Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uratowalam kolezanke

Co sadzicie o rodzinach ktore namawiaja kobiete w niechcianej ciazy do aborcji?

Polecane posty

Gość uratowalam kolezanke

Moja kumpela spotykala sie z nieodpowiednim czlowiekiem,takim typowym chamem.Zaszla z nim w ciaze i chciala usunac,wszyscy ja do tego namawiali.Rodzice namawiali ja nawet to by usunela.Moja przyjaciolka zastanawiala sie nad tym. Ja jej caly czas to odradzalam,nawet poszlam tam do jej rodzicow wyklocac sie o to. Oni mnie zniesc przez te 9 miesiecy nie mogli, ale jednak caly czas przekonywalam kolezanke by urodzila.Nawet namowilam ja do tego by wprowadzila sie do mnie i olala rodzicow.Ich zdanie jest tutaj wedlum mnie nie wazne, podobnie jak zdanie kolezanki. Ona posluchala i zamieszka ze mna, przez caly okres swojej ciazy. Chociaz sama mowila ze to dziecko moze jej przypominac tego czlowieka i ze nie wyobraza sobie wychowac dziecka czlowieka ktory ja az tak bardzo skrzywdzil.Choc jej rodzice nawet przychodzili do mnie i sprytnie probowali ja namowic do tego zeby usunela.Wszystko na szczescie bylo pod kontrola, moja kolezanka ma teraz ladnego syna, pracuje i zamierza walczyc o alimenty dla dziecka. Razem ze mna i jeszcze nasza druga kolezanka wynajmuje mieszanie. Ona zawsze bedzie mogla na nas liczyc, jak narazie nie utrzymuje kontaktow z rodzina ale coz, wazne ze dziecko sie urodzilo i ze go nie zabila. Wazne jest to ze ja mam spory udzial w tym ze to dziecko sie jednak narodzilo, bo gdyby nie ja to matka zabila by je. Tak przynajmniej urodzili sie taki slodki i zadowolony maluszek, ktorego zycie zostalo ocalone. Nie wyobrazam sobie jak kobieta moze sie dopuscic takiego czynu? jak mozna chciec zabic niczemu niewinne dziecko? przeciez ono ma prawo do zycia, jak kazdy. To jest tak sam czlowiek, jak ten ktory sie juz urodzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sądzimy że spotka je kara
i na bank dziecko się kiedyś na nich zemści jadąc w żelaznej masce na koniu zabije dziadka, ewentualnie wyśle go do domu starców - który jak wiadomo do tego służy by karać nim wyrodnych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowalam kolezanke
Glownie to chcialam sie pochwalic swoim osiagnieciem, ze udalo mi sie namowic kolezanke zeby tego nie robila. Ale tego co ty teraz do mnie mowisz nie rozumiem, jak zemsci? i kto sie ma zemscic? Jak kobieta jest w ciazy, to chyba wiadomo ze najwazniejsze jest dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty tej dziewczynie zmarnowałaś
życie autorko i jesteś jeszcze z tego dumna? żebyś zdechła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sądzimy że spotka je kara
No pełno tu topików: mój syn pobił mojego ojca, oddałem babcię do domu starców bo namawiała mamę na aborcję, nie podam dziadkowi szklanki wody - to niezbity dowód, że ręka boska czuwa i za samą myśl o aborcji czeka nas taka kara. Jeśli moja córka zajdzie w niechcianą ciążę siłą odciągnę ją od ginekologa. Tak sie boję domu starców :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowalam kolezanke
Ja jej tego zycia nie zmarnowalam, ja uratowalam jej zycie i zycie tego dziecka. Ona by sobie dopiero zmarnowala jakby usunela, glownie to chcialam o tym napisac. Jesli chodzi o domy starcow to wcale nie wydaja mi sie zle, i w przyszlosci tez tam sie wybiore. Nie bede chciala by moje dzieci poswiecaly sie dla mnie. Zalezalo mi na tym byscie napisali co sadzicie o takich rodzinach, a nie o tym jaka kara ich kiedys spotka:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowalam kolezanke
Poza tym dom starcow to zadna kara, to sie po prostu robi komus przysluge bo tam sie ma opieke cala dobe. I to zawsze bedzie dla wszystkich najlepsze rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartofelek melek
Znam kogoś, kto miał zostać.... usunięty. Normalnie brak mi słów, nie wiem czy ta osoba to wie ale chyba tak :( Straszne to jest!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ludzie powinni ciebie
naśladowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowalam kolezanke
Tak, to jest bardzo straszna.Nie rozumiem jak ludzie moga dopuszczac taka mozliwosc.Ewentualnie mozna oddac dziecko do adopcji,ale wczesniej poszukac mu jeszcze kochajacej rodziny za nim sie urodzi. Szczegolnie dziwie sie tym kobietom czemu godza sie na usuniecie ciazy, potem w przyszlosci pewnie nie beda mogly miec dzieci. Czasem jest tak ze do usuniecia ciazy zmusza kobiete jej wlasny maz, to tez jest cos strasznego. Ze mezczyzna ktory cie kocha potrafi sie az tak bardzo skrzywdzisz. Pozniej konczy sie na tym ze kobieta juz nigdy nie urodzi, a on sobie znajdzie inna, od ktorej dostanie potomka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze mówisz autorko
oby było więcej takich kobiet jak Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie rozumiem, jak dziewczyna mogła zajść w ciążę jak nie miała męża! Przecież seks przed ślubem to grzech śmiertelny, a w dodatku ona nie zamierza wychodzić za maż za tego typka, z którym ma dziecko. Sodomia i gomora. Będzie się w piekle smażyć przecież. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowalam kolezanke
Ja jestem zwykla ateistka, ale aborcji jestem przeciwna. Owszem kobieta popelnila blad, ale nikt nie ma prawa namawiac jej na to by zabila swoje dziecko. Napisalam przeciez ze kobieta czasem zmuszana jest do aborcji przez wlasnych rodzicow a czasem nawet przez meza. Co jak co ale to dzieciatko ma prawo do zycia, i ja ciesze sie z tego ze prawie ze na swojej kolezance wymusilam to by nie mordowala wlasnego dziecka. Dziecko najwazniejsze, i tutaj uczucia rodziny tej kobiety nie maja dla mnie znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem ateistą, ale nie jestem przeciwnikiem aborcji. To nie jest zabicie dziecka, bo ono się jeszcze nie urodziło. A czym że różnisz się Ty od innych osób, które też manipulowały i namawiały tę koleżankę, żeby zrobiła jak one uważają za słuszne? Jedno namawiali na usunięcie ciąży, i (Ty) na jej nie usuwanie. To obrzydliwe w obu przypadkach - osoba na poziomie pozwoliłaby podjąć samodzielną decyzję BEZ uciekania się do takich manipulacji! Jesteś dumna, że przeforsowałaś swój punkt widzenia? Też jest z czego! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowalam kolezanke
Moja kolezanka byla pod presja otoczenia, gdyby ona to zrobila napewno by teraz zalowala. A tak przynajmniej moze zyc spokojnie, gdybys lepiej znal biologie wiedzial bys ze te poczatkowe zlepki to cos z czego ma powstac czlowiek. A ludzie ktorzy po prostu spokojnie akceptuja uswanie tego "problemu" przyczyniaja sie do dzieciobojstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowalam kolezanke
Przykro mi jest wredniaku ze zyczysz temu dziecku ktore sie juz urodzilo smierci. Moja kolezanka sobie jakos radzi, prawie ze sama. Pracuje, dziecko jest w zlobku, jesli chce gdzies wyjdz to zostawi dziecko na chwile z nami. Teraz bedzie walczyc rowniez o alimenty od ojca dziecka, sama ja do tego namawiam by walczyla o to co sie prawnie dziecku nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kim Ty jesteś, że się tak kategorycznie wypowiadasz, że "NA PEWNO by żałowała"? Skąd to wiesz? A może ona byłaby o wiele szczęśliwsza jakby teraz usunęła ciążę? Bo za jakiś czas mogłaby poznać fajnego faceta i mieć z nim dziecko. A obecnie może (ale nie musi - ale tego nikt nie wie!) zostać na całe życie samotną matką! Unieszczęśliwiając i siebie, i to dziecko (które potrzebuje obojga rodziców - kochających się rodziców).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarodek ("zlepek" komórek) to jeszcze nie człowiek! Poza tym co Ty bredzisz - ja nie pisałem o zabiciu narodzonego dziecka (teraz), tylko o usunięciu ciąż (zarodka) - wcześniej. Ale teraz już jest na to za późno - dziecko się urodziło. P.S. I weź nie baw się w te gierki, hipokrytko, o zabijaniu niewinnych dzieci. Wiesz ile codziennie umiera w Afrycie ludzi (z głodu)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowalam kolezanke
Czasem lepiej nawet byc samotna matka niz wiazac sie z jakims nieodpowiedzialnym typem, ona jedynie ta skrobanka uszczesliwila by swoja rodzine. Teraz to dziecko juz sie urodzilo, ona jest szczesliwa ze ma je przy sobie. A gdyby usunela ciaze to jest duza mozliwosc ze mogla by nie miec juz nigdy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dyskutuj z wredniakiem bo
on napewno by ciebie zabił gdybyś komuś z jego rodziny wyrządziłą taką "krzywde",siostrze albo jego córce:D:Dlub sam by wziął nóż i wyskrobał to co trzeba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat ja znam kilka samotnych matek i znam sytuację ich dzieci. Nie są do pozazdroszczenia - one mają spaczone dzieciństwo oraz charakter. A im starsza taka samotna matka, tym więcej w niej żółci i żalu. Taka prawda. P.S. A może adoptujesz jakieś dziecko w Afryce, samarytanko? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowalam kolezanke
Moze i racje. Wredniak pewnie juz zmusil kogos do usuniecia ciazy?,ale zaskocze ciebie, bo jak wyjde za maz zamierzam miec wlasne dzieci, w tym jedno adoptowane. Nie widziales mojej kolezanki, jak cieszy sie z tego ze ten chlopiec jest przy niej. I zabicie dziecka nienarodzonego czy takiego ktore juz przyszlo na swiat niczym sie nie rozni. Plod to rowniez czlowiek, ktory ma tez prawo do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy surowe ciasto (masa) jest tak samo ciastem, jak już pyszny i wypieczony produkt? Raczej nie. Analogicznie z zarodek i dzieckiem. To nie to samo i jest OGROMNA różnica pomiędzy zlepkiem komórek a dzieckiem. Jak Ci wytną wyrostek robaczkowy, to on ma więcej ludzkich komórek, niż taki miesięczny zarodek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo tak gadać jak się nie jest w takiej sytuacji. Taką kobietę ciężko zrozumieć, bo nei patrzymy z jej punku widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanka teraz cieszy się, że ma dziecko. Być może byłaby również szczęśliwa, jakby go nie miała, a miała fajnego faceta. Ale ten chłopczyk będzie (jest) poważną przeszkodą, by ona sobie ułożyła życie. Taka jest brutalna prawda. Po stokroć lepiej mieć dziecko w związku (po ślubie), niż być panną z dzieckiem poszukującą partnera (męża). Temu chyba nie zaprzeczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a czy
jakbyś jadła kurze zapłodnione kurze jajo to byś twierdziła, że jesz kurczaka? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowalam kolezanke
Nie jestes kobieta, wiec nie wiesz co kobieta czuje gdy tak naprawde usuwaja czesc jej samej. Bo to dziecko jest glownie czescia matki, nie ojca. To ona nosi w sobie dziecko przez 9 miesiecy, to ona je od poczatku pielegnuje a my tutaj rozmawiamy o dziecku ktore dzieki mnie sie juz urodzilo. I nie zaluje tego, ze namowialam kolezanke na urodzenie. Ciesze sie ze akurat ona przyszla z tym problemem do mnie. I co sie tak martwisz? dziecko na szczescie sie urodzilo i juz tego nie mozesz zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli kiedykolwiek
wpadne to nikomu o tym nie powiem, tylko sobie spokojnie usune, żeby mnie przypatkiem nikt nie namówił do urodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowalam kolezanke
Kurze jajko to nie czlowiek. Owszem, dobrze jest miec partnera ktory jest wsparciem ale czasem lepiej miec dziecko niz jakiegos wyrosnietego bachora(czyli faceta) ktory jedynie tylko chce by prac mu gacie czy gotowac obiadki. Prawda jest taka ze nawet w malzenstwie jak urodzi sie dziecko to ono ma byc wazniejsze od meza. Widze ze podzielasz zdanie rodzicow mojej kolezanki, ona na szczescie nie utrzymuje z nimi narazie kontaktow, to jeszcze nie czas na to by sie z nimi pogodzila. To jeszcze jest za bardzo swieze, ale ona caly czas moze liczyc na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×