia mnie komplety brak godności u mężczyzn - potrafią tylko dziecko zrobić - i nie tylko nie idą do pracy , ale jeszcze chcą żyć z pieniędzy "na dziecko " przyznawane przez np . gminę

Ja mam znajomą, która żyje w konkubinacie, świetnie im się układa, ale złożyła specjalnie jakieś pismo, że niby samotnie wychowuje syna i płacą jej co miesiąc całkiem niezłą sumkę. Z tego co wiem, ojciec dziecka też jakieś zaświadczenie złożył, że sam wychowuje dziecko- paranoja, aż dziwne, że nikt tego nie sprawdza w żaden sposób... Dodam, że poza tym mają niezłe dochody.

żeby nie było- nie zazdroszczę im, bo to świetni ludzie, ale mi byłoby trochę tak głupio robić przekręty, gdy tak naprawdę dobrze się powodzi... Poza tym to dowodzi, ile pieniędzy podatników idzie tam, gdzie nie jest to konieczne ;)

mozna kompletnie olac wlasne dziecko. Inna rzecz zastanawia mnie beztroska kobiet oprzy wyborze ojca dziecka (o ile to wybór) Wiem, sa rozne przypadki losowe, ale wiekszosc z nich jest jednak niefrasobliwaa.

To fakt, że często kobiety nie myślą co robią, nie mówiąc już o "łapaniu" faceta na dziecko, często te historie kończą się później tak, że facet ucieka i oto jest samotna matka... Cokolwiek by się nie działo jednak, nic nie zwalnia faceta z odpowiedzialności za dziecko.

ale nawet nie o to mi chodzi - zawsze widzę jak kobiety wymachują dzieciakami przed kamerą i opowiadają w jakiej sa sytuacji - a ojcieca dziecka nie uśwaidczysz w tym programie . nawet slowo czesto na jego temat nie pada - jakby to że jest matka i dziecko bylo tak naturalne , że nawet nie wypada wypytywać dlaczego ojciec dziecka nie pracuje ,zeby na nie zarobić . I to mnie fascynuje - bo wyglada to tak jakby kobiety same " narobly " te dzieci - to i same musża sie o nie troszczyć .

pomijam oczywiście sytuacje kiedy ojciec dziecka uchyla ise od placenia alimentów , czy jest nieznany - mowie raczej o powszechnym procederze " życia z dzieci "

a ja co mam powiedziec roztałam sie męzem .Niby taki kochający tata zawsze co do dziecka zawsze można było się dogadać a teraz nie moge wyprosić od niego by dał na córcie 250 zł a żeby jej coś kupił to już nie wspomnę .Choć wie że mam bardzo cię zką sytuacje ale co zrobić jakoś musze dać radę:(

7 dzieci i Ty ja "biedna" nazywasz? Chyba wie skad sie biora dzieci... Takich to mi nie szkoda, jedynie tych dzieci z patologicznych rodzin. Matka wie ze nie ma co do gara wlozyc i plodzi nastepne dzieci. Debilizm totalny.

I potepiam takie instytucje jak MOPS. Zamiast walczyc z tym badziewiem to oni im daja do lap pieniadze, zamiast nakierowywac na prace.

Alexandra666- masz trochę racji, ale spróbuj postawić się w realiach takich matek- najczęściej kobiety wielodzietne pochodzą z małych miejscowości, wsi, gdzie wychowywane były bardzo religijnie, a ksiądz na każdej mszy grzmiał, że antykoncepcja zaprowadzi ich do piekła. Te kobiety ślepo w to wierzą, ponadto matki często im wmawiają, że kobieta właśnie od tego jest, żeby mężowi gotowała i dzieci rodziła.

owszem , też wydaje mi sie to demoralizujące - ale generalizowanie też nie jest dobre . Trudno powiedzieć kto naprawdę jest samotną matką - a kto tylko wybrał taki styl życia .

clementine - ale ja nie pisalam o mezatkach , a o kobietach i facetach żyjacych z dzieci . Obserwuję ,ze jest cala taka grupa społeczna z hasłem " sie należy " - nie pracuję , spią z kim popadnie , jak jest dziecko - sa pieniadze . Ale o pracy nadal nikt nie mysli , bo po co ? skoro można przeżyć za pieniadze z gops ,mops i innych instytucji .

tego typu instytucje jak MOPS są potrzebne tylko źle działają. Powinny samotnym matkom pomóc w znalezieniu pracy, a zamiast kasy dawac bony żywnościowe czy paczki z jedzeniem itp, przybory szkolne bon na tenisówki na w-f. Pomagac poprzez dodatki mieszkaniowe bezgotówkowo oczywiście. Ułatwic zycie tym kobietom a nie dawac kase zeby konkubent pokzał sie pierwszego i wyciągnął na flaszke. O a rodzinom wielodzietnym zyjącym w ubóstwie dawać prezerwatywy.

lusiadusia ja bym byla raczej dla takich nie za prezerwatywami tylko za sterylizacja.

a to już jest faszyzm .

hehehe moze i nie głupie rozwiązanie ale sprzeczne z prawami czlowieka.

A chcialabys zyc w rodzinie gdzie jestes siodmym lub dziesiatym dzieckiem i zyc w ubostwie tylko dlatego ze matce nie chcialo sie zabezpieczyc????

Bo ja wole zyc w normalnej rodzinie gdzie jest 2 dzieci i zyc na poziomie, nie mam na mysli jakichs luksusow.

słuchaj problemem nie jest ile ludzie mają dzieci - ale to ,ze przeżucają koszty ich utrzymania na państwo - czyli na nas . Jęśli masz pragnienie , zdrowie i mozliwości - miej nawet 10 dzieci - ale najczęsciej jest tak ,ze ludzie mający 7 -10 dzieci -traktują je jako żrodlo utrzymania - i tu jest problem

posiadanie 2 dzieci nie jest gwarantem ,ze bedziesz " żyć na poziomie " na poziomie będziesz zyć - jak bedziesz pracowa i to dużo

Ale to nie zawsze jest tak, że "matce nie chce się zabezpieczyć"- mimo iż mamy 21 wiek, to w mniejszych miejscowościach antykoncepcja wciąż jest tematem tabu, wielkim grzechem i kobieta nawet wstydziłaby się poprosić o coś takiego w sklepie, bo zaraz cała wieś będzie huczeć od plotek. A facetowi przecież odmówić nie można... Smutne to, ale takie wciaz są realia. A skoro państwo płaci im kasę, to tym bardziej opory są mniejsze...

Dzieci powinny mieć te osoby, które na to stać. Aleksandra tak jak ty popieram sterylizację dla takich osób, które nie są świadome konsekwencji uprawiania sexu. Faktem jest, że część samotnych matek żyję z naszych podatków, a powodzi im się lepiej niż nam bo np. Konkubent pracuje na czarno. Nie zazdroszczę takim ale uważam, że pieniądze powinny trafić do tych, którzy naprawdę ich potrzebują.

Dzieci powinny mieć te osoby, które na to stać. ------------bardzo jestem ciekawa jak sobie to wyobrażasz ? jak ktoś jest mlody i zdrowy - ale biedny - to nie powinien mieć dzieci ? Dopiero jak sie dorobi ,straci częśc swojej plodności - to powinien sie rozmnażać ? przedziwny pomysł .

Z reguły biedne rodziny mieszkające na jakimś wypizdowiu są wielodzietne, a to dlatego że nie mają zielonego pojęcia o antykoncepcji, i myślę że od tego należy zacząć zwalczanie problemu biedy na wsiach np.

Biedny czyli jaki? Jeśli ma za co je utrzymać, ubrać, nakarmić i wykształcić to niech się mnoży ale nie sztuką jest narobić dzieci, a później żerować na nich i na pieniądzach podatników.

a zgadzam się z żyje wedlug zasad - dzieci powinny miec te osoby ktore na to stac, a nie klepia biede nie maja do konca miesiaca kasya rodza jedno za drugim, a co te dzieciaki potem maja z zycia?