3zona

poznalam chlopaka, ktory jak sie okazalo, ma juz 2 rozwody, nie wiem co robic, czy zostac bo jak nie patrzec 3 zona? czy bedzie mnie kochal mocno?czy facet po takich przejsciach juz raczej z rozsadku sie zeni?poprzednia zona go zrdadzala,pomozcie

A ileż ten wybranek ma lat, że się tak uwinął? Jakoś nie bardzo wierzę, że żona zdradzała go wyłącznie dla zaspokojenia chuci bo nie znam kobiet, które zdradzają dla sportu (chyba że to jakiś margines), po drugie - gość bezmyślnie pakuje się w małżeństwa skoro kolejny raz mu nie wychodzi to nie wyciąga wniosków, nie potrafi utrzymać związku, dogadać się czy pracować nad relacjami. A najdziwniejsze że on chciałby mieć 3 żonę

ma 31 lat, rodizne ma bardzo pozadna,tylko jemu cos nie wychodzi,a ja mam metlik w glowie i powaznie zona go zdradzala

Ja byłam chyba drugą żoną, w rok po ślubie już byliśmy po rozwodzie na jego drodze pojawiła się bogatsza jej skolei mówił ,że już raz był żonaty. Ona do mnie wydzwaniała i chwaliła się ,że on jest z nią szczęśliwy i teraz ona będzie jego drugą żoną :) wg moich obliczeń to 3 a może i 4 . Mój były jakoś ma tak że każdej mówi ,że tylko raz był żonaty . Eh ! NIE WIERZ we wszystko , każdy rozwodnik jakoś dobrze o byłej żonie nie mówi i najczęściej to żony ich zdradzają pomimo ,że jest inaczej .

a ma dzieci z poprzednimi zonami? jak nie to mi nie rozbily by roznicy czy mial wczesniej zony czy nie.

no wlasnie, zeby sie nie okazalo ze to zawodowy rozowdnik i ze bedziesz piątą np . :(

pozatym widzialas wyroki?sa z orzekaniem o wienie? jakie bylo uzasdnienie wyroków? popros o komplet takiej lektury dla ciebie.

poznalam duzo znjaomych ich wspolnych i kazdy mowil,ze ta zona faktycznie go zdradzala wiec to na 100% jest pewne,,, ja sie boje,ze on mnie nie pokocha i nie ebdzie sie starala jak za 1razem, i nie iwem czy sie w to pakowac?

nie ,na szczescie dzieci nie maja, bez orzekania o winie,ona go prosila zeby nie orzekal

dla mnie 30 latek który zdążył 2 małżeństwa obskoczyć to jakieś nieporozumienie. Normalny, myslący człowiek nie wskakuje w małżeństwo bez namysłu, poznaje partnera z którym chce się związać, kiedy to robił skoro ma 31 lat i już 2 rozwody za sobą? Fakt, że go zdradzała nie odpowiada na pytanie dlaczego tak się stało i to niedługo po ślubie. Może była zdzirą, a może tak jej dał popalić, że uciekła w ramiona innego. albo gość dobiera sobie kretynki za partnerki albo sam nie nadaje się do życia. Zachowujesz się jakbyś pana Boga za nogi złapała, tymczasem to średnio rokujący facet, więc zamiast zastanawiać się czy cię pokocha, zastanów się co jest z nim nie tak, skoro żadnej baby przy sobie utrzymac nie potrafi. Chyba, że on z tych kochliwych, co to ślub biorą po miesiącu znajomości i jeszcze szybciej się odkochują.

To bardzo trudna decyzja ! Mnie też wszyscy jego zachwalali , nawet w rodzinie ma wysokopostawione osoby,uwierzyłam w to co mówili rodzina i znajomi ,każdy nadawał na byłą żonę .A jednak prawda jest inna ,z każdego małżeństwa sobie zostawia wszystko. Ja nie miałam siły walczyc, sprawa o znęcanie umorzona za sprawą tych właśnie osób które wcześniej wymieniłam . Przyglądaj się i sprawdz wszystko,żebyś nie cierpiała jak ja .Może ten Twój jest w porządku ale nic nie zaszkodzi jak będziesz dmuchac na zimne :)

narazie go obserwuje, ale wiadomo, facet jest mily itp,,,jak sprawdzic?zamieszkac z nim?

Jak masz taką możliwosc to zamieszkaj z nim .Lepiej jeśli u niego .

tylko,ze on mieszka w deblinie, a ja tam raczej pracy nie znajde i jest problem,,,,a do tego czeka jeszce na rozwod koscielny

Wiesz jak wprowadzi się do ciebie to będzie miłym pasożytem. Jak Ty do niego to prędzej wyjdzie szydło z worka . Ale zastanów się wogóle nad tym facetem no i czy warto zostawiac prace ?

no wlasnie,nie wiem co robic, powiedzial,ze jak dostanie ten rozwod to chce zebym u niego zamieszkala,a ja mam metlik w glowie,niby facet pozadny,ale mnie mecza te jego rozwody

To może odpusc go sobie :(

ciezko m, bo jest mlody,dobry z niego facet,dba o kobiete,albo faktycznie trafil beznadziejnie ,albo z nim cos nie tak,ehh:(jak to sprawdzic?

Trudno uwierzyc w to,że dwa razy źle trafił .Może jednak z nim coś nie tak !

wlasnie tego sie obawiam!!!

no i dola zlapalam jak sprawdzic czy mu zalezy na mnie??

a jak długo jesteście razem?

od sierpnia

rozumiem,ze od sierpnia 2009 r no to już masz odpowiedż na Twoje pytanie

no jak mam?nie mam bo nie wiem czy mu zalezy,pomimo,ze on twierdzi,ze tak,ale chlopy zawsze taka gadaja,,,,,,

kurczę, lamella, ale po nim pojechałaś... wiadomo, że dwa rozwody to nie jest informacja zachęcająca i daje do myslenia każdy w takiej sytuacji jak autorka by się dobrze zastanowił - czego dowodem jest ten temat ale ja wiem, czy facet od razu musi być nienormalnym i bezmyślnym typem niezdolnym do wyciągania wniosków i utrzymania żadnego związku :o życie się różnie układa, ale każdy liczy jednak na szczęście, nawet jeśli jest już po jednym rozwodzie daje szansę (o czym świadczy ogromna liczba szczęśliwych drugich małżeństw) niestety jak widać nie zawsze udaje się te szansę wykorzystać - w końcu to nowy związek, z nową osobą, też ma prawo sie nie udać, prawda? przecież on wcale nie musiał "wskoczyć" w te małżeństwa tak zupełnie bez namysłu i rok po roku, prawda? być może pierwszy ślub był z powodu ciąży, w młodym wieku, ale dziecka nie udało się urodzić i związek się rozleciał - mogło tak być? mogło! a drugi ślub mógł być z miłości i po 8-9 latach, a że miłośc ślepa, mógł trafić na idiotkę z marginesu, której bardzo chciał dać szanse i w której pokładał wielkie nadzieje, ale która go potem zdradzała - mógł? jasne, że mógł! przecież nie wiemy jak było "fakt, że go zdradzała nie odpowiada na pytanie dlaczego tak się stało i to niedługo po ślubie" pierwsze słyszę, żeby ktoś szukał winy w osobie zdradzonej... naprawdę, zastanów się kobiecie, zdradzonej żonie, też byś tak napisała? że pewnie nieźle dała mężowi popalić i dlatego uciekł w ramiona innej? to jest twoja odpowiedź na pytanie "dlaczego"? :o "zastanów się co jest z nim nie tak, skoro żadnej baby przy sobie utrzymać nie potrafi" tu też przesadziłaś masz za sobą rozwód, jeśli dobrze kojarzę i pewnie jeszcze nie jeden związek nieformalny - może kilku chłopaków, partnerów z którymi nie wyszło co z tobą jest nie tak, że chłopa przy sobie nie potrafisz utrzymać? nie obraź się - odwróciłam tylko pytanie, żebyś zauważyła absurd swojego myślenia każdy z nas ma za sobą kilka związków - poznaje, eksperymentuje, próbuje, na tym to właśnie polega, że bardzo rzadko miłość na całe życie jest jednocześnie ta pierwszą fakt, trzeba mu się przyjrzeć, bo dwa rozwody dają do myślenia, ale żadna z nas nie wie jak było, więc może by tak potraktować człowieka po ludzku i sprawdzić ile się da, zamiast skreslać go na resztę życia i szufladkować za to że już mu się kiedyś nie powiodło ja jestem za dawaniem szansy, ale najpierw trzeba sprawdzić czy ktoś na nią zasługuje wielu kawalerów tej szansy nie potrafi wykorzystać i potem są rozwody z pierwszymi żonami - ale wtedy trudniej jest sprawdzić, bo nie ma znaków ostrzegawczych ty autorko masz czerwone światełko na początku, sprawdź czy warto je zmienić nie każdy rozwodnik jest winny, nie każdy jest popaprańcem niezdolnym do tworzenia związku z kobietą jest też mnóstwo kobiet niezdolnych do związku z mężczyzną i nigdzie nie jest powiedziane, że każdemu mężczyźnie może się przytrafić tylko jedna taka, a inne już będa idealnymi żonami i matkami czasem można nie trafić i za drugim razem, choćby nie wiem jak bardzo się człowiek starał i wierzył

facet ktory juz miał 2 żony. Znaczy, ty wiesz o dwóch, on zna prawdę. Ile bylo oszukanych "narzeczonych", ile jest równolegle z tobą? kobieto, nie stać ciebie na nic lepszego? Na wolnego faceta, chcesz łapać takiego poużywanego? On ciebie nie kocha, ja ci za to ręczę.

no wlasnie, dlatego mam obawy, a w jaki sposob mam go sprawdzic?

masz moje słowo na to że ciebie facet nie kocha. jeszcze ci mało?

a to jestes wyrocznia? nie znasz mnie, nie znasz faceta, skad mozesz wiedziec,ze on mnie nie kocha?