ze mna jest jednak cos nie tak ... !

mój były mnie zdradził ( tzn zamierzał ) i rozstalismy się po tym byłam uprzedzona i nie chciałam się angażowac ale pojawił się ON ideał ! cudowny mężczyzna nie moglam sie bronić do dziś byłam przekonana że to TEN ( razem zaledwie 2 msc. ) ale podobno to się czuje i ja czułam :( własnie wróciłam ze spotkania powiedział ze mnie kocha ale nie czuje się dobrze w tym związku bo go PRZYTŁACZAM !!!!! rozumiecie przytłaczam matko pytam jak mam to rozumieć a on że czuje sie tłem w moim towarzystwie kiedy gdzieś wychodzimy wszyscy rozmawiają tylko ze mną kiedy rozmawiamy zawsze wiem więcej i on czuje sie głupi ( a skonczył 2 kierunki i jest mega mega inteligentny ma taką wiedze na tyle tematów to tak mi imponuje w nim !!! ) mówi ze widzi jak mnie inni podrywają jak się oglądaja i ciągle czuje sie niepewnie !!! ja nie wierze w to co usłyszałam :( ja tak ... jej tak mi na nim zalezy tak mi imponuje jest taki przystojny taki mądry skąd w nim ten brak pewności siebie ? co mam zrobić aby ... aby było dobrze :( nie chce go stracić ale tez nie zmienię sie dla kogoś ... najgorsze jest ze ja mowię mu zawsze jaki jest cudowny i niesamowity i okazuje ze dla mnie tylko on !!! nikt inny ię nie liczy !!!!! więc co jeszcze do cholery moge ? jestesmy tak krótko ze soba a juz czarne chmury co więc będzie dalej ??