..lipka

Chciałabym sie dowiedzieć,jak widzicie to ze swojej perspektywy....Jestem z Chłopakiem prawie 2 lata...On ma 30 ja 26..On niestety jest po rozwodzie (żona go zdradziła gdy byli małżeństwem) I Sytuacja wyglada tak: (nie wiem czy nie wyolbrzymiam..) Ślubu wziąść kościelnego już nie możemy-on wspomina o cywilnym-ale dla mnie to nie ślub ...Chciałabym jak każda dziewczyna mieć ślub w kościele,w sukni-tak uroczyście-już mniejsza o tą suknie liczy się bardziej ta uroczysta przysięga-czym nie jest ślub cywilny...Dlatego zastanawiam się nad sensem tego związku..Poza tym jakby były dzieci to tak jakoś dziwnie powiedzieć im kiedyś "Tatuś z mamusią ma tylko ślub cywilny...".....Druga sprawa to taka,ze chcemy razem zamieszkac-narazie nie mamy tyle pieniążków żeby coś kupić0myślałam o wynajeciu czegoś narazie...Ale Chłopak mieszka z chorą bardzo babcią i wujkiem i chce zostać tam już po śmierci babci tak żeby mieszkania nie stracić-czyli wujek,on no i ewentualnie ja....Dla mnie to jakiś koszmar bo chciałabym tak jak większośc mieszkac sama..A tu wujek pijak,osiedle pijakow,ćpunów i jeszcze w jednym bloku jego była dziewczyna....Nie wiem już sama czy wyolbrzymiam..Ale ieszkajac przez prawie cale życie z kims nawet nie bee czuła sie swobodnie...

.On ma 30 ja 26..On niestety jest po rozwodzie (żona go zdradziła gdy byli małżeństwem) " Standart :D

....Standart? to znaczy????

masz 26 lat, a piszesz jakbys miala 3 latka. infantylne to :P

niedojrzała? pod jakim względem??

zgadza się mam wrażenie, że masz 16 lat

Pod każdym względem jesteś niedojrzała... Cel życia- sukienka...

po pierwsze 30 latek zwany chlopcem, chłopakiem brzmi koszmarnie!!! po drugie czy my ci mamy teraz po swojemu ułożyć całe wasze życie? dzieciom tłumaczyć coś na zasadzie "TYLKO ślub kościelny"?? zachowujesz się tak jakbyś nigdy nie miała faceta i nigdy nie tworzyła związku generalnie można by było przyczepić się do wszystkiego przeskakujesz z planów o slubie do byłej dziewczyny z bloku........ matko jedyna

ja pierdzielę, suknia i ślub w kościele najważniejsze hahaha

A czy czytałaś/eś to co napisałam? Chodzi o ślub kościelny-wyraznie napisałam,ze juz nieważma ta kiecka ,ŻE LICZY SIĘ PRZYSIĘGA! ja mam 3 latka bądż 16 -ale widzę,że większośc ma problemy czytania ze zrozumieniem...

po pierwsze - niech chłop sprawdzi czy nie da rady załatwić "unieważnienia" slubu kościelnego z pierwszą żoną, jeśli tak Ci tym zalezy. po drugie - dzieciom zwisa idealnie czy rodzice mają ślub koscielny czy cywilny. po trzecie - jesli chłop nei chce stracić mieszkania to wystarczy że zostanie w nim zameldowany. i już bez jego wiedzy nic się z tym mieszkaniem nie stanie. po czwarte - babcia moze jeszcze bardzo długo chorowac i co? bedziecie czekac na jej śmierć żeby razem zamieszkac? jakoś tak makabrycznie brzmi...

nie liczy się przysięga- liczy się codzienność z partnerem:P

Równie dobrze,mogłam napisać facet nie chłopak -dla mnie jedno i to samo.........

pytałaś dlaczego uważamy twoje słowa za infantylne to ci odpowiadamy

frufru-dzięki jako jedyna osoba odpisałaś logicznie....Unieważnienie pewnie jakoś dałoby się załatwić-ludzie takie rzeczy przecież robią....Co do reszty to fakt brzmi makabrycznie...

weronisiu jednak jestes jeszcze dzieckiem , lub tez zawyzylas swoj wiek nie rozumiesz co do ciebie pisze sie , zarzucajac nie zrozumienie ciebie i calej jakze " powaznej " sytuacji w jakiej sie znalazlas

o unieważnieniu ślubu rozmawiaj z nim nie z nami my ci tego nie załatwimy

ike-napisałaś,że przysięga się nie liczy-tylko codzienność z partnerem-ale każdy człowiek ma inne priorytety w życiu-dla mnie ślub kościelny jest bardzo ważny....

Od n8ikogo nie oczekuję,że mi unieważnienie ślubu załatwi:)

posłuchaj ja rozumiem priorytety i gdybyś napisała, że chcesz mieć ślub kościelny bo jesteś katoliczką- zrozumiałabym ale twoje opisane "priorytety" są po prostu śmieszne

*nikogo

najgłośniej krzyczą o przeciwko ślubie kościelnym ci którzy wolą żyć jak pies z kotem więc autorko się nie przejmuj związek bez przysięgi przed sobą , Bogiem i rodziną to taki tani zwykły interes na który dają się dziś nabrać osoby które niedojrzały do sprostania tej przysięgi z tym facetem tego nie dostąpisz więc musisz się zastanowić nie kalecz swoich marzeń

no to niech sie facet bierze w garść i leci sprawdzic. najpierw niech idzie do byłej pogadac, przedstawić korzyści z danej sytuacji - jak się oboje zgodza to bedzie łatwiej ustalić zeznania i popchnąc sprawę. obecnie rozszerzono spis przyczyn przez ktore uznaje się małżeństwo za zawarte nieważnie, wiec da się to wykręcić. ale to i tak trooooche czasu zajmie, rok na pewno, o ile nie dwa.

Logiczne jest to,że jestem katoliczką skoro ślub chcę...Czyli priorytety moich rodziców czy Waszych (o ile mają ślub kościelny...) też sa śmieszne?

najgłośniej krzyczą o przeciwko ślubie kościelnym ????? pomijając poprawność wypowiedzi.......mam ślub kościelny

her komendante-dzięki ;)

jak mu zależy to facet może się postarac o unieważnienie małżenstwa czyli rozwód kościelny.

ok dzięki,za wasze opinie.

Pies z kotem... Jasne. Tylko że jakoś ja ze swoją mam się dobrze, a znam co najmniej kilka małżeństw w których przysięga ma się nijak do życia... Ślub to tylko szopka dla rodziny i znajomych...

weronisiu nie rozumiesz gdybyś od razu napisała, że jesteś bardzo wierząca i nie wyobrażasz sobie inaczej- nikt by się nie przyczepił ale ty napisałaś: bo suknia, bo dzieci, bo inny rodzaj przysięgi wyobraź sobie , że nie każdy bierze ślub kościelny tak do końca ze względu na wiarę - więc nie jest to aż tak logiczne, że tobie akurat chodziło o to nie miej więc pretensji do mnie, że z twojej pierwszej wypowiedzi wywnioskowałam tak a nie inaczej ( swoją drogą nadal tak uważam, teraz nagle po prostu zmieniasz "priorytety" żeby było na twoim)