Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iśka12345

Jestem singlem z wyboru

Polecane posty

Gość Leon Amator
A jak sobie radzisz w sprawach ... ten tego ... no wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie zapewne do mnie tak :D ???? To, że jestem singlem nie wyklucza tego że uprawiam sex, wprawdzie nieregularny ale bardzo dobry zazwyczaj...jedno nie wyklucza drugiego. To,że nie jestem i zapewne przez jakis czas nie bede nie wyklucza tego,że sex czasem uprawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leon Amator
O co mi chodzi ... tez jestem singlem, pewnie wiecznym - winie dziecinstwo i wychowanie ;) Mialem "wakacyjna przygode" i doszedlem do wniosku, ze sex bez uczucia jest niczym. Jak sie Tobie udaje to pogodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30-letnia_DZIEWICkA
Bierzcie se na fucking friend'a kawalera - nawet piwosz dobry czy nierób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolaczam do singli z wyboru
Nie ukrywam, jestem sama dla wygody i z rozsadku. Nie dla szczytnych idealow ani nie dlatego, ze ktos mnie strasznie skrzywdzil. Ale tak dobrze mi wstawac o ktorej chce i robic co mam ochote w swoim zyciu, ze z czystej przyjemnosci tkwie w tym bezproduktywnym wg spoleczenstwa stanie "staropanienstwa". Nie ukrywam, przyjemnie byc obiektem czyichs staran, ale jeszcze przyjemniej te starania ochlodzic przyznaniem sie, ze nie szukam zwiazku i mozemy byc przyjaciolmi. Sa na tym swiecie mezczyzni, ktorzy na to ida i oni sa warci przyjazni. Ci, ktorych ego tego nie zniesie, nie zniosa takze najmniejszej zyciowej proby i dadza d... w pierwszej kolejnosci. A bycie w zwiazku jest fajne tylko przez miesiac miodowy, ile by on nie trwal, w koncu sie zawsze konczy. I zaczynaja sie niespelnione obustronne oczekiwania, wzajemne zarzuty i utrudnianie sobie zycia na wiele sposobow. Jakos tego nie czuje... Zycie w pojedynke wolne jest od tych skokow emocji, ktore sa na poczatku zwiazku, ale za to obfituje w spokoj i pogode ducha, a mi sie juz nie chce emocjonowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotafff
dobrze napisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leon Amator
dolaczam ... "nie dlatego, ze ktos mnie STRASZNIE ..." ;) Ja obecnie jestem singlem z wyboru, bo wiem, ze przeszlosc jeszcze na mnie wplywa i nie bylbym w pelni odpowiednim partnerem. I tak ma wiekszosc osob, ktore nie sa w pelni ... ze soba szczesliwe ... swoje porazki rozladowuja na najblizszych. Aczkolwiek siebie mozna zmienic ... no i nie kazdy nie akceptuje siebie ... zatem nie ma co generalizowac. Czy Ty mialas wygorowane oczekiwania a pozniej pojawialy sie zarzuty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotafff
rownowaga i umiar to zloty srodek na wszytko dobrze jest brac to co najlepsze z kazdej sytuacji i z bycia singlem i w parze jak ktos tak musi sie tulic jak kot i sluchac milych slowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leon Amator
ciotafff przeczytalem bez wdechu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolaczam do singli z wyboru
Leon obie strony maja oczekiwania, taka jest ludzka natura i mozna nad tym pracowac, ale nie wykorzenisz. Ja jestem troche albo bardzo leniem i nie chce mi sie za bardzo nad tym pracowac, szczegolnie ze aktualne zycie satysfakcjonuje mnie bardziej niz w jakimkolwiek zwiazku. Po prostu mam co robic w zyciu i nie musze szukac towarzystwa, a po dlugim dniu z luboscia wracam do cichego domu, gdzie odpoczywam i ciesze sie wlasna przestrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×