jak z ta cnotą..

a ja mam dosc dziwne pytanie. z góry uprzedzam. i nie chce głupich komentarzy..chce sie tylko zapytać. otóż czy jak zostanie przerwana błona dziewicza to ta krew w któym momencie sie pojawia? odrazu w trakcie stosunku..czy po wyjęciu członka z pochwy? chce być przygotowana na taką dosc krępującą systuacje w obecnosci mojego partnera.. z góry dzieki za odpowiedzi (pisałam w innym temacie ale nikt nie odpisywał wiec tworze nowy wątek..)

ja mialam tak ze chwile po stosunku zauwazylam krew.

Noto ja odpisze :) Ja miałam tak że poczółam lekki bół przebitej blony i jak po 5sekundach wyciagna członka z pochwy było pełno krwi to chyba Krew pojawia sie w trakcie przebicia lub przebijania błony dziewiczej

a mezczyzna bardoz zwraca uwage na tą krew?

chodzi oto jak musze byc przygotowana na taką sytuacje zeby sie nie skomprominowac..

Fizjologia, normlna sprawa, uwazam ze mezyczni nie sa zaskoczeni i pytaja Co to i dlaczego :) spokojnie :)

W moim przypadku nie miało to duzego znaczenia Bardziej sie skupiliśmy na sobie niż na lecacej krwi Pozatym nie masz co sie obawiac lecaca krew jest czyms naturalnym przy przebijaniu błony dziewiczej Nie ma czego sie wstydzic Kazda z nas musiała to przejsc a niektore nadal to czeka

własnie tym sie strasznie stresuje..;p zeby koles nie zaczął mi sie brzydzc tym co ze mnie wypływa..bo to w koncu nie jest przyjemna sprawa

to jest nieprzyjemna sprawa..ze musze sie upewnic czy aby mezczyzny to nie zrazi?

czemu zrazi? bedzie czul jak najwiekszy men :P bo dziwictwo ci on a nie inny ktos odebral ;)

Nie zrazi sie ;P Jak to sie mówi dobry kon nawet po błocie pojdzie :P Popatrz sie na to z tej strony Dużo mężczyzm sie kocha z dziewczynami podczac gdy maja miesiaczke .. a wtedy też im leci krem a nawet skrzepy a podczas rozdziewiczania sama krew ..

Sex jest zawsze przyjemny. No pierwszy ra to faktycznie ma nie wiele wspólnego z przyjemnością, a lecąca krew..normalna sprawa. Jeśli koleś ma sie tym brzydzić....to daruj go sobie...nie dojrzał jeszcze do seksu.

Ty już sobie obrzydziłaś ten swój pierwszy raz. Zamiast się skupić na przeżywaniu rozkoszy, Ty analizujesz jak to będzie z bólem i krwawieniem. Twój pierwszy raz to będzie porażka. :(

jak on się spuści to ty wypuścisz

ja poprostu tak mam ze wszystko analizuje i lubie miec zaplanowane co i jak w razie niebezpieczeństwa..i nie mów ze będzie porażką..ja tylko sie pytam a Ty mnie odrazu skreślasz.

ja cie wspieram ;) jak mowilam umow sie co do zabezpieczenia , mniej wiecej do terminu jak bedzie okazja na prywatnosc i jazdeczka

ja myślałam ze o zabezpieczenie to facet musi zadbac ;p ale chyba jestem ze średniowiecza ;p i dzieki za wsparcie :* wreszcie jakies normalne wypowiedzi na tym forum :)

powiem ci szczerze,jak facet jest odpowiedzialny to sam mysli , ale lepiej samej sie zaangazowac dla pewnosci. poza tym to nic zlego jak ty sie zainteresujesz np gumkami

no oczywiscie :) jejku juz nie moge sie doczekac tego pierwszego razu..bo strasznie umieram z ciekawosci :) ale wiesz nie chce mu oddac siebie tak odrazu ;p niech o mnie troche powalczy i pokaze że mu na mnie zalezy :)

ja z moim chlopakiem zaczelismy gdzies tak po 8 miesiacach zwiazku wspolzyc. poza tym krwia sie nie przejmuj bo to normalne :) cos jeszcze?:P

narazie nie ;D jak cos to bede tu pukac :D dzieki :*

fiutek moze ci maila podac:P hahah