ryż z jabłkiem..

..dla 18-miesięczniaka jak go robic by było szybko?:) bo jak czytam w necie przepisy to wszędzie jest w użyciu piekarnik.. może pytanie banalne, ale podobno nie ma głupich pytań:) jestem początkującą kucharką, pomóżcie!:)

Po co piekarnik? Ja dawalam jablko starte na tym najdrobniejszym na tarce i ryz gotowany i gotowe!

czyli tak naprawdę najprościej jak się da:) tak chciałam zrobic, ale stwierdziłam sprawdzę, a tu takie przepisy, pieczenia.. myślałam żeby albo dac surowe do gotowanego ryżu albo jabłuszka poddusic w garnuszku z odrobiną cukru i to zmieszac z ryżem

Ja dawalam surowe najpierw daj troszke i zobacz czy nic nie bedzie jak nic to na nastepny dzien daj normalna porcje. Robilam tak ze wszystkim i moi maja 7lat i sa piekni,silni i zdrowi:)

ee tak to nic mu nie będzie, on już je wszystko:) tylko tak chciałam wiedziec jak robicie by było smacznie, nie chce syna zniechęcic do potrawy moją niewiedzą, bo niestety strasznie wybredne mam dziecię..jak mu ie podejdzie za pierwszym razem to nie da rady przez kilka dobrych tygodni, jak tylko zobaczy "złe" danie odrazu pluje

Moi do tej pory biora jedzenie na wzrok. Jezeli im sie nie spodoba to nie ma mowy zeby skosztowali. O zapachu juz nie wspomne

ja gotuje ryz na wodzie, dorzucam kwaskowe pokrojone na cwiartki jablko(np. szara reneta),rodzynki, szczypte cynamonu-10 minut sie rozklei...gotowe :)

a surowe jablko dorzucam mu utarte do porannej owsianki i do tego pokrojone w paseczki figi - bardzo mu smakuje :)

ja nie dodaje cukru-slodycz zawarta np. w rodzynkach wystarcza. Im pozniej pozna smak cukru czy soli tym lepiej

nie wiem czy jasno sie wyrazilam na poczatku,ale chodzilo mi o to ze to jakblko i rodzynki gotuje z ryzem 10 min-najlepiej na najmniejszym ogniu

mój synek je pięknie, ale tylko to co lubi, a lubi mało co:( nie przejmuję się tym, dobrze wygląda, ma 18 miesięcy i waży 13 kilo:D a jabłuszka surowe lubi, ale tylko wtedy gdy widzi, że je jabłko heheh czyli muszę trzymac jabłko przed nim i łyżeczką skrobac, jak sobie życie ułatwię - pokroję jabłko i zetrę blenderem lub na tarce to ni huhu nie tknie, taki pieronek z niego:)

Aga uk tak właśnie zrozumialam:) czyli dobrze napisałaś

no coz...moj synek lubi wszystko :D I nie chce juz scieranych owocow - moze poza tym domowym "musli". Dzis wcial na podwieczorek banana, gruszke i kilka kawalkow mango - bral sobie raczka z talerzyka. Nie zawsze niestety jest taki "samoobslugowy" :P,ale owoce akurat woli sam sobie brac.

ten ryz bardzo mu smakowal - dostaje go czasami na podwieczorek. Dobre na zimne miesiace jako odmiana dla swiezych owocow-rozgrzewa.

też czasem kroję na kawałki i mu daję, ale wtedy zje troszeczkę, podziamie kawałek góra dwa i po jedzeniu, a tak jak mu daję łyżeczką to zje całe jabłko a jabłko z ryżem to pełnowartościowy posiłek, a nie przekąska. z przekąskami problemu u nas nie ma:)

moj raczej nie jada przekasek-zawsze mial spory apetyt wiec zjada 5 pelnowartosciowych, zroznicowanych posilkow. Ja podwieczorkiem nazywam cos pomiedzy obiadem a mlekiem przed pojsciem spac czyli dostaje taki podwieczorek o 17 a nocne mleko ok. 19.30 :) Przekaska to u nas np. chrupas z ryzu albo kukurydzy bezposrednio po obiedzie ;)