zostawił mnie, bo nie chciałam z nim pójść do łóżka

I tak trzymaj! Żyj i nie oglądaj się za siebie!

gdyby było tak jak piszesz rus, to poszedłby do łóżka ze mną juz pół roku temu co najmniej, bo ja chciałam i byłam na to gotowa. powtarzam - to on chciał czekać przez ten cały rok!!! on, nie ja.

To jakiś dziwny typ... Może prawiczek? Tak czy inaczej tylko na dobre ci to rozstanie wyjdzie.

niestety jest nas więcej ...

Co masz na myśli????

gdy w końcy zdecydowalismy, że to jest ten moment, zapytalam go, czy wedlug niego jesteśmy razem, odpowiedział mi, że nie, nie jestesmy" jesli facet mówi, że kocha i że mysli powaznie, to trudno wysyłać na szpiegi detektywa, aby utwierdzał za każdym razem w przekonaniu czy tak jest rzeczywiście. ale ty tego nie zrozumiesz." raz ci mówi ze nie jestescie razem pozniej piszesz że ci mówił ze cie kocha .... zdecyduj sie , i przyjmij jedna wersje , bo cos sie gubisz ;)

zostawił ciebie bo kutas powiedział, nie rób ty ze mnie wariata, a jego najbliższa koleżanka powiedziała mu, że ma dziewczynę i z chujem po prośbie lata, więc facet się wkurzył i stwierdził, że lepiej postawić sprawę jasno. Na modły będzie miał czas po osiemdziesiątce, a za młodu to się cieszy życiem.

sam jestem kobieta i mam wrazenie ze jako plec same z siebei robimy cierpietnice, dlaczego my nei mozemy czerpac przyjemnosci z seksu z facetem, roztrzasacie kobiety czy to ten czy nei ten a to tylko seks, nie chcialas nei dalas i spoko , poco to roztrzasac rece opadaja

regres! tak, tacy skurwiele własnie istnieja, co to mówią, że kochają, a potem, że "nie jestesmy razem" !!!

a na zakończenie znajomości rzucaja przez tel "nie chce mi sie z tobą gadać"... dodam, że facet ma 35 lat!

ale po co tarcic czas na dziewice, jak w koło pełno takich co to dadzą dupy na gwizdnięcie i jeszcze z ochotą, prawda???

regres! tak, tacy sk**wiele własnie istnieja, co to mówią, że kochają, a potem, że "nie jestesmy razem" !!!" mam nadzieje ze ta agresja nie jest poparta chwilowym brakiem argumentów ? no to ustalmy coś ... piszesz że nie poszłaś z nim do łózka bo po zadaniu pytania czy jesteśmy razem usłyszałaś odpowiedz nie a nie poszłaś z nim do łóżka jak ci powiedział ( wczesniej) że cię kocha ?

"mam nadzieje ze ta agresja nie jest poparta chwilowym brakiem argumentów ? " mam nadzieję, że to pytanie nie pojawiło sie tylko dlatego, że nie umiałeś ustosunkowac się do mojego zdania... gdy mówił, że kocha - chciałam. i po takich słowach na myśl mi nie przyszło, że nie jestesmy razem. to on chciał poczekać!!!

Gdyby chodziło mu tylko o sex to nie byłby z toba rok;]

gdyby nie chodziło mu tylko o seks, to by nie odszedł po tym jak mu powiedziałam, że nie pójde z nim do łóżka po słowach "nie jesteśmy razem".

gdyby nie chodziło mu tylko o seks, to by nie odszedł po tym jak mu powiedziałam, że nie pójde z nim do łóżka po słowach "nie jesteśmy razem"." tobie sie tylko wydaje że odszedł bo tak usłyszał :) Pewnie odszedł , bo nie mógł wytrzymac z kimś kto szuka dziury w całym i by uatrakcyjnic związek czepia sie byle czego , by tylko wszcząc awanture i zrobić problem z niczego :D mam nadzieję, że to pytanie nie pojawiło sie tylko dlatego, że nie umiałeś ustosunkowac się do mojego zdania" jak mam sie ustosunkowac do bredni nie popartych argumentami ? :D ps, nie używaj zbyt często słowa "ustosunkować" to sie może niektórym zle kojarzyć :P

jesteś głupi jak but regres.

jakby mi facet powiedział że po roku znajomości nie chce iśc ze mna do łózka też bym go zostawiła. Mieliście po prostu konflikt interesów- on nie wyobrażał sobie związku bez seksu, ale czy to znaczy od razu że świnia z niego? Głowa do góry i trzymam kciuki żebyś trafiła na takiego co poczeka i ma takie wartości jak Ty

jejku dlaczego wypowiadacie się nie czytając wczesniejszych postów! kilka razy co najmniej napisalam, że przez ten rok TO ON NIE CHCIAŁ SEKSU,BO CHCIAŁ POCZEKAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wczoraj podkulił ogon i i chce wrócić, i co byście na moim miejscu zrobiły?? To pytanie kieruję tylko do Pań! Regresowi z góry dziękuję.

zgodzić się na jego powrót czy nie?...

To pytanie kieruję tylko do Pań! Regresowi z góry dziękuję." Twoje pytanie pozostało bez odpowiedzi ... pozostało ci tylko podbijanie tematu ;) Ja znam odpowiedz .... ale skoro nie chcesz usłyszec prawdy ,to cóz miłego dnia

od Ciebie nie chcę zdecydowanie!!!

ale tu u was milutko;] autorko ,to wszystko nie trzyma się kupy i co tego "skur**ela" chcesz przyjąć z otwartymi ramionami? zero konsekwencji,a za jakiś czas będzie znowu płacz pt "chyba jednak mnie nie kocha ,co za skurw*el":O

ktoś tu kiedyś miał ładną życiową stopkę;] "zejdz na ziemie,bo jak cię ktoś w dupe kopnie,to spadniesz na pysk" pzdr

ech, nie przesadzajcie, życie jak świeże wiśnie trzeba rwać!!!