Jak uwolnić się od byłego jak mu go siebie obrzydzić

Wiem, że już pewnie był taki temat ale ja nie umiem sukać .Doradźcie coś. Tak w skrucie to on mnie zostawił, byliśmy dwa lata razem a teraz chcce wrócić. Tylko, że ja go już nie hcce

Skoro nie chcesz, to mu to WYRAZNIE POWIEDZ, a potem wylacz telefon, zrob porzadku z listami kontaktow w telefonie, komunikatorach, i zajmij sie od nowa swoim zyciem. Wszystko. Tak malo, a jednak widac po Tobie, ze nie neci :D

wyłączam, ale to nic nie daje bo stoi pod blokiem i woła aż sie wszysycy sąsiedzi zlatują. Już myślałam żeby się z nim spotkać i pokazać się od najgorszej strony, bez makijażu albo w takim nietwarzowym

A dlaczego Cię zostawił ?

Hehe, dobre z tymi sasiadami, z makijazem tez, a moze nawet z makijazem wiecej bo kurcze nie wyobrazam sobie, zeby byc z facetem i nie zmyc malowidel z twarzy na noc ;) adzwon po policje, on tam nie mieszka, powiedz, ze go nie znasz,zakloca spokoj, zabiora go na pewno.

standard, znudziłam mu się i poszedł do innej a teraz jest sam i pewnie dlatego sobie po roku nieistnienia o mnie przypomniał. Tylko, ze czas kiedy wypłakiwałam oczy i wydzwaniałam on beszczelnie oddawał słuchawkę swojej lasce i się ze mnie śmiali , ma za sobą.

Ja tak nie umiem. Pewnie policja by chciała jakieś zeznania nie dla mnie to. Widział mnie bez makijażu, ale jak byłam opalona a teraz zima to bez pudru jestem blada jak trup, do tego jestem naturalną blondynką w typie Hanny Lis i bez retuszu to wyglądam jak skandynawka

No to po prostu powiedz mu że nie chcesz z nim być i tyle. W miłości nie ma czegoś takiego jak znudzenie, a jeśli nie chciał z Tobą być, to mógł wykazać odrobinę szacunku do Ciebie choćby za te 2 lata razem. Dziwne jestem facetem, a jakoś Cię rozumiem

Nie sadze, zeby policja od Ciebie tego wymagala. Co Cie obchodzi jak wygladasz w jego oczach ? Jestes przeciez juz byla. W czym wiec problem bo widze, ze sie motasz ;)

no więc zaproś jakiegoś kolegę, jak facet zadzwoni, to niech klega udaje Twojego nowego i naśmiewajcie się z niego do słuchawki ;)

dobrze radzicie, ale ja już mówiłam że mu nigdy nie wybaczyłam i nie wybaczę tego jak mnie potraktował. I to nie chodzi nawet o to, że odszedł, tylko że mnie obgadywał. Ze jak chciałam porozmawiać to mi ciągle obiecywał, że się spotka a nawet się umówił w bistro i nie przyszedł a później się ze mnie śmiał. On sobie wkręcił, że skoro go kochałam to znów go pokocham

to jest dobre z tym kolegą, mam sąsiada fajnego chłopaka