Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość po przejściach......

Czy mój facet naprawde miał powód tak wściec sie na moją przyjaciółkę?

Polecane posty

Gość po przejściach......

Opowiem krótko i proszę o komentarze. Od ponad 10 lat pewien starszy ode mnie i żonaty facet chciał mnie za kochankę, bardzo mu sie podobałam. Nic nigdy miedzy nami nie byo, nawet pocałunku, był zawsze w stosunku do mnie OK, nic na siłę, czasami sie spotkalismy na jakiejś imprezie, albo u kolezanki w domu na kolacji. Nigdy nie byłam z nim sam na sam na randce. Moja koleżanka o tym wiedziała, wiedziała, że NIGDY nic z nim nie będzie, ale zawsze powtarzała mi że jestem głupia bo on byłby hojny, itp. Dla mnie zonaty facet jest skreslony poza tym nie podobał mi sie fizycznie i był za stry. 2 tygodnie po moim slubie umówiłam sie z nią u innej kolezanki. Przychodzę a tam siedzi ten własnie facet! Nie zostałam tam. Wyhszłam. Z moim mężem mamy zasady że nie chodzimy sami na imprezy, nie spotykamy sie z byłymi i generalnie jesteśmy wobec siebie wierni uczciwi i mówimy sobie wszystko. Wrłóciłam do domu. Opowiedziałąm o tym wydarzeniu a mój mąż tak sie wściekł na ta moja koleżankę, żę sama sie puszcza ki jeszcze mnie kochasia przyprowadza. Wg mnie to nie tak bo ona wie że nic mmiedzy nami nigdy nie będzie, ale fakt 2 tygodnie po moim slubie to chyba nie powinna tego robić. Rezultat jest taki żę już się z nią nie przyjaźnię a mój mąż najchetniej zemściłby się za to na niej. Znienawidził ją. Kłócilismy sie nie raz przez ta sytuację bo jej broniłam. Kto ma rację. Mój mąż czy ona bo wg niej to nic sie nie stao pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach......
Jeszcze dodam, że gdyby była odwrotna sytuacja to tęz nie chciałabym aby mój mąż został tam, gdzie jest kobieta która na niego leci od 10 lat. Jest mi wdzięczny że tam nie zostałam ale chodzi o sam fakt że tak do tego podchodzi, że ona mi go przyprowadziła. Ja uwazam, że nie MI tylko po prostu pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak miał prawo
bardzo źle zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewik69
twój mąż ma niestety rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile Wy macie lat? Dla mnie jakas durna sytuacja, bo trzeba bylo kolezance powiedziec, ze sobie nie zyczysz takich sytuacji a nie mezowi od razu o tym mowic. Takim sposobem nie bedziesz mogla sie z nia przyjaznic, a moze wystarczyloby jej zwrocic uwage. Moim zdaniem zrobila zle, ale Ty sie dobrze zachowalas wychodzac. A Twoj facet moze miec do niej zal, ale jakis awantur i zemsty nie ma powodu obmyslac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach......
Gdybym mu o tym nie powiedziałą może wyszłoby na jaw kiedys i wtedy miałby do mnie pretensje. Dlaczego miałabym nie mówić, przeciez ja nic złego nie zrobiłam. On zna zachowanie mojej koleżanki z moich opowieśi i juz wczesniej jej nie lubił. Ma ona męża choć z nim nie mieszka i zmienia kochanków. Mąż o niczym nie wie. Dla mojego męża to puszczalska dziwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach......
Gdybym wcześniej wiedziałą, że nie będziemy same to bym nie poszłą tam, albo bym jej powiedziała że sobie nie zyczę tego, ale ja byłam kompletnie zaskoczona tą sytuacją. Ja mam 45 lat koleżanka 46 a mój mąż 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja odpowiem.
Bardzo dobrze zrobiłaś że wyszłaś a twoja przyjaciółka to fałszywa osoba która na pewno dobrych intencji nie miała. Co za wyczucie czasu żeby 2 tygodnie po czyimś slubie przyprowadzać napalonego faceta. Jakaś idiotka z niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b7312908bc3190
"ale zawsze powtarzała mi że jestem głupia bo on byłby ch*jny, itp." wychodzi natura niektorych kobiet.... ZAL co do Ciebie droga Autorko ;) naprawde gratuluje Ci postawy i tego ze twardo stoisz przy wiernosci! naprawde to fantastyczne podejscie i znajdujesz sie w tym teoretycznym 1% ktory nie zdradza ;) dlatego w ogole odpisuje ;) trzymaj sie tego i nigdy nie zniz sie to tych ktorzy zdradzaja...... *&@#)(@!&#) ! ;) sam jestem wierny zeby nie wiem co ;) stad reaguje;) PS Twoj maz mial prawo tak sie zachowac bo ja bym to widzial tak ze ona specjalnie to ukartowala, wiedziala ze nie chcesz nizc od tego goscia, ze masz swoje zasady i dlatego Cie NIE poinformowala ze on tam bedzie. To dobrze ze nie masz juz tej przyjaciolki bo na co CI taka? mysle ze wyszla jej prawdziwa natura - OBYM NIGDY TAKIEJ NA SWOJEJ DRODZE NIE SPOTKAL - nawet jako sasiadke xD !!! przegiela totalnie! ale z drugiej strony troszczyla sie o Ciebie chciala Ci zalatwic pare jeansow, torebke i kozaczki bo to jak sama mowisz chojny sponsor LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL az sie wierzyc nie chce :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b7312908bc3190
PS 2 ;) wspolczuje ewentualnemu przyszlemu facetowi Twojej bylej psiapsioly :D CHLOPIE!!!! MIEJ OCZY!!!!!!!!!!!!!!!!! takich ludzi jak Twoja psiapsiola to powinni wywieszac wizerunki na billboardach tyle ze miejsca by braklo.... nawet jakby te wizerunki byly na malutkich plakatach ......;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do postu powyżej
masz rację i to kobieta po 40. niektóre nigdy nie zmądrzeją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach.....
b 731.... czyli jednak tak to wyglada? A ja myslałam że on przesadza. Ja po prostu znam siebie i znam moje relacje z tym facetem że NIGDY nic nie było i nie bedzie i nigdy on nie był nachalny ani nic wprost nie proponował. Zawsze zachowywał sie kulturalnie, ponieważ ona o tym wiedziała, więc denerwuje mnie stwierdzenie że "dla mnie go przyprowadziła" czy cos w tym stylu. Po prostu przyprowadziła go żeby pogadać choć faktem jest że wyczucia chwili to nie miała. Ponieważ sama zdradza i sie puszcza a ja jestem w stałym zwiazku i nigdy nie zamierzam ani zmieniac partnera ani tymbardziej zdradzać, więc nie szkoda mi tej znajomości. Była to bardzo fałszywa osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach.....
Jeszcze dodam że ta osoba czyli moja była koleżanka ma pogląd że: - nie warto być wiernym i uczciwym - każdy facet predzej czy później zdradzi - ona potrzebuje faceta z kasą sama kazdego oszukuje, puszcza sie na wyjazdach ale w gruncie rzeczy jest samotna i nieszczęsliwa, nawet nie ma własnego kąta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia 38b
sama sobie juz odpowiadasz na to pytanie. 100 razy "Tak" - źle zrobiła i twój mąż miał prawo się na nią zezłościc i nie dziwię się że nie chce abyscie sie przyjaźniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
No to niezłą masz przyjaciółkę. Ja bym jej tak nie nazywała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×