Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jowitta

Wyjechać czy zostać? kariera kontra uczucie.

Polecane posty

Gość Jowitta

Kochani zwracam się do was z prośbą. Doradźcie mi, co mam zrobic w takiej sytuacji : Jestem studentka 3 roku jednolitych studiow magisterkich na kierunku Kosmetologia z Odnową biologiczną. w Tym roku moj uniwersytet organizuje bardzo korzystne finansowo roczne stypendia w Chinach, beda sie tam odbywaly zajecia i kursy z chińskiej medycyny tradycyjnej, akupunktury, refleksoterapi itp. Niezwykle ważne i kierunkowe kursy w moim zawodzie. Zakwalifikowałam sie do wyjazdu, ktory planowany jest na początek kwietnia. Jednak od października jestem w nowym obiecujacym zwiazku, nie wiem jednak czy przetrwa taka probe czasu. Stoje rpzed trudnym wyborem : męzczyzna, który daje mi satysfakcje na wszystkich polach związku.. czy rozwój zawodowy i wielkie doswiadczenie jakim ejst podroz do Azji, spotkanie z inna kulturą. Prosze doradzcie mi. Czy moze warto zostac w Polsce i tu dązyc do realizacji zawodowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfg
jedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie jedz.To moze byc nie tylko wazne ze wzgledow zawodowych, to moze byc podroz zycia.Czasem moze to byc jedyna okazja zwiezic i poznac kulture ,badz co badz rozna od naszej.A kochajacy mezczyzna to zrozumie i poczeka cierpliwie na Ciebie.Od czego sa komunikatory i telefony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedz dziewczyno
jesli prawdziwa milosc to przetrwa wszystko a jesli ma sie rozpasc to i tak to sie stanie. a gwarantuje Ci ze bedziesz tego zalowala potem, ja bylam taka glupia i dla milosci nie skozystalam ze swietnego wyjazdu w ramach studiow, z facetem sie rozstalam a to co mi przepadlo tego nikt mi nie zwroci...tak wiec dobrze to przemysl, z reszta, czy on zrezygnowal by z wyjazdu dla Ciebie? nie sadze!!! nie poswiecaj swojej przyszlosci dla faceta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli, te Chiny tylko w obietnicach są takie wspaniale, jesli tam nagle sie rozczaruje, jesli sobie nie poradze? To jednak inny kraj, wiem, beda inni polscy studenci ale jednak.. tak daleko od Polski, od wszystkiego co mi bliskie.. czy poswiecac miłośc dla kariery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wrócisz z tych Chin
Facet kocha Cię za to jaka jesteś, a więc i za to że masz jakąś tam pasję i marzenia. Nie zakochał się w osobie, która nie ma innego życia poza nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, weszlam tu wiedzac jakie beda odpowiedzi, a cchialam tylko sie upewnic w moejj decycji ze nigdzie nie jade, czy naprawde wszyscy jestescie tak twardzi i tak obojetni na milosc? czy w dzisiejszym swiecie tylko kariera i samorealizacja sie licza?.. milosc nie jest tak samo wazna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kto Ci kaze poswiecic milosc dla kariery.Zeszta stypendium to nie od razu kariera.Nie wiem jak Chiny , znam je tylko z filmow , ale np. Korea jest bardzo inna od naszej Polski, wbrew pozorom bardzo nowoczesna, czesta przewyzszajaca Europe.Tam byla corka mojego meza 3 razy ze wzgledu na prace i tez ja namawialismy na te wyjazdy.Absolutnie nie zaluje bo zwiedzila duzo, poza tym nawiazala fajne znajomosci z ludzmi.Z niczego nie musisz rezygnowac.Nie badz taka bojazliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jedź jak chcesz po co
się pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest wazna, ale prawdziwa milosc przetrwa taka rozlake a rtaka okazja juz sie moze nei zdarzyc. ja bym pojechala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba to jaka ejstem kieruje calym moim zyciem, nie moge sie niczym ciekawym pochwalic bo wciaz ogladam sie na ludzi, wciaz chce bezpiecznie unikac wyzwan.. mam 22 lata, nie wiem. nie wiem co robic. nie chce go zostawiac, nie chce rezygnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na tam jedziesz
a inne studentki nie zostawiaja ukochanych,matek, ojcow ? to chyba nie jest wyrok, to szansa dla ciebie. przeciez nie jedziesz na syberie, pracowac w kolchozach do konca swoich dni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na całe życie tam wyjeżdzasz
czy może podpisujesz jakiś cyrograf? Jak Ci się nie spodoba wrócisz na drugi dzień prosto w objęcia chłopaka. Jest XXI wiek a Chiny, co by nie mówić, raczej nie są więzieniem bez telefonów i internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam chorą wyobraznie ze mnie skaza na kare wiezienia za przejscie na czerwonym swietle;p nie no teraz żartuje. ;) nie pojade. chce, ale chec bycia z kims, i ztym kims tworzenia swojego swiata w Polsce chyba wygra. wiem ze wielu chcialoby byc na moim miejscu, nie codziennie zdarza sie taka okazja. ale ja nie umiem po prostu. Nawet rodzicom o tym wyroznieniu nie powiedzialam, bo wiem ze mowiliby to co Wy i siła wepchneli do samolotu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedz, niezaleznie od swoich 'strachow'. Ja tez kiedys musialam podjac taka decyzje i nie zaluje. Nie mialam co prawda takich watpliwosci jak Ty ale nasze uczucia przetrwaly.Nie bylismy razem 4.lata; to duzo dla zwiazku. Jednak wszystko zakonczylo sie powodzeniem. Jestesmy juz 6.lat razem, i nic nie zapowiada, ze bedzie inaczej. Porozumiewalam sie z nim przez net, z kawiarenek internetowych, korzystalismy z roznych komunikatorow. Dla zwiazku to proba, w moim przypadku udana. Zycze Ci tego samego. Zadbaj o swoje wyksztalcenie, nie boj sie rozstania bo wierz mi- uczac sie, czas leci szybko, a facet, jesli jest dojrzaly, zrozumie Twoja decyzje i bedzie Cie wspieral. Powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam teorię na Twój temat
że po prostu boisz się obcego kraju, nie wiesz czy sobie poradzisz (to zrozumiałe), niby podróżowanie jest fajne, ale nie wiesz, co CIę tam czeka, a w domu ciepełko, stare zwyczaje, nic Cię nie zaskoczy, wiesz na czym stoisz... Sądzę, że i bez faceta byś się wahała. To nie kariera contra uczucie tylko stare kontra nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe, ale gdyby nie było jego nic mnie tak naprawde tu nie trzyma. moge nawet zostac w tych Chinach na 10 lat. on przywrocil mi sens życia, wiare ze zwiazek dusz moze naprawde istniec. to ejst prawdziwy facet, i watpie ze wytrzyma rok. Boje sie. po prostu sie boje. Ze wroce z Chin i nic juz nie bedzie takie samo, moze wcale to stydpendium nie ejst takie niezbędne? Moge zdobyc doswiadczenie tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, chyba ktos nad Toba ma racje. Ty nie chcesz jechac boisz sie nowego. Nie bede juz wiecej tego komentowac, to w koncu Twoja sprawa, co z tym zrobisz :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli boisz sie , ze nie wytrzyma roku jak pojedziesz to znaczy, ze jest jednym z wielu jakis tam mezczyzn.Mezczyzna , ktory kocha swoja kobiete poczeka.Bo w zyciu rozne sa sytuacje.Jesli tak postrzegasz zwiazek to znaczy, ze jestes naiwna jeszcze.Przeciez nie wszyscy wyjezdzaja do Chin, a zwiazki tez na miejscu sie sypia rowniez jak domki z kart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeeedddnakkkk
chwileczkę, logika mi mówi że twoja znajomość z tym facetem jest króciutka i malutka jeszcze, to jest tylko początkowe zauroczenie i fascynacja , a do miłości jeszcze daleko (choć ty nazywasz to miłością ale to nie jest), oczywiście z tego może wyłonić się kiedyś miłość jeśli będzie dość czasu na to, ale nie parę miesięcy a takie paromiesięczne zauroczenie jakie teraz masz...nie wytrzymuje dłuższego rozstania...rok czasu....to bardzo dużo dla krótkiego zauroczenia...szanse na przetrwanie prawie żadne Gdybyście byli już w następnym etapie po zauroczeniu i z utrwaloną miłością, gdyby łączyło was małżeństwo, dzieci i wspólne życie, to wtedy szanse byłyby duże w tej chwili roczne rozstanie wygasi zauroczenie gdy paliwa zabraknie, raczej ten facet nie będzie przez rok wzdychać do księżyca, no ...chyba że....ale szanse prawie żadne dodam...że nie zawsze zauroczenie przekształca się w miłość, i twoje pozostanie może zbudować głęboki związek lub też jedno z was przesyci się zauroczeniem i wypali a do zbudowania głębokiej wzajemnej relacji...wcale nie dojdzie......mimo że nie pojedziesz na rok...a i tak może się rozwalic zaproponuj mu aby pojechał z tobą do Chin na cały rok, w egzotycznych i przygodowych warunkach wasza relacja szybko nabierze barw i głębokości...może to kwestia finansów ...ale to jest do załatwienia I nie licz za bardzo na to że rok w Chinach zapewni ci karierę...bo to bzdura wielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×