Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zjawa

on chce się spotkać z byłą - pomocy

Polecane posty

Gość oooooo cholera
no nie mogę! Kontakt potrzebny bo ją zostawił i czuje się jak chuj! I tak powinien się czuć ale nie ze wzglądu na nią tylko na Ciebie. Mówisz ze mamy po Tobie nie jechać, ale jak miałabyś trochę więcej inteligencji to sama wiedziałabyś że taka sytuacja nie jest normalna. I że Ty nie umiesz się w niej odnaleźć. Wiele z nas napisalo Ci że dla nich nie jest w ogóle wyobrażalna taka sytuacja. Chcesz powiedzieć, że nasi faceci są jacyś pojebani bo mimo iż zostawili kobiety, nie spotykają się z nimi? Otóż nie. Po pierwsze oni nas szanują. Po drugie wiedzą ze my sobie na to nie pozwolimy Po trzecie skoro z nimi skończyli to mieli powód. I wiedzą że nie ma po co wracać. Dziecko kochane mam nadzieję że dorośniesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo cholera
.... Nie kochanie nie mam nic przecwiko temu że idziesz się spotkac z babą z która mnie zdradziłeś. Uprasować Ci koszulę? Toz Ty już lepiej nic więcej nie pisz i nie poniżaj się jeszcze bardziej! Napisz o 21 że wrocil jak obiecal ( choć tak się nie stanie ) i skończ tą farsę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani ogrowa
i jak?;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo cholera
no jak to jak ? biegnie po schodach aby nie spóźnić się o minutę ! hahahahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to masz problem
chyba nie bede sie juz angazowac w tematy bo kurcze czlek sie nie dowie jak sie skonczy :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo cholera
to masz problem nie mów że nei wiesz jak się skończ! Ona napisze że wrócił, tylko po to aby się jeszcze bardziej nie ośmieszyć. A on już jedną noga jest w łożku u ex:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie skonczy, to napiszę, obiecuję. Nie bądzcie tacy nieuprzejmi jak mi sie wszystko wali. Wiem, jak to wyglada, wiem, ze to nienormalne, wiem, ze najprawdopodobniej sie rozstaniemy. wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to masz problem
no chyba nie z jedna noga tylko z trzema nogami ...no ale smieszne to nie jest :-O a wogole powinien byl odmowic to cale spotkanie jak ona zadzwonila i leciec do niej.To moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo cholera
Czyli jednak jeszcze go nie ma. Skoro jest już po 21 a autorka nie napisała że jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontakt z byla? Tys chora czy co? Jakie piwko winko kobieto.. To Cie gryzie a koles ma to gdzies. Jakby Cie nie gryzło to ok ale nie o 22! Rozumie w mieście jesli zostali przyjaciółmi coz zdarza sie zerwali bo nie bylo sensu ciągnąć i przypadkiem lub po koleżeńsku na kawe w miejscu publicznym - albo z toba (!) zeby nie bylo domysłów czy dwuznacznych sytuacji skoro Cie to gryzie. Nie szanuje twoich łez? Kop w d... Niech spier... I tak odejdzie. Prędzej czy pozniej zdradzi. Odejdź dla swojego spokoju jak mozna tak grać na zaufaniu i uczuciach? Nie czytalem wszystkiego odnoszę sie do pierwszego posta twojego autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego wynika ze niestety chyba nie dorosl i nie wie jak powinien sie zachwoac w owej sytuacji, na twoim miejscu zostawila bym go, zachwuje sie jak gowniaz, zapytaj co on by czul gsybys ty sie psotkala z ex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję ze podejmiesz mądrą decyzję :-) bo od tego bedzie zalezało Twoje dalsze życie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwonił, że już jedzie. Słyszałam w słuchawce, jest w tramwaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo cholera
No i co mówiłam ? Jedzie ale do ex! hahahahahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciebieeeeeeeeeeee
do ciebie jedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo cholera
Pisała że jedzie zdaje się do akademika. Bo ktoś jej radził aby poszła i poczekala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, jedzie do domu, bedzie tam za jakies 10 min. Powiedzialam, ze nie wyobrazam sobie spania z nim dzis w jednym lozku, wiec jedzie. Ma zadzwonic zaraz jak dojedzie, mamy do dokonczenia projekt na zajecia, wiec bedzie siedzial przed kompem, rozmawiajac ze mna przez skypa. Nie jedzie do niej, jak mowilam. Natomiast mi wciąż niewyraźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani ogrowa
szkoda ze nie pozwoliłaś mu do siebie przyjść, ale w sumie może on to weźmie za karę za to spotkanie :D dobrze ze to sie tak skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjawa nie wierz w te dyrdymały, jedzie nie jedzie...., będzie w domu nie będzie...jaka to różnica....najważniejsze że nie ma do ciebie szacunku i normalnie na legalu spotyka się ze swoją byłą :( a wiadomo że po piwku czy winku hamulce puszczają ...tym bardziej jeśli ta była będzie miała ochotę na niego...nie wierzę że jej odmówi..... nie bądz naiwna i miej honor zakończyć to pierwsza niż pozwolić mu żeby sam cię rzucił... szkoda twojego czasu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę tak Po dzisiejszym dniu zrobiłaś ż siebie ostatnią szmatę dałaś się upokorzyć prosiłaś błagałaś i nic on zrobił to co chciał Myślisz że on po tym wszystkim będzie miał do ciebie szacunek na pewno Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
przestancie juz jej wkrecac, jedziecie po niej bez sensu Autorko wspolczuje Ci calej tej sytuacji, i mam nadzieje ze wszystko Ci sie ulozy tak jak byś chciała. Jestem pełna podziwu dla Twoich liberalnych pogladów co do wolności w związku, Sama chciałabym takie mieć (mowie o wolnosci w rozsadnych granicach) bo Twoj ukochany troche te granice przekroczyl ale o tym wiesz. Ufaj swoim uczuciom i rozumowi, a chłopakowi wyznacz granice. Pewnie wiele rozmow przed wami i nie trac nadziei. Trzymam kciuki i zycze powodzenia Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopptekkkk
ciekawe jaki bedzie dalszy ciag historii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jestemnnnnnn
trzymaj sie dzielnie:-) wiadomo ze bedzie cholernie cięzko, ale napewno dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stara prawda mówi że jak ktoś ma miekkie serce tu musi mieć twardą dupę .... ja bym nie umiała tego tolerować, nie wierzę w takie ckliwe historyjki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jak się czujesz, przechodziłam to samo. Mój facet z ex kochanką na piwku... sytuacja analogiczna zatem . Czułam się okropnie, on po moich awanturach uznal ze jestem "chorobliwie zazdrosna", zupelnnie nei potrafil zrozumiec mojego położenia. Mysle ze oni nie wiedza ż erobią coś zlego, jakas czesc serca i mózgu im nie pracuje.. powiedzialam mu ze sobie nie zycze zadnego wychodzenia z kobietami wieczorem, bo jem moge ufac a im nie musze bo ich nie znam. jak wyjdzie kiedys znów (zdarzylo sie to raz) to zamkne drzwi od srodka i nocuje na wycieraczce, a rano wystawie torby. Tobie radze to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franka skoro to przeszłas to jak to powiedz przeżyłaś i jak sobie poradziłaś? ja naprawdę w tym momencie nie mam ochoty z nim już nawet rozmawiać, tym bardziej, że jemu nie spieszy sie zeby zacząć,a ja jestem zmeczona dopominaniem sie o rozmowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Były łzy wyrzuty itd.. on zimny i obojetny nie rozumial o czym mowie i o co go posadzam. Owszem jestem z natury nieco zazdrosna, przyznaje ale to wynik wlasnie takiego jego zachowania, kiedys wyszedl nic mi nei mowiac na piwo z "koleżanką", to byla kobiet aod niego z pracy ktora go caly czas uwodzila (mężatka z dwójką dzieci), on uważał że ona chce sie z nim przyjaznic i ze zabraniam mu miec koleżanki:) - po prostu dzieciak. Oni nie widzą tej kobiecej kokieterii, tych sygnałów. To jest najgorsze i to jest silna kobieca broń Ja wiem, ze on by mnie nie zdradził ale dlaczego mam tolerować że sie jakaś za przeproszeniem "niedoru..ana " zdzira o niego ociera i przymila, niby po koleżeńsku?! Rozmowa była ale jakby do ściany gadać. W każdym razie drugi raz jak mu się zachce wyjść beze mnie i zostawić mnie w domu to go wyprowadze ze sowjego domu i zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to masz problem
przepraszam a przez skype to czat czy dzwonic chcieliscie?? Bo jak pisac to uwazam nie udana forme komunikacji przy takich problemach.Bym poszla spac na Twoim miejscu a on niech sie prosi o rozmowe.Nietety.jakos mu sie widocznie nie spieszy:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×