Aborcja?

Cześć dziewczyny. Mam pytanie... Otóż usuwała któraś z Was ciąże? Zdobyłyście tabletki u ginekologa czy miałyście tzw. skrobanke? Gdzie można zdobyć takie tabletki i jak o nie pytać?

Po 1. spytałam grzecznie Po 2. kto powiedział,że chcę zabić własne dziecko Po 3. byłaby to moja sprawa,a Ty nie masz prawa tak mnie bluźnić.

A Ty nie jesteś wychowaną osobą ;)

ja usuwalam w lipcu zeszlego roku, ale mieszkam w kraju gdzie aborcja jest legalna do 12 tygodnia tabletkami wczesnoporonnymi. Wejdz na strone womenonweb, tam dostaniesz pomoc i masz gwarancje ze nikt Cie nie oszuka

a jesli masz jakies pytania to pytaj i nie sluchaj glupich komentarzy typu ze jestes morderczynia

wszystko mi jedno czy pojde do piekla czy do nieba, zycie ma sie jedno i chce je przezyc tak jak zaplanowalam czyli narazie bez dziecka, a wpadki sie zdarzaja, nie obchodzi mnie zdanie innych na ten temat:)

Ciesze sie,ze jest ktos kto porozmawia normalnie... Myslisz,ze w Polsce gdybym poszla prywatnie do ginekologa przepisałby mi jakies tabletki wczesnoporonne? Ogólnie mój problem jest taki,że okres mi się spóźnia już 8 dni. Robiłam 2 testy wynik wyszedł negatywny, w poniedziałek wybieram się do ginekologa. Nie mogę mieć teraz dziecka... Myślisz,że normalnie mogłabym spytać o jakieś tabletki?

hahah dobre namierzymy IP, wejdz na womenonweb i namierzaj do woli :)

Pytajaca rozumiem Ciebie i Twoje obawy, ale wydaje mi sie ze jesli okres spoznia Ci sie 8 dni a test wychodzi negatywny tyle dni po czasie spodziewanej miesiaczki to w ciazy raczej nie jestes. Narazie radzilabym zrobic test na beta hcg ( robia to w kazdym laboratorium) kosztuje nie wiem dokladnie ale ok 30 zl chyba i ten test z krwi daje stuprocentowa pewnosc ciazy lub jej braku. Wyniki masz juz na drugi dzien. I dopiero wtedy jesli bylabys w niechcianej ciazy myslalabys o tabletkach poronnych. Ja w Polsce bym nie ryzykowala pytac lekarza no chyba ze masz jakiegos zaufanego i zaprzyjaznionego. Na womenonweb za chyba 300 zl dostajesz w ciagu 10 dni tabletki ( wszystkie informacje sa poufne tabletki zapakowane tak ze nikt nie bedzie wiedzial co jest w paczce ani skad) wraz dokladna instrukcja uzycia. To sa dokladnie te same tabletki ktore ja dostalam od swojego lekarza w klinice gdzie usuwalam 6 tygodniowa ciaze. jedna tylko zazylam u lekarza a reszte sama juz w domu. Nie bylo tak strasznie i wiem jedno ze nie zaluje tej decyzji, moje zycie wrocilo do normy a na dzieci jeszcze mam czas pomimo 28 lat :)

2 testy wyszły mi negatywnie... Myślisz,że gdy spóźnia się 8 dni to jest jeszcze w normie?

a druga sprawa to taka ze nawet jesli lekarz przepisze Ci tabletki to wezmie za to ok 1500 zl do 2 tys. na womenonweb masz za 300 to samo.dokladnie za 70 euro

Sama przez to przeszłaś mowa tu o tabletkach... Jeśli okaze sie, ze jestem w ciazy to zamowie te tabletki... Chociaz bede sie bala... ze cos moze nie pojsc jak trzeba... Jak np. trafilabym do szpitala mogłabym miec problemy? przez to,ze zabijam wlasne dziecko?

ja mysle ze po takim czasie wyszlyby juz 2 wyrazne krechy a ze sie stresujesz to sie okres spoznia. Ja jak zaszlam to dzien przed terminem spodziewanej miesiaczki mialam juz 2 kreski na tescie, mialam jakies zle przeczucia i zrobilam test.

Hmm daje mu czas do poniedziałku... ( o okresie mowa) jesli nei bedzie ide do gina... On jesli zrobilby mi badanie usg wykazalo by ciaze, prawda?

przy tym sposobie aborcji sa bardzo male szanse ze cos sie nie powiedzie jesli zazyjesz tabletki zgodnie z instrukcja. Jedna ( ta ktora ja zazylam u lekarza) jest na obumarcie zarodka) po niej nic sie nie dzialo specjalnego. Kolejne4 musialam zazyc w ciagu chyba 12 godz ( juz nie pamietam) dopochwowo, i te wlasnie tabletki zaczely powodowac skurcze ktore wydalily ze mnie zarodek wraz z krwia. To wygladalo jak silniejszy okres.I bol tez nie byl jakis ogromny, troche mocniejszy okresowy.Nawet jesli cos pojdzie nie tak i ostatecznie musialabys jechac do szpitala( na co jest 3 % szansy) to mpwisz im ze mialas podejrzenie ciazy albo ze jestes w ciazy i krwawisz. Tabletki wywoluja poronienie naturalne wydalenie z organizmu wiec w szpitalu poprostu stwierdza poronienie.ale naprawde nie martw sie na zapas bo 8 dni to nie jest zle tymbrdziej ze testy negatywne, przestan o tym mysle i wez jakas goraca kapiel( to pomaga na wywolanie okresu)

ja usunełam w 5 tygodniu ! bralam arthrotec forte.

ja bylam w 6 tyg i juz usg wykazalo, ale naprawde nie boj sie bo ja mysle ze wszystko bedzie okej

sam arthrotec forte to mozna wiecej szkody niz pozytku zrobic sobie.

koszt 48 zl - 20 tabketek a potrzebne jest 12 !!!

ja juz spac po nocach nie potrafie... rano pierwsze co robie to wstaje i ide do toalety zobaczyc czy moze okres przyszedl... Nie jestem jeszcze gotowa na dziecko, Ty rowniez jak sama napisalas, wiec mnie rozumiesz. Dziekuje Ci za rady.. Chcialabym miec jakis kontakt z Toba w razie co..gdybym ja rowniez zmuszona byla brac te tabletki.. takie wsparcie mysle,ze by sie przydalo bo przezylas juz to... Moze bedziesz tu zagladala?

no dziwe ??? ja uzylam przed swietam i wszystko ok ale hmm zalezy od organizmu.

najlepiej to na email jakis podaj jakis swoj a ja na niego odpisze zebys miala moj sluze rada bo wiem co to znaczy i ile znaczy wsparcie, ktore sama dostalam rowniez od ziewczyn z netu ktore to przechodzily przede mna

storyy w takich sprawach nie mozna sie kierowac tylko cena ale i skutecznocia. tu chodzi rowniez o zdrowie kobiety i bezpieczenstwo wiec nie wciskaj ludziom kitu!!!!

rodzi aborcję fizyczną. Odrzucając rodzące się w tobie życie odrzucasz część samej siebie, ja czułabym się jakby mnie wyżłobiono z emocji i wypruto z nadzieji. Tak przypuszczam. To słowo samo w sobie już dopomina się pogardy.

by planować swoje życie i realizować jakieś zamierzenia, trzeba żyć spontanicznie i przyjmować to co daje nam los. Trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny, a nie kulić się w kącie i łkać w jasieczek, że plan miał być inny. To niedojrzałość emocjonalna i egocentryzm. Potępiam

pytajaca321@interia.pl odezwij sie na ten e-mail. Tymczasem dziekuje i zycze spokojnej nocy.

niedojrzalosc to by byla jakbym urodzila.a zycie ma sie jedno i kazdy niech zyje jak chce i spelnia sie zyciowo w kolejnosci odpowiedniej dla siebie.Zabezpieczalam sie i ten jeden raz zawiodlo. Nie mowie ze to dobre co zrobilam ale napewno bylo to lepsze zlo. Pozatym to moje zycie, moja macica i sama decyduje o tym co jest okej a co nie. Nigdy nie zalowalam swojej decyzji, owszem dylemat byl zanim top zrobilam ale pozniej juz tylko ulga

ok juz pisze email i wychodze z tego topiku bo zleci sie stado obronczyn

ok rozumiem !!! ale pisze tylke ze u mnie zadzialalo w 100%.

A ja Ciebie doskonale rozumiem, kazda kobieta podejmuje sama decyzje co do ciazy czy chce ja donosic czy ja przerwac , i nikt nie ma takiego prawa tego potepiac .