Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prosty chlopak ze mnie

Piec miesiecy do slubu a moja narzeczona odwala fochy na maksa

Polecane posty

Gość otwartAAA
zołza dam Ci pozywkę. Ty to pewnie jestes na utrzymaniu bogatego mężusia i bronisz godnosc takich jak Ty?:PP:P:P no gryźź:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omnibusy :) pracowałam studiując, żaden bogaty mąż mnie nie utrzymuje nie w tym rzecz znajdźcie mi sędziego, który wyda wyrok słuchając tylko jednej strony chyba tylko takie Mózgi jak Wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem ciekawaaa
nikt tu nei wydaje wyroku tylko ocenia sytuacje wysłuchując tylko autora, jego rzekoma dziewczyna moze tylko pomarudzić że jej sie nudzi jak jego nie ma w domu i nie moze rozpierdzielać jego siana na zakupki i pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otwartAAA
dobrze, ale jezeli autor opisuje jak widzi swoją sytuacje- jego przyszła zonka marudzi ale nie daje za wiele od siebie.. to moze byc to jedynie jego odczuciem? do tego błednym? bo moze ona jednak skrycie szoruje fugi w kuchni a on przychodzi nie zauwazajac.. a teraz sie zali ze ona nic nie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza jakich mało pisze MĄDRZE
brawo dziewczyno, jedyna na tym topiku nie jesteś wstrętną zawistnicą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja inaczej uważammmm
znacie się ok rok. Tak naprawdę dopiero niedawno się poznaliście, bo czym jest związek na odległość jak pewnego rodzaju życzeniową iluzją... A teraz klapki zauroczenia opadły i albo wasze uciucie się wypali albo zamieni w miłość. A wiesz co autorze? Ja tej miłości u ciebie nie widze, widze tylko rozczarowanie jej osobą. Nie wiemy tak naprawdę jak jest u ciebie w związku, ale przemyśl go. Z twoich opisów nie widać żadnych ognistych płomieni, tylko narastającą frustracje. Lepiej uciec 5 miesięcy przed ślubem, niż 5 miesięcy po ślubie. A poza tym myśle że to prowokacja, kto w tym kraju jeszcze dostaje dużą sale rok przed weselem :D, byłam pewna że 2 lata w przód to standard już :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo pracowity
Autorze, sam najlepiej znasz swoja sytuację i sam bedziesz musial ocenic czy Ci to odpowiada w perspektywie wielu lat życia małżeńskiego:) Tutaj każdy ma swoje wyobrazenia albo porownuje elementy jakichs swoich sytuacji z ta twoja i ocenia w zaleznosci od tego czy bardziej identyfikuje sie z nia czy toba. Ja byłem mężem tylko przez ok 4 lata:classic_cool: i był to najbardziej pracowity okres w moim życiu, nie chodziło mi o pieniadze tylko o to żeby nie wracac zbyt szybko do domu🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *hmmm*
a ja inaczej uważammmm Mylisz sie wszystko zalezy od miasta .... w moim trzeba czekac 1.5 roku w mniejszych mniej czasu np kolezanka zareczala sie w listopadzie a w grudniu szukala sali i znalazla odrazu ... wesele w lipcu i bylo jeszcze mase wolnych terminow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja inaczej uważammmm
być może, bije pokłony w przeprosinach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza jakich mało pisze MĄDRZE
to znaczy jedyna poza mną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otwartAAA
to juz problem autora ze zamiast rozmaiwac z nia zali sie na forum. bo przeciez kto jak nie on powinien wiedziec co moze a czego jej sie nie chce. my mozemy tylko poczytac jego wypociny i ewentualnie ocenic lub wdac sie w dyskusje. autor napisał ze po pracy ona kaze sie sobą zajmować. wiec gdzie tu tolerancja i wspołczucie dla partnera. to jest złe. gołym okiem mizna to stiwerdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dobrze, ale jezeli autor opisuje jak widzi swoją sytuacje- jego przyszła zonka marudzi ale nie daje za wiele od siebie.. to moze byc to jedynie jego odczuciem? do tego błednym? bo moze ona jednak skrycie szoruje fugi w kuchni a on przychodzi nie zauwazajac.. a teraz sie zali ze ona nic nie robi?" oczywiście, że może być wybierz się na pierwszą lepszą rozprawę rozwodową, a się przekonasz co to rozbieżność postrzegania rzeczywistości narzekanie bierze się z niespełniania czyichś oczekiwań, a nie koniecznie z niewypełniania standardowych wymagań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja inaczej uważammmm
zołza jakich mało - też się z tobą zgadzam, a to rzadko się zdarza :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otwartAAA
fakt. być mozę tak bardzo roznia sie ich potrzeby ze i on i ona marudzą na swoją postawe. .. hm.. dzieki za inny punkt widzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda ponoć jest tylko odbiciem rzeczywistosci w ludzkich umysłach. Czasami więc kazdy widzi co innego, lub to co chce widziec:o Skoro on ja tak negatywnie postrzega (nawet jesli jest to niesprawiedliwe) to raczej nie wróże powodzenia temu zwiazkowi. Nawet jak sie pobiorą to pewnie za jakis czas on bedzie np wolał siedziec dlugo wpracy niz wracac do domu albo zacznie rozgladac sie za innymi, lepszymi jego zdaniem od "złej żony".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj chopaku poki mozesz
nie rozumiem czegos....utrzymują ją rodzice i Ty...no bo ty placisz za kawalerke i rachunki, Ty kupujesz jedzenie itp. rodzice tez jej wysylają pieniadze...skoro ona sie do niczego nie doklada to co ona robi z pieniedzmi ktore dostaje od rodzicow??? Powiedz jej wprost,ze nie wezmiecie teraz slubu bo nie stać was na takie wesele jakie ona by chciala....zrezygnuj z pracy w weekendy i Ty zalegaj przed TV.... i powiedz jej wprost ze ma sie zaczac dokladac do zycia i myslec o swojej przyszlosci bo Ty jej wiecznie utrzymywac nie bedziesz.... poza tym w wieku 26 lat to ona powinna juz tego magistra miec a nie jeszcze studiowac.... w ogole wybrala sobie gowniane kierunki...pedagogika to są pierdoły (wiem bo na moim kierunku caly rok mialam pedagogikę i nic mi ona ciekawego nie wniosla do życia a do tego niech nikt nie mowi ze studiujac to trzeba sie uczyc bo to wcale trudne nie jest wystarczy raz przeczytac....) germanistyka jesli wie ze uczyc nie chce to jest totalnie bez przyszlosci czyli tez bez sensu..... w ogole ta dziewczyna jest cala bez sensu.... Ty jej nie znasz spotykaliscie sie miesiac potem mieliscie kontakt przez internet dopiero teraz sie poznajecie....nie decyduj sie na slub teraz...poczekaj i zobaczysz....mi sie wydaje ze wasz zwiazek sie prezdzej czy pozniej rozpadnie i lepiej zeby to nastapilo predzej a predzej bedzie kiedy nie bedzie zobowiazan typu malzenstwo... badzcie jeszcze narzeczeństwem przez rok, dwa i zobaczysz,ze nie wytrzymasz z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_siostra_kopciuszka
A mi się wydaje, że to facet ma parcie na ślub, dziecko i tradycyjną rodzinę, a dziewczynę utrzymują rodzice, studiuje sobie, i jej sie zwyczajnie do tego nie spieszy. Nie widzi świata przez pryzmat tego, że uciułamy razem na mieszkanko, na szkółkę dla dzieci, może nie patrzy na związek tak 'przyszłościowo' - więc i bardziej zalezy jej na tym, zeby milo spedzic czas z chlopakiem, a nie, zeby zapieprzac na trzy etaty i 'nie miec nic z zycia' I zgadzam sie z zołzą, podwójne standardy przerażają. Gdyby sytuacja była odwrotna - tzn rok związku, facet wieczny student i kobieta z parciem na ślub, babki pewnie zjechałyby go równo - że nieodpowiedzialny gowniarz, bla bla bla, ale faceci staneliby po jego stronie - bo po co ma obca baba mu wciskac inny styl zycia i zmuszczac go do rzeczy, na ktore nie ma ochote? Tutaj natomiast wszyscy razem zgadzaja sie, ze baba jest ZŁA, bo nie chce zakopywac sie w szarej rzeczywistosci slubno-oszczednosciowo-pieluszkowej, poki nie musi. Autor tematu napisał, ze utrzymuja ja rodzice, a nie on, a mimo tego wszyscy pisza, ze ona pasozytuje na nim. Dlaczego? Praca to smutna koniecznosc w 90% wypadkow. Jakkolwiek korporacyjne cizie nie wciskałyby sobie kitu o samorealizacji, malo kto ma fascynujaca prace - jest naukowcem, fotografem, artystą. Reszta musi smutno ciagnac ten los od pierwszego do pierwszego, ale gdyby nie musiala - wygrala w totka - pewnie rzucilaby to w cholere. Czemu wiec macie pretensje do dziewczyny, ktora utrzymują dziani starzy (nie chlopak!!!), ze korzysta z zycia? Sama bym tak zrobila, gdybym miala mozliwosc :P Jesteście razem krótko, rok z czego czesc na odległosc - to jeszcze zaden zwiazek i nie ma co tu mowic o wspolnej przyszlosci. Ciułaj swoje grosiki na własne konto, moze ci sie jeszcze przydadzą - ale nie robisz tego dla niej, wiec nie oczekuj za to wdziecznosci. Placcie czynsz pol na pol - ty ze swoich, ona ze swoich, skadkolwiek je ma - z pracy, od babci, taty, czy tez z obrabowanego banku - nie twoj interes. Ale tez obowiązkami dzielcie się po równo - z jakiej racji ona ma ci robic obiad, skoro utrzymuje ją tatuś, a nie ty? Jesli ktos moze od niej wymagac gotowania, to jej rodzice, a nie ty, chlopcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bor o mir
zla_siostra_kopciuszka, z tego co on pisze to ta dziewczyna chce "uciułać na mieszkanie" a on póki co chce czegos innego (zalozyc jakas firme):p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_siostra_kopciuszka
Dobra, doczytałam ze się nie doklada - zwracam honor i przepraszam. To niech się dokłada i tyle. Nie wnikaj skąd ma wziąc pieniądze na to - jeśli nie uda jej sie wyprosic u mamusi, to bedzie musiala isc do pracy. Traktuj ja jak dorosla osobe, nie dziecko, ktore masz nianczyc i pilnowac, czy ma plan na zycie. Skąds będzie musiala wziac te pieniadze, moze szybko okazac sie ze jest bardzo przedsiebiorcza i pracowita.... albo ze ma naprawde bogatych rodzicow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza jakich mało pisze MĄDRZE
zla_siostra_kopciuszka pisze jeszcze MĄDRZEJ gratulacje drogie panie, sama chciałam to wszystko napisać ale takkkkkkkkk mi się nie chciało miło, że nie wszystkie dziewczyny wyłączają na kafe mózg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_siostra_kopciuszka
do potakiwacza ---> cicho siedź, bo jeszcze nam zarzucą, że same sobie odpisujemy ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jakiej racji ona ma ci robic obiad, skoro utrzymuje ją tatuś, a nie ty? Jesli ktos moze od niej wymagac gotowania , to jej rodzice, a nie ty, chlopcze. na to nie wpadłam, słuszna uwaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
trzeba byc pojebanym żeby dążyć do slubu po rocznej internetowej znajomosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość any any
Zgadzam sie ze "Smokiem", nie ważne czy on ja sprawiedliwie tak zle ocenia, czy nie:o grunt ze ma o niej taka a nie inna opinie wiec nie przypuszczam żeby byli ze soba szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
facet jest idiotą !!!! zamiast poweidziec to wszystko swej kobiecie zali sie na forum ... dla kobiet - de facto ! a dwa ... każda kobieta zyjąc w przeswiadczeniu ze facet chetnie ją utrzymuje, że wszystko jest ok super zyjemy sobie planujemy on pracuje i jest happy ... nie robiłaby nic aby- w jej pojęciu i jego zdaniem dobry - stan rzeczy zmienić ... heh smieszy mnie ze ocenia sie tu zachowanie kogos kto nie ma pojęcia że jej własny partner nie jest zadowolony z jej zachowania !!! halo !!! koles mam pomysł powiedz jej ze cos jest nie tak ... moze da jej to szanse na zmiane postępowania ewentualnie zastanowienie sie nad wspolna przyszłością ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×