czy taki tekst chłopaka do swojej dziewczyny jest na miejscu?

czy ja jestem staroświecka? siedzimi ze znajomymi,ogólnie temat piersi sie pojawił,i on mówi,że piersi swojej dziewczyny musi godzinę szukać w łóżku(ona ma nie za duże),wszyscy w śmiech ja też mam niewielkie,ale je akceptuje,ale nie uważam,by takie żarty byly na miejscu---to takie wyśmiewanie jej kompleksu czy zgadzacie się ze mną? czy ja za bardzo do siebie to wzięłam ze względu na to,że mam nieduzy biust

przesadził jednak

troche nie na miejscu

no pewnie ze to nie na miejscu...nawet jesli jet to zart nie wypada tak mowic w gronie znajomych... na twoim miejscu przycielabym jakos ten jego zart az by mu sie glupio zrobilo... chociazby w obronie kolezanki!

tak też odpowiedziała,ale wiecie jego ptaszka nie widać,a piersi nawet przez bluzke widać czy duże czy małe

koleżanka była ucieszona,więc ja się nie wtrącałam---wiecie chodzi też o to,że ja jak mój facet cos naprawdę palnie,to mu zwracam grzecznie uwagę,pokazuje,że mi sie to nie podoba,a jeśli ona to akceptuje to jej sprawa

spotkałam się z koleżanką,która tez tam była i jak ją spytałam o tą sytuację-to stwierdziła,że nie znam się na zartach... ale jak jej spytałam,czy gdyby on mial małego ptaszka i ona by przy wszystkich mówiła,że musi go szukać to zmienila troche swoje zdanie

i nie jestem jakąś gówniarą,ale szacunek w związku trzeba zachować,a nie pozwalac na wszystko

bazienka ahaha dobre :D