czy dorosła kobieta ktora jest w zagrozonej ciazy ,ktora

rozstala sie z mezem moze oczekiwac przyjazdu i wsparcia matki?

zależy od kontaktów twoich z matka ale pewnie tak

relacje ktore kiedys byly bardzo bliskie popsuly sie

nie radze sobie z ta sytuacja ,nie mam sily ,nie mam nikogo kto moze mnie wesprzec

jak najbardziej a jestes matka czy corka?

dzwon do mamy ale to juz!

jestem corka i dzisiaj ja o to poprosilam ale mi odmowila ,nie wiem co mam mylec i nie wiem czy kiedykolwiek to zrozumiem

jeny a czemu ci odmowila co powiedziala?

uwaza,ze nigdy jej nie docenialam,ze nie bylam nigdy wdzieczna,ze jestem zla corka i zlym czlowiekiem

A przepraszam ale za co niby masz byc wdzieczna...?

za to ,ze zawsze mi pomagala w potrzebie,ze opiekowala sie mna jak bylam chora itp

Bardzo ci współczuję, zwłaszcza że własna matka tak się zachowała. Ale ten stan nie będzie trwał długo, za kilka miesięcy urodzisz dzieciątko i samotność nie będzie ci tak dokuczała. Po prostu nie myśl o tym wszystkim, skup się na dziecku, zajmij czymś umysł i ręce, czas szybko mija. Trzymaj się i dla tej kruszynki postaraj się jakoś wygrzebać z doła, maleństwo odczuwa twoje emocje, ciesz się tym co masz, wiem to trudne, ale możesz do niego mówić, dotykać przez brzuch, myśleć o czasie, kiedy będziesz już je tuliła w ramionach, te wszystkie smutki i cierpienie miną, wynagrodzi ci to ta kruszynka. A mąż to co? Zdrada, niedopasowanie charakterów?

A to nie od tego jest matka???? Przeciez Ty nie prosilas sie na swiat.

maz agresywny psychopata,ktory znecal sie nademna,balam sie o siebie i dziecko i musialam uciekac,teraz okazuje sie ze moja ciaza jest zagrozona ,ze dziecko nawet jak da sie uratowac urodzi sie chore,nie wiem jak powinnam zachowywac sie w stosunku do mojej matki w tej sytuacji,czy wogle z nia rozmawiac jeszcze??

dokladnie 28-latkaa ma racje , nie daj sie i mysl o sobie i dziecku jestescie teraz najwazniejsi!

i bardzo dobrze zrobilas uciekajac od niego brawo za odwage! a co do mamy to ja na twoim miejscu napisalabym jej list, taki na papierze:) slowo pisane bardziej trafia do ludzi bo moga wiele razy na nie spogladac, napisz w jak ciezkiej jestes sytuacji, ze jest ona mimo wszystko najblizsza ci osoba,i bardzo bys chciala zeby byla przy tobie w trudnych chwilach itd. niech sie mocno wzruszy! trzymam za ciebie kciuki kochana! A dzieciatko nawet jesli bedzie chore to bedziesz je kochac jeszcze bardziej;)

???? My nie wiemy dlaczego Twoja matka odmawia przyjazdu.... Prawdę znasz tylko Ty...

odmawia mi poniewaz uwaza ,ze nie zasluzylam na to i jestem zla corka ktora jej nigdy nie doceniala i ktora zle ja traktowala,nie wiem czy ja chce zeby ona przyjechala w tej sytuacji ,skoro sama tego nie czuje i nie chce

odswiezam

A tak szczerze... dobrze traktowałaś matkę?

tak szczzerze to roznie bywalo,mam do niej duzo zalu i pretensji

dziecku?