Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Włóczykijowaa

Czy są jeszcze jacyś normalni ludzie

Polecane posty

Gość Włóczykijowaa

którzy nie myślą tylko o swoim facecie, o dzieciach, ślubach, o seksie itp. ? Czy są wśród was tacy, którzy mają własne zamiary, zainteresowania, kochają nad życie swoich przyjaciół i wolą życie włóczęgi niż ustabilozowanej żoneczki? Jeśli tak, to witam w moich progach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczykijowaa
Powiem wprost : mam dość ludzi, którzy mnie otaczają. Wieczne gadki o facetach, wieczne marudzenie, plany stabilizacji... Mam tylko kilka osób, które myślą inaczej, bo reszta to chyba oszalała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalni inaczej ;-) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sroka132456
Tez sie nad tym zastanawiala, chyba malo, albo wogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każdy może sobie pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Włóczykijowaa - każdy niech żyje tak jak jemu odpowiada, nie widzę nic złego w planowaniu ślubu czy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każdy może sobie pozwolić
na włóczęgi z przyjaciólmi. po pierwsze w obecnym świcie bez kasy wszelka kreatywnosc znika, po drugie przyjaciół jakoś brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczykijowaa
Jak zwał, tak zwał :) Kurcze, bo ja czuję się jak ufoludek z tymi swoimi planami, pomysłami... Rodzice gadają mi ciągle o tym, że czas się uspokoić, znaleźć chłopa i założyć własny biznes, a ja nie mogę tego pojąć. Jestem indywidualistką, chcę pracować w jakimś wolnym zawodzie, odkładać pieniądze na podróże i kulturę, książki. Nigdy też nie chciałabym wyjść za mąż, bo to absurdalne, żeby tak się marnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedziałam że osoby które " myślą tylko o swoim facecie, o dzieciach, ślubach, o seksie itp. ?" nie zaliczają się do grupy normalnych. Bardzo ciekawych rzeczy można się czasm na kafe dowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczykijowaa
Okey, moja przyjaciółka jest mężatką i oboje ze swoim też są podróżnikami, ale dużo kobiet po ślubie zatraca kreatywność. O pracę się nie martwię, bo mam już taką, która mi pieniądze zapewni, no i jestem z niej zadowolona, bo robię to, co lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joselyn22
ja tak mam! mam dosc biadolenia o facecie, o slubie, o seksie. zycie jest za krotkie, aby narzekac. ciesze sie tym, ze swieci slonce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego małżeństwo
to marnowanie się? generalnie zgadzam się z wszystkim co napisałaś, prócz tego o małżeństwie - miłośc, udany związek to ważna rzecz... ok - małżeństwo to formalność, dla mnie zbędna, ale chciałabym mieć swoją rodzinę. Rodzicie kiedyś odejdą, przyjaciele pozakładają rodziny, słabo będzie być samej jak palec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczykijowaa
Ważna, o ile ludzie nie ograniczają się do codziennych problemów. Może nawet chciałabym kiedyś mieć faceta, ale nie jest to dla mnie tak ważne. Nie mam potrzeby szukania winnych i psucia dobrej energii, szczęścia staram się szukać w sobie i mój świat nie wali się jak facet odchodzi. Trochę smutno mi jednak, jeśli chodzi o moich przyjaciół. Moja kumpela urodziła syna i ma męża, no i zapomniała o mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymrazemona
Noo, to ja tak mam. Jak słyszę o tym, że moje koleżanki gderają np. o tym, że dzieci się nie uczą, że mąż jej kwiatów nie kupuje, że ona to na nic nie ma czasu, że się czuje w związku niespełniona.... Serio aż mi się odechciewa wszystkiego. Ja mam swoje życie i robię co chce. Na razie nie zamierzam się stabilizować, nie odpowiadam na głupie pytania o dzieciach nie rozmawiam z koleżankami o tym, że mąż się z nią kocha raz na tydzień i nie chcę założyć rodziny. Mam orzyjaciól, robię to co lubię. Dla mnie życie idealne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek z
Generalnie się zgadzam, ale nie wiem co złego jest w małżeństwie? Jak się dobierze sobie partnera z podobnym spojżeniem na świat to w czym problem? Ja mam męża i włóczymy się razem :) Raz tylko ja i on, raz z przyjaciółmi. Nie czuje się uwięziona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włóczykijowa-no widzisz, nie chcesz się uzależniać od faceta, a jesteś uzależniona od przyjaciół :p a co będzie, gdy wszyscy założą swoje rodziny i nie będą mieli czasu dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymrazemona
Nie chodzi o to, że chcę przekonać kogoś do swojego stylu życia. Chodzi o to że po prostu mamy te same poglądy. A poza tym to, że jestem sama nie znaczy, że muszę sama spędzać popołudnia, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek z
Hey, kto ukradł mi nick!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego małżeństwo
"Moja kumpela urodziła syna i ma męża, no i zapomniała o mnie..." nie zapomniała o Tobie, tylko zmieniły się jej priorytety jesli oczekujesz od ludzi, ze nie beda sie zmieniac bo Ty sie nie zmieniasz to faktycznie potracisz wszystkich przyjaciol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć brum ;-) Co do tematu- autorce chodziło chyba o to że wszyscy żyją tak jak wypada czy tak jak powinno, a nie tak jak chcą. I ja właściwie się z nią zgadzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczykijowaa
Nie piszę o wszystkich małżeństwach, ale o tym, że więlkszość ludzi po ślubie ma w nosie wcześniejszych kumów.Jak mówię, znam nieliczne przypadki małżonków- podróżników, ale niestety, coraz częściej mam koleżanki, które non stop gadają mi o tych problemach z facetami. Zachowują się tak, jakby nie miały już własnego życia. A mnie jest przykro, bo to, co ja mówię, to dla nich tematy z drugiego planu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Typowe "a miało być tak "pięknie"... Tyle pokoleń już to przechodziło i nikogo to nic nie nauczyło... Ludzie żenią się i biora śluby, a potem tylko marudzą... Więc po co im to? A już kobiety to całkiem przeginają. W końcu to one najbardziej mają parcie na ślub. A potem co? "Mąż mnie ogranicza" Żal normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczykijowaa
Bardzo kocham moich przyjaciół. Ta kumpela niby pisze do mnie, ale zawsze o tym samym...Nikogo nie odtrąciłam, zawsze mogą do mnie zadzwonić, choć staram się też nie uzależniać od nich swoich podróży.Mam kilka koleżanek o podobnym nastawieniu jak ja, no i mam nadzieję, że zawsze będzie tak samo. W ogóle rodzice mi nazywają 'starą kwoką' i 'nieudacznikiem życiowym', choć nie maą ku temu powodów. Chodzi im o to, że nigdy nie miałam faceta, a każdego odtrącam. Tyle, że nie chcę na razie mieć, i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rus - racja :D ''Ohh... czemu on mi się nie oświadczył ? Ohh.. ślub, ślub ! Jak najszybciej.. NO.. już czas na dziecko, bo ja chcę mieć laleczkę do karmienia i przewijania.. ohh.. może zdecydujemy się na 2 i 3 ? '' Żałosne, prymitywne, puste myślenie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtorek w środę a w piatek co
ło szukasz chyba w złym miejscu włuczykijstwo to fajna sprawa szkoda że przyziemność zabija w nas nasze marzenia stajemy się niewolnikami samych siebie nigdy nie przestawaj być taką jaka jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×