Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kubaxx

Moje opowiadania, fantazje

Polecane posty

Witam, Często mam jakieś fantazje, marzenia erotyczne, pragnienia, które ciężko jest mi zrealizować… Nie z tego powodu, że jestem jakimś tam brzydalem, ale udziwnienia, jakie lubię plus fetysze nie każda kobieta może chcieć zrealizować wprowadzając w swoje łóżko. Postanowiłem, że będę je opisywał, przy okazji dając może niektórym ciekawą lektorkę  tym bardziej, że kiedyś w temacie odnośnie „wyuzdanych fantazji” mój post się niektórym podobał… OPOWIADANIE NR 1 Idę na imprezę... Oczywiście w środku poznaję ciekawą dziewczynę, która od samego wejścia wpadła mi w oko. Po krótkiej obserwacji – ocena: bardzo nieśmiała, cicha, lecz jest tak seksowna, że czuję, że muszę ja zerżnąć i jak to jest taka "cnotka" to walić ją jak najgorszą szmatę... Wiem, że jeśli ona się nie napije to żadnej akcji nie będzie tego wieczoru, bo ona ciągle jest spięta i zamknięta w sobie... Więc robie wszystko, aby wsadzić jej mój sprzęt tego wieczoru we wszystkie jej dziurki i zagaduje towarzystwo, co chwile wznosząc jakiś bezsensowny toast, aby ją upić. Kiedy ona idzie do toalety to idę za nią... czekając w kolejce po krótkiej rozmowie, widząc jej pożądanie wobec mojej osoby, podchodzę do niej, całuję ją, a po chwili łapię za krocze i masuję... Ona nie protestuje i też zaczyna mnie masować, a po chwili wychodzi z propozycją, abyśmy poszli do niej... na co tylko czekałem. Po wejściu do jej mieszkania jeszcze pare drinów i akcja się zaczyna! Całujemy się, prawie siebie wzajemnie połykając, rozwalamy pół mieszkania po drodze do łóżka... Zdzieram z niej łachy trzymając ją dość mocno za szyję, a nawet podsuszając, rzucam ją na łóżko i każę jej wziąć mojego kutasa do buzi... średnio jej to idzie, bo nie bierze głęboko jak lubię, więc biorę ją mocno za włosy, że aż zajękła i sam się obsługuję jej ustami, głęboko wsadzając kutasa tak, że aż się poddusza i jej łzy jej lecą. Widzę, że zaczyna się jej podobać ten klimat, to wyciągam kutasa, aby mogła coś powiedzieć i pytam "lubisz to szmato co?", a ona się szyderczo uśmiecha i mówi "pie**ol się", wtedy wiedziałem czego jej trzeba... i uderzyłem ją mocno w twarz z otwartej dłoni dwa razy, rzucając ją na plecy i wchodząc w nią mocno. Podczas ostrego j**ania wyzywam ją od suk, szmat itd. Pytam jej "chcesz jeszcze mocniej?", a ona na to, że to dla niej za słabe baty... Więc uderzam ją w twarz, obracam na pieska i wsadzam jej w tyłek, waląc ją z całych sił – do końca, sprzedając takie klapsy w pośladki, aż mnie ręka boli, a jej piękny tyłeczek płonie... Kończę jej na twarz, rzucając wulgaryzmami przy tym. Całe moje soki, wszystko rozsmarowuje po twarzy i zbieram też do buzi, co by suka przed snem jeszcze coś zjadła... Upity i zmęczony zasypiam... Po paru godzinach, budzę się związany, goły, a ta piękna dziewczyna z wczorajszej nocki, stoi nade mną z koleżanką i się smieje... Nagle ściągają dziewczyny majtki kucają nade mną i sikają na mnie... gdy tylko próbuję coś powiedzieć jedna z nich siada mi na twarzy i każe lizać swoją mokrą c*pkę, a później odbyt wymagając przy tym, aby wkładać język jak najgłębiej. Staram się jak mogę, a ona ciągle jest niezadowolona i bije mnie z płaskiego po twarzy... Ja zachwycony, bo przecież o to mi chodziło wieczór wcześniej - ostry sex z tą suczką spełniam bez zastanowienia ich rozkazy. Dziewczynie dzień wcześniej podobało się to, co z nią zrobiłem (tak mi się wydawało), bo przecież na wszystko mi pozwalała i na wszystko w sumie się godziła, ale dziś czuję, jakby nie do końca tak było... Jakby chciała mi teraz zrobić krzywdę i odegrać się za wczorajsze. Z zewnątrz przerażona moja mina, co dziewczyny chciały osiągnąć, a w środku mega zadowolenie i spełnienie - przecież przecież ja uwielbiam taki sex i takie perwersje... Nagle druga podchodzi do tamtej, łapie ją za włosy i krzyczy "teraz moja kolej"! Wypina tyłek i każe mi wsadzać tam język - "wyliż mi moje oko" myślę sobie, „co za idiotka, przecież ja to kocham robić, a ona myśli, że mnie każe…" wsadzam język głęboko (lubię tak lizać tyłeczki kobietom, że czasem po takich akcjach mam język nadciągnięty i nadwrężony, bo staram się jak najgłębiej dotrzeć). Po chwili nie wytrzymuję i z podniecenia z moich ust wymykają się słowa "uwielbiam to, pysznie smakujesz"... Nagle ta, która siedziała mi na twarzy podrywa się, widząc moje zadowolenie i zaczyna mnie bluzgać od zboków i poj**ów bijąc mnie przy tym po twarzy. Ta, z która wcześniej szalałem w nocy mówi: "skoro lubisz wsadzać laskom w tyłek i lubisz analnie, to może teraz Ty zobaczysz jak to jest przyjemnie jak ci wsadzę palec w tyłek"... "k**wa!" - myślę sobie, czy one mi czytają w myślach??!! Przecież to jest jedna z tych fantazji, których nie mogłem spełnić. Nawet we wcześniejszym wieloletnim związku, nie mogłem namówić dziewczyny, aby spełniła tą fantazję. Schyla się ta ślicznotka do mojego krocza i mówi "zartowałam" i zaczyna mi robić laskę (a ja nagle zrobiłem się lekko zasmucony, że nic z tego nie będzie). Wiedząc jak lubię, robi to teraz głęboko, jednocześnie masuje mi klejnoty. Jednak po jakiś 2 minutach takich pieszczot, poczułem jak jej palec wślizguje się w moją dziurkę, a ona podnosi głowę z uśmiechem - "jednak muszę Cię ukarać". Nie mogłem uwierzyć... w środku czułem potężne podniecenie i niesamowite spełnienie! Jest mega przyjemnie, na twarzy to już płonę... Niestety po jakimś czasie zabawa się kończy, bo się laska orientuje, że i to mnie rajcuje, bo zbyt dużo soków ze mnie leciało... Jej koleżanka mówi "Ty jesteś jakiś poj**any" i obie zaczynają mnie okładać płaskimi, tym razem już tak mocno, że na prawdę mnie to boli... Wtedy lekko zacząłem się bać. Moja wczorajsza kochanka, wysyła swoją koleżankę do drugiego pokoju, mówiąc przy tym "weź przynieś sprzęt z mojej szuflady"... "o k**wa" pomyślałem, teraz to naprawdę się zlękłem... Laska przychodzi z wielkim dildo w ręku... na prawdę wielkim. Mimo wewnętrznego przerażenia udawałem przed nimi, że pomysł mi się podoba, próbując je odwieść od tego, mimo, że jeszcze nie wiedziałem, co z tym chcą konkretnie zrobić, lecz się domyślając - mówię "dziewczyny wiecie, co lubię"... Spojrzały na siebie i jedna do drugiej mówi zrezygnowana "chyba w żaden sposób nie ukaramy go za wczorajsze, koniec zabawy" i dziewczyny zaczynają mnie uwalniać... "ufff" pomyślałem. Podczas rozwiązywania i naszej, krótkiej rozmowy, dowiedziałem się od dziewczyn, że taka odskocznia im się podobała, że nigdy jeszcze tak ostro się nie bawiły, że poczuły się jak dzi**i i że chętnie jeszcze kiedyś to powtórzą... Nie wierzyłem w te słowa, że to jeszcze kiedyś się powtórzy... Uwolniony, przyciągnąłem je do siebie, zacząłem się z nimi delikatnie i namiętnie całować na zmianę... a po chwili każda z moich rąk powędrowała do ich pięknych wydepilowanych cipek i zacząłem delikatnie wkładać im moje palce. Trwało to chwilę, ale dziewczynom się podobało - czułem na dłoniach, że całe są mokre. Wyciągnąłem palce z tych czerwonych, nabrzmiałych krwią cipek i zlizałem ich soki – „mmm pyszne”. Delikatnie zacząłem dziewczyny układać na łóżku, przy tym pieszcząc ich piersi. Wszystko starałem się robić bardzo delikatnie - dłońmi lekko masowałem ich piersi, na zmianę z muśnięciami szyi i twarzy - policzków. Zacząłem te rozpalone policzki całować, szyi nie omijając. Następnie, powolnymi i czułymi ruchami wchodziłem raz w jedną raz w drugą na zmianę, przy czym tą, w której w tym momencie nie byłem, masowałem bardzo delikatnie u subtelnie dłonią. Gdy obie skończyły zbliżyłem je do siebie, w ten sposób, że obie stykały się ustami... Zacząłem sam sobie ręką robić dobrze, żeby skończyć i zlać się dziewczynom na usta... jak powiedziałem, że dochodzę, obie automatycznie otworzyły usta i zaczęły się dotykać, smyrać językami... Skończyłem... Każda z nich dostała po równej porcji, a ja wcisnąłem się jeszcze między te piękne dziewczyny i dołączyłem do tych pieszczot z moim językiem zlizując swoją wydzielinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×