Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FemmeK

Niby jeszcze nie kocha ale planuje przyszłośc.

Polecane posty

Gość jestem w podobnej sytuacji
Asias_Muszkas Facet wie jak sie ustawic, w razie zerwania to on bedzie mial czyste sumienie i bedzie mogl sie bronic. Nie bedzie mu mozna nic zarzucic, bo nigdy nie mowil, ze kocha. Niestety wszystko w jakims tam stopniu opiera sie na slowach, Autorka nie udowodni mu pozniej, ze ja zwodzil....bo nie zwodzil bo nigdy nie mowil "kocham Cie".... Coz za bzdura... a jak facet mowi codziennie, ze kocha a potem nagle to odwoluje albo rzuca, to co, jest lepszy i WCALE nie zwodzi, tak? bo ten MOWI ze kocha a tamten NIE MOWI, wiec ten co NIE MOWI juz jest be. z dwojga zlego wole zeby facet nie rzucal slow na wiatr, jesli ma byc cos z tego powazniejszego, to bedzie, bez wzgledu na to czy panna uslyszy te dwa slowa teraz czy za pol roku, a moze za rok... nie uwazam zeby ten facet sie asekurowal. nikt, kto ma dobre zamiary, nie uzywa slow po to, zeby w razie W moc sie z nich wycofac. bo jesli ktos tak robi to jest wyrachowany i przebiegly, a czy ktos taki jest, to wychodzi z CZASEM. i rownie dobrze po 10 latach malzenstwa moze z kogos wyjsc potwor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym bądź razie jestem dobrej myśli:) Dziekuje za wszystkie wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cz
FemmeK nie powinnaś była mu mówić, że kochasz. W ogóle co to za miłość po pół roku spotykania się? Facet ma rację, uważaj bo możesz go całkowicie przestraszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w podobnej sytuacji
dokladnie FemmeK, nie rozkminiaj, nie rozmyslaj nie analizuj. on tego nie robi raczej, po prostu z Toba jest, nie ze mna, nie z te verde czy innymi postaciami z forum;) jest Z TOBA. widocznie masz cos takiego, czego nie mam ja, nie ma Basia, Asia, Kasia i Stasia. rozumiesz o czym mowie? i naprawde nie ma sensu rozkladania tego na czesci pierwsze, bo bedziesz sie tylko bardziej frustrowala i zamiast sie cieszyc spotkaniami z nim, wspolnie spedzonym czasem, w glowie bedziesz miaal tylko jedna mysl: znow nie powiedzial mi ze mnie kocha. Niech kocha czynami, a slowa beda ich tylko uwienczeniem i naprawde nieistotne, czy to bedzie juz jutro czy za rok. i jak ma Cie puscic w trabe, to i tak pusci, nawet jesli bedzie "kochal". Tak samo nie wiesz Ty, czy mimo ze dzis go kochasz bardzo, czy jutro tak samo go bedziesz kochala. Nigdy nie wiesz, kogo los postawi na Twojej drodze, nic nie wiesz tak naprawde. Ja nowy zwiazek zaczelam niespodziewanie, praktycznie bedac jeszcze w starym (choc przymierzalam sie do jego zakonczenia, bo juz miaalm go serdecznie dosc). Ale ta nowa znajomosc zadzialala jak katalizator. I jeszcze trzy miesiace temu, gdyby mi ktos powiedzial, ze to ja rzuce exa, to bym sie rozesmiala i powiedziala NIGDY W ZYCIU. a los zagral mi na nosie:] Aha i etap takiego rozmyslania i zamartwiania sie tez mam za soba i nawet teraz nieraz mam takie smutne mysli. Ale wtedy spogladam w lusterko i mowie sobie ze jestem tak fajna, ze nawet jesli on tego nie doceni, to doceni ktos inny:) A poki co jest ZE MNA i jest dobrze nam razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w podobnej sytuacji
to, czy jestes dobrej czy zlej mysli, powinno wyplywac wylacznie z ciebie, a nie byc wynikiem tych roznych opinii. bo jak jeszcze raz powtorze-KAZDY czlowiek jest INNY i kazdy przypadek rowniez. sa rozne kombinacje, a zwiazkow na zasadzie ze oboje kochaja po rowno jest raczej malo i sa rzadkoscia. my mozemy cos domniemywac na podstawie tego co napisalas, ale jak jest na codzien miedzy wami itp. to wiesz tak naprawde tylko Ty i Twoj facet. i tylko on najlepiej wie, co ma w glowie i jakie ma zamiary wzgledem Ciebie. ale jesli jak do tej pory nie zdarzylo sie nic, co by Cie moglo niepokoic, to po co te szare mysli?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frrrrrrrr.........
cz=> przestraszyc??? a co to???zając??? ja pikole ale sie cackacie widac z facetami......booooze.....jak ucieknie, bo koieta mu powiedziala ze go kocha to to dupa nie facet :/ Najpierw obchodzicie sie z facetami jak z jajkami a pozniej sie dziwic ze co jeden to ciota...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w podobnej sytuacji
frrrrrrr........ masz racje:) ale po co ma mu powtarzac ze go kocha a on jej nie i blabla? czy cos to zmieni, tylko sie bedzie bardziej dolowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frrrrrrrrr...........
jestem w podobnej sytuacji==> racja :) powinna teraz zamknac topik i zastanowic sie nad tym czego chce. :) Nikt za nia nie podejmie decyzji.... choc rozumiem ja, bo szuka pomocy i dlatego pisze...czuje sie zle, masz jednak racje, ze to ze my jej tu piszemy co i jak to nic nie pomoze- sama musi zebrac sily zeby sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w podobnej sytuacji
ja tez sie nieraz czuje zle, ale wtedy mysle o tym w ten sposob-gdyby nie chcial, nie spotykalby sie ze MNA, tylko z kim innym. on akurat nie ma problemu sobie kogos znalezc:) widocznie to ze mna mu dobrze. i Autorka topiku powinna myslec tak samo, a nie dzielic wlos na czworo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te verde Właśnie, Asiu, pełni rolę symbolu. Tylko symbolu. Hmmm..... symbolu....tak zgadzam sie, jednak stwierdzenie "kocham Cie" nie moze istniec samodzielnie bez czynów, ktore swiadcza o tym, ze facet naprawde kocha. Tak samo same czyny nie moga istniec bez slow. Czasami chocbysmy sie nie wiem jak starali, to zdarza sie ze cos zle zinterpretujemy albo nie zauwazymy. Słowa i czyny to moim zdaniem to co powinno byc w zwiazku. Ja lubie slyszec od faceta slowa kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym bardziej ze czynem potwierdza to, że tak naprawde jest. Czynem bardziej ale moze dlatego, ze czesto mi nie mowi ze mnie kocha. Moze dlatego stwierdzenie to nie stracilo na wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×