Poznaliście kogoś w internecie???

tylko pozazdrościc ... dziękuję bardzo i nie ukrywam że po tym co ostatnio przeszłam bardzo liczę na to szczęście :)

Obvy tak było i mam nadzije ze trfisz na swoja druga połowke;-) Ja nie mam szczescia i raczej symaptie tez sobie odpuszcze,bo jak przeczytałam opis tego goscia to cisnieniemi wzrosło:-0

to opowiem , co mnie sie zdarzyło...z jednym kolesiem byłam za granic, gadaliśmy na skaype...długo, juz umówiliśmy sie w kraju... odkryłam ,że koleś dużo pije...i lubi dziewczynki... którejś soboty, gadamy jak zwykle...muzyczka... a ten rżnie laskę i ja to widze!!!! czaicie??? juz wiecej sie nie odezwałam do gościa, jedynie miałam wois,że był z kimś, bo spragniony...

o rany:-0 burak!!!

minerwa* spotkanie w realu wyszło juz 5 lat temu hehe juz mamy 2 letnie dziecko ;)

Gratulacje!!!

to fajnie gratuluję Abraja! jednak, mówię trzeba miec dystans i od razu mówić wprost... no chyba,że ktoś sie bawi i nie ma zamiaru spotkać

tylko pozazdrościc .... nie wszyscy tam są tacy ... to są naprawdę wyjątki.

uciekam...pa dobrych łowów!!!

abraja również gratuluję :) Mam nadzieję że mnie w końcu też coś dobrego spotka :) bo ostatnio ten rok przynosi same smutne chwile. tylko pozazdrościc ... ja i tak uważam że portal Sympatia.pl jest godny uwagi ... można się tam po prostu zarejestrowac i czekac na to co się wydarzy.

Zarejestruje sie:-) Mam tylko pytanie czy dodac zdjecie? ja wstydliwa jestem:-(

Prawdę mówiąc bez zdjęcia masz bardzo małe szanse że ktokolwiek się odezwie :(

nie dodadałam zdjęcia i z Sympatii mam męża :)

Dziekuje za rady:-)

dziekuje bardzo i wam równiez powodzenia zycze

Facebook - i wszystko jasne! :) Poznalam tam wiele osob, a dzieki jednej z nich zaczelam wierzyc w reinkarnacje - lustrzane odbicie mnie. I pomyslec, ze gdyby nie internet nigdy bysmy sie nie poznali... To by bylo straszne ;)

ja poznałam swojego obecnego chłopaka :) to już 6 lat

ja poznałam męża w internecie!! teraz mamy 2 letnie dziecko!!

Ja swojego narzeczonego poznałam 2 lata temu na portalu https://ezeo.pl/ Dziś, nie wyobrażam sobie

poznałam debila *****cza, zaszłam w ciąże i ja usunelam