Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość on444444888

Jestem z Nią, ale ona mnie kocha

Polecane posty

Gość on444444888

Jestem z dziewczyną, jesteśmy ze sobą już 5 miesiący. Staram się, by czuła się przy mnie dobrze. Niedawno powiedziałem jej, że kocham. Nie myślałem nad tym czy chciałbym usłyszeć to samo od niej. Po prostu chciałem, żeby wiedziała, bo tak czułem.. Ona powiedziała, że mnie jeszcze nie kocha, nie wie czemu. Mówi, ze jej ze mną dobrze, ze jak się nie widzimy tęskni, bywa zazdrosna kiedy widzi, że kobiety się mną interesują. Ostatnio powiedziała, jednak, że sama nie wie czy czekać aż uczucie się pojawi czy rozejść się. Wściekłem się po tym, poczułem się wykorzystany, nie wiem na czym stoję... Nie odzywałem się przez dzień do niej, musiałem dojść do siebie, ona jednak pisała do mnie, widać było, ze jej przykro. Nie wiem co robić... ciągnąć ten "związek" czy odpuscic?? kocham ją, ale nie chce być z kimś kto ma jakiekolwiek wątpliwości co do tego czy mnie kocha... napiszcie mi coś prosze bo nie mam o tym z kim pogadac. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfjhgjkg
5 miesięcy to jednak krótko, daj jej czas. Jak długo się znaliście wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on444444888
w zasadzie nie znalismy sie wczesniej, bo poznalismy sie przez internet. Moze z tydzien pisania na gadu gadu byl... nie chcę absolutnie jej naciskac w tych kwestiach, ale kiedy słyszę, że nie wie czy zerwac czy nie to mnie trafia. Rozumiem, że można potrzebowac czasu na milosc, ale to, że nie moze sie zdecydowac odbieram jak zabawę moimi uczuciami... mam wrazenie ze ona nie wie czego chce. Nie wiem co robic a zalezy mi na niej.. z drugiej strony chcę być w prawdziwym związku opartym na milosci a nie zyc w ciaglej niepewnosci czy jej sie nie odwidzialo akurat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadyyja6
wydaje mi sie ze blednie rozumiesz słowo miłosc,zwiazki oparte na "zakochaniu sie" są słabe bo "zakochanie" mija a wasza miłosc moze rozkwitac i bedzie coraz wspanialsza i silniejsza, moze nie bedziecie jak romeo i julia za to kiedys bedziecie szczeliwi:) trzymam kciuki i pamietaj nie poddawaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogłabym być z kimś, gdybym wiedziała, że mnie nie kocha.Wiem, że podjecie decyzji o rozstaniu jest bardzo trudne, ale na co czekać: może Cię pokocha, a może chce poczekać aż nawinie się jakiś lepszy kandydat, a może po dwóch latach czekania powie, że jednak to nie to. Bo nie wierzę, że nagle ją olśni i powie, że rozumiała - to miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze blednie rozumiesz słowo miłosc,zwiazki oparte na "zakochaniu sie" są słabe To raczej dziewczyna nie rozumie, co to jest miłość. Bo co się tak naprawdę liczy? Jeżeli jej w związku jest jej dobrze, tęskni, nawet jest zazdrosna, to według mnie świadczy o tym, że to miłość. Może brakuje jej w związku odrobiny szaleństwa, takiej młodzieńczej spontaniczności. Najlepiej będzie jak z nią o tym porozmawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on444444888
właśnie, może pokocha a może nie... nie trzymam jej kurczowo przy sobie, jeśli chciałaby odejść, mogłaby to zrobić, ale jest ze mną. Tylko ta niepewność mnie wykańcza.. tak czekać mogę równie dobrze rok, dwa.. nie wiem co robić :( ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona237723
no ta niepewność najgorsza, wiem coś o tym..; porozmawiajcie ze sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on444444888
dzięki, ze piszecie. Uwierz mi Kartaczka, że nie jestem nudziarzem i ona czasem się wkurza na mnie o to, ze nie mogę wysiedzieć na tyłku spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może się do Ciebie przyzwyczaiła, czasami jest tak, gdy ludzie boja się samotności, wola być z osobą, do której nic nie czują niż podjąć decyzję o rozstaniu. Mam nadzieję, że w Twoim przypadku tak nie jest, bo już z wpisów widać, że mądry z Ciebie chłopak. Musisz z nią porozmawiać, inaczej nadal będziesz tkwił w niepewności, co nie wpłynie pozytywnie na wasz związek ( Ty znerwicowany, ona niezdecydowana).Rozmowa i jeszcze raz szczera rozmowa, to jedyna rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on444444888
rozmawialismy, az za dlugo. Ona sie boi ze teraz wszystko sie zmieni, ze bede chlodniejszy, zdystansowany. Nie wiem czego ona chce, ale juz jestem tym strasznie zmęczony i zestresowany Nie wiem na czym stoję i nie wiem co robic. Dalej jesteśmy razem a co z tego wyjdzie nie wiadomo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciekkk
he skądś to znam :/ no i coś sie zmieniło u was????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×