Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Początek porodu

Poczatek porodu?

Polecane posty

Gość Początek porodu

witam drogie panie, jestem w 40tc. w poniedziałek zaczął mi odchodzić czop śluzowy, był czysty jak grudka budyniu. w środę i czwartek już odszedł z domieszką krwi, dziś znowu wyszedł mi kawałek czopa z niteczkami krwi, zabarwiony już na różowo. Jednak regularnych skurczy brak, obecnie śluz czysty, czasem z niteczkami krwi. czuję ból jak na okres i straszny ucisk w pachwinach i całym podbrzuszu, szczególnie na pęcherzu i odbycie. proszę powiedzcie mi, jak długo to może jeszcze potrwać zanim urodzę? jestem już naprawdę bardzo zmęczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfdsfdf
Powoli poród może się zaczyna. Obserwuj skurcze. Jeśli będą silne, regularne i w małych odstępach czasu to znaczy, że poród się zaczyna. Wody też mogą odejść od razu albo dopiero w szpitalu. Zadzwoń do swojego gina i zapytaj czy masz się zbierać do szpitala czy jeszcze poczekać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciezko [powiedziec,kazda kobieta rodzi w swoim tempie,twoje dolegliwosci przypominaja poczatek boli porodowych(ale niekoniecznie moga to byc bole przepowiadajace) musisz poprostu czekac na rozwoj wydarzen :)Zrob sobie cieplutka kapiel moze cos sie ruszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grace w opałach
myślę że już na dniach,mi w obu ciążach odszedł około tygodnia przed porodem.Szczęśliwego rozwiazania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Początek porodu
dziękuję :) właśnie ginekolog powiedział, że mam sie zgłosić do szpitala dopiero ze skurczami co 10 min, a ja od poniedziałku skurcze mam tylko nieregularne i w tym cały problem :( szczególnie w nocy, pół nocy chodzę z zegarkiem w ręku ale nie ma regularności, w końcu samo przechodzi i wracam do łóżka... a dziś znowu się zaczęło, brzuch jak kamień, ucisk w podbrzuszu i "ból miesiączkowy". jak dokładnie wyglądają skurcze? to moje pierwsze dzieciątko więc nie jestem pewna czy ten ciągły ból to nie skurcze... ciągle mnie boli ale nie wiem jak mierzyć odstępy bo nie potrafię wyczuć przerw... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze bolec jak na okres jednym ciagiem,od krzyza tak w dol,a skorcz masz wtedy gdy brzuch Ci sie napina,w poczatkowej fazie bol nie jest taki bolesny tylko dokuczajacy taki,nie wiem jak Ci to opisac,ale wierz mi gdy porod juz sie zacznie to nie ebdziesz miala watpliwosci ze to to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Początek porodu
aaa i dodam, że strasznie mnie boli w krzyżach... jak siedzę to rwie mnie w pachwinach, jakby naciągane mięśnie, i jak wstaję to nie mogę się wyprostować bo lędźwie bolą. nie wiem czy to jest istotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
istotne :) na moje oko to w ciagu 48 godzin bedziesz tulic maluszka,moze nawet szybciej zycze Ci powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Początek porodu
bardzo dziękuję za pomoc ;) tak więc będę dalej czekać i zacznę zwracać uwagę właśnie na te 'fale bólu'. mam nadzieje że to już niedługo i Dzidziuś w końcu zechce wyjść z brzuszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój pierwszy poród tak się zaczynał, z tym, ze wszystko rozegrało się w ciągu jednego dnia. To znaczy od rana miałam własnie ucisk jakbym miała w środku kamienie, parcie na pęcherz i wrażenie zaparcia (mega zaparcia), ból w pachwinach także. Pobolewanie jak na okres tak niziutko. To wszystko tak mniej wiecej od 6 rano powoli się rozwijało do jakiejś 11, Potem zaczęły się pierwsze nieśmiałe skurcze, nieregularne - te zaczęły się po 12 co kwadrans. Po godzinie co 19 minut, po kolejnej już co 2-3 minuty. Kolejna godzina skurcze już częste, niemal ciągiem i w sumie po 4 godzinach od pierwszego skurczu urodziłam. Czop nie odszedł mi wcale a i wody połozna sama puszczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaa20
A ile wcześniej obniżył wam się brzuch? I czy wogóle czułyście, że się obniżył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Początek porodu
anastazja dzieki :) oczywiście jak znajdę sekundkę przy Maluszku to zapewne sie pochwalę ;) zabajona fajnie że wyrobiłaś się z całym porodem w jeden dzień, niestety u mnie to się już troszkę przeciąga i zaczynam się bać, że jak nadejdą konkretne skurcze, to nie będę miała siły... kasiaa mi się brzuch zaczął obniżać po 36tc. w 38tc miałam go już bardzo nisko. teraz w 40tc spadł jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile to moze trwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Początek porodu
u mnie to trwa już od poniedziałku, od środy wieczora 'pełną parą' bo pojawiła się krew, a teraz krew zniknęła i czekam co dalej. oby już nie długo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaa20
No ja jestem w 37 tyg ciąży i jeszcze brzuch wysoko :-( Mała naciska mi na żebra i kopie po nich. A skoro tak jest to pewnie jeszcze muszę poczekać troche do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h500
No to spodziewaj się że właściwe skurcze zaczną się lada moment! tak jak wcześniej ktoś napisał skurczów porodowych nie da się z niczym pomylić! wierz mi! już po pierwszym będziesz wiedziała że to jest to! :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia mi brzuch nie obnizyl sie do porodu wogole raz mi sie tylko wydawalo ale gin podczas badania powiedzial ze tylko mi sie wydaje, brzuch wysoko urodzilam w 37 tyg w 2 ciazy moze minimalnie mi opadl zadnej ulgi nie czulam przynajmniej przed porodem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bliklik - to nie czytaj, ktoś ci karze? Swoją drogą polecammeliskę na nerwy:p A "debilem" nie jestem, póki co każdy uznaje mnie za zdrowego na umyśle człowieka, obawiam się jednak o twój wizerunek, skoro tak "kąsasz". No ja wyrobiłam się w jeden dzień, fakt. A o siły nie martw się, nie wiem skąd, ale one skądś przychodzą same i nawet jak wydaje się wszystko długie i bez końca, to na finiszu jest się w stanie zebrać jeszcze sporo sił. Owsze, są wyjątki, ze wszystko się przeciąga, ale to męczy najbardziej kiedy skurcze są często , długie i słaby postępo porodu. To się zdarza, ale nie jest regułą. Skoro teraz nie boli cię aż tak i możesz spokojnie wytrzymywać, to spokojnie, dasz radę. Jedno co mogę to nie wyczekiwać z zegarkiem w ręku - to może cię zmęczyć. Zrelaksuj się, weź prysznic, połóż się odpocznij, a jak ma się rozkręcić, to nie przegapisz na pewno. Kiedy będziesz czuła wyraźnie narastające napięcie i odczuwała przy tym bolesność (od dołu brzucha w górę) , początkowo krótko (kilkanaście sekund), z czasem coraz dłuzej i silniej i to będzie w miarę regularne, to wtedy będzie znak, ze poród się zaczął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Początek porodu
dzięki wszystkim za rady :) sa one dla mnie bardzo cenne, bo to moje pierwsze dziecko i jestem w tych sprawach delikatnie mówiąc zielona :P oby poszło szybko i gładko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×