Masturbacja mojej kobiety..

Witam .Uwielbiam patrzyć jak moja kobieta się masturbuje i jak opowiada mi jak to robiła sama czy to jest normalne ?i czy wy tez z waszymi partnerami tak robicie?

A ona jest Twoją własnością ? Moja kobieta :O

Co ty nie powiesz!!!!

"moja kobieta " a pyzatym jak mówisz 'moja zona'' to tez uważasz ze ktoś ja uważa za własność?

Nie, ale to zabrzmiało... No nie wiem... jakoś dziwnie. A poza tym - co nam do tego ? Tak, jest to normalne i co w związku z tym ??

bo nie które osoby uważam ze mają odmienne zdanie na ten temat dlatego chce się dowiedzieć czy dużo osób na tym forum lubi to robić

Zapewne...

to "zapewne " dziwnie zabrzmiało...

Zapewne, bo nie jestem do końca pewna... domyślam się, że jest to fajne, ale nie mogę potwierdzić na 100 % gdyż moja wiedza nie jest aż tak głęboka :)

"zapewne"dziwnie,to zabrzmiało...

to jest jak najbardziej normalne

Tajemnicza Damo czyli uważam ze nie jesteś w związku lub nie praktykujesz tego...

W związku nie jestem, ale praktykuję :D

to jest normalne... mój świruje kiedy ja się bawię...

Każdy świruje jak babka pokazuje co lubi !

Nie zadawalasz jej odpowiednio tylko ci się wydaje.Może ma udawany orgazm z tobą? Czego szczerze nie porozmawiasz z nią a tylko tutaj.

moj chlopak dopytuje sie czesto czy sie zabawiam i jak to robie..ale ja mu o tym mowie niechetnie

Szanowny Lucyper nikaki nie chodzi o to że ja jej nie zadowalam po prostu ja chce żeby to robiła przy mnie taki rodzaj gry wstępnej podoba mi się to

Każdy jest raczej tego ciekawy.

Moja żona się masturbuje bardzo chętnie. już kiedyś to pisałem na jakimś innym temacie. Jak ją próbuję pieścić, to zaraz odsuwa moją rękę i sama sobie masuje cipkę. Już jest sporo lat od ślubu, a jej masturbowanie się bardzo zwiększyło. Kiedyś miała opory, ukrywała to przede mną. Odkąd powiedzieliśmy to sobie, to poznałem jej "potrzeby" i ona wie, że mnie strasznie kręci. Wiem, że robi to nieporównanie więcej razy niż ja

Nie musiałaby tego robić, gdybyś potrafił co jakiś czas porządnie ją zerżnąć

Tematem jest "Masturbacja mojej kobiety". "Rżnę" ją jak tylko ona ma ochotę!. Ale gdy ją próbuję ręką pieścić, wtedy ona pokazuje, ze WOLI SAMA!! I sama sobie rusza jak chce. Wiem dobrze, że bardzo łatwo dochodzi i ma orgazm za orgazmem. Jakiś specjalista-seksuolog na pewno by jej postawił diagnozę, że jest "uzależniona" od masturbacji. I pewnie by jej zalecił leczenie i "odwyk". Tymczasem żona sama mi mówi, że jest szczęśliwa, że owszem onanizowała się od dziecka, z bardzo różną częstością. I przed ślubem. Po ślubie dość długo się wstydziła mówić o tym ze mną. Ale gdy się dowiedziała od męża, że ja ją taką właśnie onanistkę-klepunię kocham tymbardziej, to otworzyła się przed mężem. Wie, że ja jej nie będę wyśmiewał tylko właśnie ją szanuję. Zdarzają się jej takie okresy, że przez kilka dni omal że nie opuszcza łóżka, z ręką trzymaną na cipce.. Mnie to wcale nie przeszkadza, zawsze jeszcze się jakoś zmieszczę. Mam tylko wtedy trochę więcej pracy przy posiłkach i zmywaniu.