Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anyżowa panna

on po zawodówce, ja studiuję 2 kierunki...to ma przyszłość?

Polecane posty

słusznie zauważyłeś- rozmawiamy o poziomie, a nie wiedzy specjalistycznej, a do tego szerokiego pojęcia poziom wypowiedzi również się zalicza po co ta litania? po parę przypadków więcej? litości... w tym czasie mógłbyś sprawdzić pisownię wielu wyrazów jako ten nieleniwy, tak dbający o szacunek elokwencją nie da się wykazać na forum, dotyczy słowa mówionego, a nie pisanego mogę być jąkałą nieumiejącą się wysłowić, za to sklejającą wypowiedzi na forum teraz dotarło? dane dotyczące ilości spraw karnych, cywilnych, rodzinnych etc. są zamieszczone na stronie MS można sprawdzić ja to nie Ty, nie tworzę wyimaginowanych statystyk w oparciu o kilka przypadków ciszę się, że lepiej znasz moje środowisko pracy i moją pracę od mnie, nawet jeśli Twoje wypowiedzi świadczą co najwyżej o znajomości stereotypów :D "Ludzie na uczelni poza zdobywaniem wiedzy powinni mieć wpajaną kulturę i szacunek dla zarówno ludzi jak i wartości pracy." otóż to- może tak sam zacznij szanować ludzi, a nie ich obrażać :) "Brak wielkich liter i kropek nieraz powoduje że twoje wypowiedzi można by zinterpretować dwojako. Błędy ort. rzadko wpływają na sens zdania acz mogą również" nie podejrzewałam, że używanie klawisza enter i pisanie w nowym wierszu zamiast postawienia kropki może wprowadzać w błąd odkrywasz przede mną nowe ułomności ludzkiego umysłu :) "Po drugie już udowadniam na dwóch przykładach a może i trzech." dotrze do Ciebie,że może być i na 30, ale to i tak nie wszystkie przypadki? nie znasz wszystkich, nie znasz każdego, a jak naiwny dzieciak bawisz się w podawania paru przykładów jesteś w stanie przedstawić badania dotyczące wszystkich profesorów? jeśli nie- nie masz racji i nic Ci parę przykładów nie da nie wierzę,że jesteś aż tak tępy, by tego nie rozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzo nie przejmuj się
nie czytałam całosci tematu , ale rzuciłam okiem na kilka postów mysliciela - wnioskuję, ze to jest sfrustrowany facet , który nie mógł owej cytowanej od czasu do czasu AGH ukończyć. Wini za to profesorów, studentów i wszystkich, którzy studia skończyli bez problemów. Dlaczego na babskim forum - nie wiem, to już kompletna desperacja. Facet musi jakos w siebie uwierzyć po tym, jak jego meskie ego zostało sponiewierane niepowodzeniami na studiach. Nie prawnika do dyskusji mu trzeba, raczej psychologa:). Albo z kobitkami cienko - może go jaka rzuciła ostatnio? (trawestując: "sfiksowaliście, boście baby dawno nie mieli"). Masz rację w tym, co piszesz, ale jemu nie o Twoją rację chodzi, tylko o zagłuszenie własnych kompleksów. Pozdrawiam:) :)! Myslicielu, pobiegaj, zmęcz sie - to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzo nie przejmuj się
Przy okazji: ELOKWENCJA [łac. eloquentia]. umiejętność płynnego, pięknego, przekonywającego m ó w i e n i a . Mysliciel pisze " "Po drugie jako osoba wykształcona i elokwentna powinnaś wiedzieć że " Słyszałeś m ó w i a c ą zołzę ? A moze sie jąka? moze sepleni? chwaliła ci sie sposobem mówienia? Skad mozesz miec pojecie o elokwencji tak jej, jak i kogokolwiek na tym forum? ( zołzo, oczywiscie nie wątpię, że mówisz ładnie:):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okorgin
zołza wiesz to tak jak w tym topiku gdzie Purpurowa Łza wybielała prostytutki jako że są to najbardziej zadbane kobiety i co chwilę ganiają do lekarza się zbadać ; pisała jak to jej się udało bez szwanku z tego świata wyjść.Wywołała burzę również wśród byłych bądź nie byłych prostytutek które otwarcie pisały jaki syf jest w burdelach i że nie jest różowo.Purpurowa broniła swojego zdania do upadłego TYLKO DLATEGO ŻE Z NIĄ BYŁO INACZEJ tj. jej się udało i ułożyła sobie życie. Nasze opinie na dany temat nie biorą się znikąd ; ty masz takie zdanie, mysliciel ma inne i zapewne część stanie po twojej , część po jego stronie. A pretensje można mieć nie do ludzi którzy mają taką czy inną opinię na temat prawników(bądź innej grupy ludzi) tylko do tych którzy zbrukali dobre imię zawodu(w tym wypadku chodzi nam o prawników) i stali się przyczyną takich opiniii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okorgin
to coś napisało "...wnioskuję, ze to jest sfrustrowany facet , który nie mógł owej cytowanej od czasu do czasu AGH ukończyć. Wini za to profesorów, studentów i wszystkich, którzy studia skończyli bez problemów. Dlaczego na babskim forum - nie wiem, to już kompletna desperacja. Facet musi jakos w siebie uwierzyć po tym, jak jego meskie ego zostało sponiewierane niepowodzeniami na studiach. Nie prawnika do dyskusji mu trzeba, raczej psychologa . Albo z kobitkami cienko - może go jaka rzuciła ostatnio? (trawestując: "sfiksowaliście, boście baby dawno nie mieli")." ludzie jaki wy macie "potencjał" żeby wysuwać teorie jaki ktoś jest, dlaczego itp.To jest właśnie stereotypowe myślenie. Dla zołzy taka rozmowa z myslicielem to dobra lekcja- niech wie co ludzie myślą o środowisku prawniczym , ma szansę być w grupie tych uczciwych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szambiarka
@@___@@___@@__________@@@@@@____@@@@@@__@@@@@ @ @@__@@____@@__________@@___@@_______@@_________@@_ @@_@@_____@@__________@@___@@_______@@________@@__ @@@@______@@__________@@___@@_______@@_______@@___ @@_@@_____@@__________@@___@@_______@@______@@_____ @@__@@____@@__________@@___@@_______@@_____@@_____ @@___@@___@@@@@@____@@@@@@_______@@_____@@@@@@@ _____________________________________________ _____________@@________@@___@@@@@@@@__________ _____________@@@@_____@@___@@______@@__________ _____________@@_@@____@@___@@______@@__________ _____________@@__@@___@@___@@@@@@@@__________ _____________@@___@@__@@___@@______@@__________ _____________@@____@@_@@___@@______@@__________ _____________@@_____@@@@___@@______@@__________ _____________________________________________ @@___@@___@@________@@@@@@@___@@@@@@____@@@@@@@ @@__@@____@@________@@_____@@______@@_______@@_____ @@_@@_____@@________@@_____@@______@@_______@@_____ @@@@______@@________@@@@@@@______@@_______@@@@@@@ @@_@@_____@@________@@_____@@______@@_______@@_____ @@__@@____@@________@@_____@@______@@_______@@_____ @@___@@___@@@@@___@@_____@@______@@_______@@@@@@@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to coś zna zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okorgin
ja bym jeszcze dodał że owszem zna ale od dupy strony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szambiarka
jedyny fajny post w tym topiku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okorgin- mnie nie chodzi o czyjeś zdanie, a o stawianie tez pisałam już, że opinię może sobie ów Pan mieć, jaką tylko chce tylko nie wiem, dlaczego robi ze swojego zdania objawioną prawdę obowiązującą co innego opinia, co innego twierdzenie na podstawie paru przypadków i "obiegowej opinii" tak, jakbym napisała, że poziom nauczycieli wszędzie leży, a żeby być dobrym lekarzem trzeba być chamskim itp. znam kilku nauczycieli, ale piszę o wszystkich, bo przecież inni są tacy sami, te parę przypadków to cały świat nauczycielski lekarzem nigdy nie byłam, a o jego pracy wiem wszystko, jestem medycznym omnibusem i będę się z lekarzem kłóciła, bo przecież wiem więcej - mam swoje wyobrażenia i znam paru lekarzy mało tego- podam parę przykładów, by dowieść tych teorii o "wszędzie leżącym poziomie", a że do mnie nie dociera, że nijak tego "wszędzie" nie dowodzę - zarzucę nierozumienie moich argumentów innym chore zbicie lustra gwarantuje 7 lat nieszczęść- prawdziwości tego zabobonu też dowiodę stwierdzeniem, że przecież nie wzięło się znikąd? wystarczający argument? dorzucę przypadek mojego nieszczęścia po zbiciu lustra jako dowód co do mojego mówienia- oj, różnie bywa :) ale pracuję nad dykcją intensywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz zołzo jednak te studia nie dały ci możliwości zrozumienia że instytucja taka jak AGH nie reagując na pewne zdarzenia niszczy swoją pozycję i poniża jej majestat. I nie ma znaczenia czy nie zareaguje raz czy 1000 razy. Poza tym ty zakładasz że ja personalnie do wszystkich mam pretensje o chamstwo a to jest twój nie potwierdzony domysł. Ja mam pretensje do wszystkich o to że na pewne rażące sytuacje nie reagują adekwatnie. (oczywiście wszystkich którzy nie reagują!!!!!!) Ty byś chciała żebym poznał osobiście każdego prof. i wtedy byś uważała że posiadłem odpowiednią wiedzę żeby powiedzieć że "poziom Profesorów" spada i jest żenujący? Dziecko czyś ty na głowę upadła. Jeżeli obracając się w środowisku akademickim spotykam się wielokrotnie z przejawami prostactwa to mogę z całą pewnością powiedzieć że jest źle i to bardzo. Ktoś kto nosi tytuł profesora powinien być najbliższy ideałowi bo on jest wzorem do naśladowania. Jeżeli przez ponad dwadzieścia lat mieszkałem niemal na miasteczku studenckim i widziałem jak pogarsza się poziom zachowania studentów i jak na to reaguje uczelnia to nie mam wystarczających podstaw żeby wyrażać swoją opinię o studentach i ich poziomie ogólnym. W końcu też byłem uczestnikiem zajęć na kilku krakowskich uczelniach i widziałem co się dzieje i co nie mam podstaw żeby wyciągać tak daleko idące wnioski? Na dodatek prowadzę firmę i mam bezpośredni kontakt z absolwentami którzy wykazują się brakiem PODSTAWOWEJ wiedzy której ich dyplom jest gwarantem i nie jest to jeden odosobniony przypadek a reguła i nie tylko w mojej branży. Więc mogę powiedzieć i mam ku temu podstawy że dyplomem każdy może sobie podetrzeć tyłek bo jak do mnie przyjdzie to i tak muszę dokładnie sprawdzić poziom jego wiedzy. Uważam to za porażkę uczelni bo jej dyplom jest tylko papierkiem nic nie znaczącym a powinien być GWARANCJĄ kompetencji jej absolwentów. To jest jak najbardziej logiczne jeśli nie rozumiesz sorry nic nie poradzę. Żyj dalej w swojej utopi papierko i tytuologi przeświadczona o jakości tego co już jakość straciło dawno. Jest szansa że mający w tej dziedzinie więcej do powiedzenia obudzą się szybciej niż ty. "jeśli nie- nie masz racji i nic Ci parę przykładów nie da" Przyjmując twój punkt widzenia ty też nie masz takich badań a więc też nie jesteś w stanie swojej racji udowodnić a dokładniej braku mojej. Ja na udowodnienie swojej przynajmniej podałem konkretne namacalne konsekwencje stanu istniejącego. Jak i konkretne kilka z wielu przykładów. "odkrywasz przede mną nowe ułomności ludzkiego umysłu " Widzisz atakujesz moje błędy z zajadłością pudla a sama swoje tłumaczysz lenistwem. Czyli jesteś tak leniwa żeby robić świadomie byki ale już byki u innych cię rażą tak mocno że nawet lenistwo znika. Przecież to jest jawny obraz arogancji!! Z kolei zwrócenie ci uwagi na zmianę sensu zdania poprzez niezastosowanie ani kropki ani dużej litery uznajesz za moją ułomność. Wiesz to jest hipokryzja. I gdzie ten "poziom" ta wysoka kultura? A może jesteś kolejną arogancką prawniczką? Czemu ja mam się stosować do reguł które ty świadomie łamiesz? Czemu mi to wytykasz!!!! Jaki poziom reprezentujesz takim podejściem? Jestem chamski? Pewnie i czasem jestem i na pewno ostro odpowiadam na wypowiedzi totalnie głupie i szczegulnie te które ktoś wyskrobał nie wysilając się żeby chociaż przeczytać kilka postów powyżej. Mam taki że tak to nazwę "brak stylu" a co uważam ze czasem potrzeba ludzi sprowokować do myślenia agresywną prowokacją. I wiesz może cię oświecę ale nie zawsze widać że nacisnęłaś klawisz ty to wiesz ale czytający może nie koniecznie wiedzieć czy to czy przerzucenie do następnej linii. Ale to widać przekroczyło możliwości twojego logicznego pojmowania. Bo jak ty piszesz to wszyscy powinni wiedzieć jak ty sadzisz błędy to tłumaczysz to lenistwem i jest ok ale inni mają być tip top. "jąkałą nieumiejącą się wysłowić" Świat zna parę jąkał które były światłymi osobami i "wysłowić się" umiały a więc można zaryzykować stwierdzenie że były elokwentne choć mowa przychodziła im z trudem.... A teraz zapraszam do wyżywania się na mnie że NIE..... ale zanim się zbłaźnicie to do słownika zajrzyjcie co znaczy "wysławiać się" Kolejny problem który was gryzie to użycie przeze mnie słowa elokwencja i jak już wytłumaczyłem wam że jednak klasnęliście jak łysi warkoczami że chodziło mi o słowo "erudycja" którego użycie w tamtym zdaniu było by masłem maślanym. To teraz się strasznie przyczepiliście do słowa "elokwencja" to może potraficie w swojej lotności umysłu zrozumieć że użyłem skrótu myślowego i użyłem tego słowa w odniesieniu to "wypowiedzi" zołzy na tym forum. Jak tego nie potraficie przetrawić i zrozumieć to przykro mi bardzo i życzę powodzenia w czepianiu się wszystkiego żeby udowodnić mi że jestem głupi i niekompetentny. Szkoda tylko że czepiacie się tak rozpaczliwie wszystkiego tylko nie używacie argumentów. Zołza cały czas bije pianę że ja nie mam dowodów mimo że jej uzasadniłem swoje podejście. W swoim ostatnim poście łopatologicznie. I powiedziałem wyłożyłem jej że skala ma niewielkie znaczenie w przypadku patologi w środowisko w którym powinna ona być tępiona. Pomijając już że jej bicie piany nosi jedynie znamiona urażonej domu, uczepiła się moich dwóch zdań i mimo że już jej wyraźnie napisałem że kompletnie nie zrozumiała moich intencji ona dalej swoje. "zbicie lustra gwarantuje 7 lat nieszczęść- prawdziwości tego zabobonu też dowiodę " Wiesz jaka jest różnica między stereotypem a zabobonem... I zołzo powtarzam ci że przyczepiłaś się do mojej opinii i stwierdziłaś że podaje to jako fakt niezaprzeczalny. I to tak naprawdę twój problem że tak stwierdziłaś. Przypuszczenie nie jest twierdzeniem zrozum to dziecko wreszcie. To co podałem później jako dowód głównie upadającego poziomu uczelni jest faktem. Faktem nad którym ubolewają ludzie skupieni wokół biznesu polityki i centrów naukowych. Faktem o którym już nawet zaczyna się mówić w mediach. Przede wszystkim mówią o tym przedstawiciele biznesu którzy widzą problem braku nowych młodych NAPRAWDĘ DOBRZE WYKSZTAŁCONYCH ludzi. I nie powodem ich braku są tylko wyjazdy za granicę bo tych dobrych się wyłuskuje z masy jeszcze na studiach. Fakty z którymi naprawdę ciężko dyskutować. Poziom studentów.... Porozmawiaj sobie z policjantami z komendy w pobliżu miasteczka studenckiego. To są fakty. To jest olbrzymi problem powodujący podupadnie naszego narodu. Popatrz się na nasz parlament i powiedz że są to ludzie na poziomie. Popatrz na naszego premiera który miał wyznaczać nowe standardy!!!! Głośno krzyczał i co? I się obudził. Ty też spróbuj na tą rozmowę spojrzeć raz jeszcze i zastanowić się wreszcie o co mi chodziło w tym co pisałem. I nawet jeśli świadomie pewne sprawy przejaskrawiłem to po to żeby pokazać problem niskiego poziomu wśród masowo PRODUKOWANYCH magistrów i inżynierów. Zołzo gdybyś reprezentowała tak wysoki poziom jak o sobie mniemasz to byśmy już dawno tu piany nie bili. Tak naprawdę to nie wiem do końca co próbujesz mi czy innym udowodnić. To że na uczelniach jest idealnie albo chociaż dobrze? Boję się że karkołomny zamiar. To że prawnicy to święci albo chociaż bardzo kulturalni i nie traktujący innych z góry ludzie. Czy może to że zrobienie aplikacji nie jest absurdalnie trudne co wynika z bezczelnego uniemożliwiania tego ludziom z poza kasty... (sprawę trudności związaną z potrzebną wiedzą pomijam bo jest oczywista i jak najbardziej pozytywna) "zołzo nie przejmuj się" Jeszcze jakieś nietrafione domysły :D Uśmiałem się do łez czytając te wysiłki tragikomiczne. A za złe profesorom mam jedynie to że mi podsyłają do pracy nieuków z dyplomami jak powinni ich odziać i wywalić na kopach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anyżowej panny.....
Nie za wysokie masz o sobie mniemanie,coś ty za inteligentna osóbka jesteś,na razie jesteś nikim,a od kiedy to chłopiec po zawodówce nie umie się zachować w towarzystwie?Znam dużo ludzi po studiach,a zachowują się, gorzej jak bydło.Moim zdaniem szkoda chłopaka dla Ciebie,nie odwrotnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak grochem o ścianę proponuję zakupienie podręcznika do logiki i nauczenie się czegoś na naukę nigdy nie jest za późno "Ty byś chciała żebym poznał osobiście każdego prof. i wtedy byś uważała że posiadłem odpowiednią wiedzę żeby powiedzieć że "poziom Profesorów" spada i jest żenujący?" wtedy mógłbyś spokojnie głosić, że poziom profesorów wszędzie leży, jeśli faktycznie taki by był naprawdę tego nie rozumiesz? nie znasz wszystkich- wypowiadaj twierdzenia o tych, których znasz, a nie o wszystkich albo zaznaczaj, że to Twoja subiektywna opinia jak tego nie rozumiesz- naucz się na pamięć "Przyjmując twój punkt widzenia ty też nie masz takich badań a więc też nie jesteś w stanie swojej racji udowodnić a dokładniej braku mojej." brednie jeśli stwierdzę, że istnieje 100 układów planetarnych- inni mają mi udowadniać, że ich nie ma, a ja mogę sobie podać przykład jednego układu, żeby dowieść prawdziwości mojej tezy? nie mam badań, dlatego nie wysuwam twierdzeń w przeciwieństwie do Ciebie 1. ten dowodzi, kto twierdzi nie jesteś w stanie udowodnić- ja nie muszę 2. Twoich parę przykładów nic nie da, jeśli piszesz o wszystkich dotrze tym razem? Twoje bolączki mnie zupełnie nie interesują, o czym pisałam, więc o wywodach dotyczących "wydźwięku wypowiedzi" i innych Twoich złotych myślach nie piszę, mnie drażnią Twoje nieudolne tezy zanim zaczniesz pisać pompatycznie o podupadaniu narodu upewnij się jaki był jego poziom kiedyś, a jaki jest teraz w przeciwnym wypadku Twoje wywody to pustosłowie "I zołzo powtarzam ci że przyczepiłaś się do mojej opinii" cieszę się, że teraz nazwałeś to opinią następnym razem napisz, że Twoim zdaniem poziom kogoś leży i nie twórz teorii, nie rób z siebie wyroczni co do lenistwa- mnie zdziwiło, że osobie, której nie chce się (nadal) sprawdzić błędów ortograficznych jak. np. szczegulnie, przeszkadza pomijanie z lenistwa kropek i wielkich liter napisz najpierw o swojej arogancji i hipokryzji Myślicielu, odkryj znaczenie słowa "elokwencja" i sam się przestań błaźnić zasłaniasz się skrótem myślowym- a moje skróty myślowe drążyłeś i krytykowałeś bądź konsekwentny piszesz, że pisanie nowego zdania bez kropki, za to w nowym wierszu wprowadza w błąd- sam napisałeś, że problem ze zrozumieniem świadczy o czytającym wytknęłam Ci rażące błędy ortograficzne i obrażanie, ze względu na Twoje krytykowanie poziomu innych, wg mnie to hipokryzja w odpowiedzi- Ty wytknąłeś mi moje, a piszesz tylko o mojej hipokryzji, arogancji, lenistwie i moim wytykaniu jaki poziom prezentujesz takim podejściem? czyli jesteś tak leniwy,że swoich błędów nie chce Ci się poprawiać, a moje tak rażą, że lenistwo znika? dlaczego ja mam stosować się do reguł łamanych przez Ciebie? :P co do przytoczonego zabobonu - dotyczyło to uzasadniania jakiegoś stwierdzenia przez sam fakt, że "skądś się przecież wzięło" robienie z plotki aksjomatu równie zasadne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"1. ten dowodzi, kto twierdzi" T twierdzisz że nie mam racji :D dowiedź więc tego :D "2. Twoich parę przykładów nic nie da, jeśli piszesz o wszystkich dotrze tym razem? " Dotrze do ciebie wreszcie że jeśli instytucja bądź grupa osób ciesząca się zaufaniem i szacunkiem społecznym zacznie działać w sposób nie zasługujący na ten szacunek to go straci!!!!!!! I może do tego doprowadzić nawet jedna osoba z takiej instytucji bądź grupy!!!!!!! I o tym cały czas pisze przejrzyj na oczy wyłącz tą cholerną chęć udowodnienia mi że postawiłem jakaś tezę błędną albo to udowodnij. Daj jakiekolwiek argumenty na to że się mylę poza tym że moje argumenty są niewystarczające. Nie wiesz o mnie nic nie wiesz jakie mam kontakty i z kim i nie wiesz na podstawie jakiej grupy wyrażam swoją opinię !!!!! Rozumiesz że założyłaś coś co nie koniecznie jest prawdą coś co było ci wygodnie założyć i przez to brniesz w błędny zaułek. Skąd ta pewność że nie znam większości prawników w Krakowie? "upewnij się jaki był jego poziom kiedyś, a jaki jest teraz" Wiesz naprawdę nie jest dobrze z naszym narodem ..... Miałem przyjemność kontaktów z ludźmi którzy pobierali nauki w Polsce przedwojennej i zapewniam cię że ten poziom jest druzgocząco wyższy. A inteligencja Polska została skutecznie wyniszczona przez Niemców a potem przez komunistów. Tak na marginesie jak wypowiadasz się w dyskusji to czyje zdanie reprezentujesz? Misia gogo czy swoje? Ja zawsze swoje a jak podaje jakieś fakty to podaje ich źródło albo je przybliżam. No chyba że wiem że moje zdanie jet wynikiem rozmów z osobami lepiej znającymi środowisko, problem to to zaznaczam. "co do lenistwa- mnie zdziwiło, że osobie, której nie chce się (nadal) sprawdzić błędów ortograficznych jak. np. szczegulnie, przeszkadza pomijanie z lenistwa kropek i wielkich liter napisz najpierw o swojej arogancji i hipokryzji " No i teraz zabłysnęłaś inteligencją hiporyzą i co by tu mówić zwykłym wywracaniem kota do góry ogonem wszystko to złożyło się na zwykłe pospolite chamstwo tym samym zasiliłaś szeregi znanych mi prawników chamów. A teraz ci to szybko wyjaśniam cobyś mi nie zarzucała że cię obrażam. To ty zarzuciłaś mi że nie trzymam poziomu bo robię błędy i to ty tym próbowałaś podważyć wartość moich wypowiedzi. na co ja ci zwróciłem grzecznie uwagę że ty też nie piszesz poprawnie więc twoje utyskiwania są niezasadne. Stwierdziłaś że robisz to z lenistwa i dalej wytykałaś mi błędy :D Więc stwierdziłem że jesteś arogancka i że jesteś hipokrytką co zresztą wynikało wprost z twojego bezczelnego podejścia. I widzisz mi tak naprawdę zwisa i powiewa jakie i czy robisz błędy więc nie zarzucaj mi czegoś czego nie napisałem. OK? "Myślicielu, odkryj znaczenie słowa "elokwencja" i sam się przestań błaźnić" Masz się jeszcze do czego przyczepić ? Weź się dziewczyno ogarnij. nawet ćwierć inteligent by zrozumiał użycie tego słowa w tym kontekście więc daruj sobie dziecię drogie bo to się nudne robi. Wiesz żebyś była szczęśliwa świadomie popełniłem to straszne wykroczenie językowe zmieniające kompletnie sens mojej wypowiedzi :D bo myślałem że rozmawiam z ludźmi inteligentnymi którzy zrozumieją takie wykroczenie. Ale wy woleliście udowodnić mi że ja tam chciałem wpisać erudytkę .... I teraz piana wam poszła z ust że erudyta tam pasował jak psu u dupy dzwonek czego nie zauważyliście..... "sam napisałeś, że problem ze zrozumieniem świadczy o czytającym" Widzisz słońce i znowu strzeliłaś kulą w płot bo ja rozumiem twoje posty i nie piszę że konia z rzędem że zamotane a śą czasami zamotane... Nie skarzę się na twoje byki a tylko ci zwróciłem uwagę że przyganiał kocioł garnkowi. Tak cię to boli że ci to wytknąłem? A co myślałaś że możesz komuś wytykać błędy i pucować go tym gnoić sama je robiąc z upodobaniem ;) O naiwna. "wytknęłam Ci rażące błędy ortograficzne i obrażanie, ze względu na Twoje krytykowanie poziomu innych" Słońce ty mi to wytknęłaś jak straciłaś inne argumenty a nie od razu więc nie opowiadaj ze to było powodem....Przy okazji przyznając się do świadomego i dobrowolnego robienia błędów bo tak ci się podoba. A więc tak naprawdę do świadomego łamania reguł pisowni i przeinaczania języka polskiego. Poza tym ja za błędy przeprosiłem a ty butnie krzyczysz że tobie wolno. Masz to w dupie że je popełniasz i nawet nie zdawałaś sobie strawy z tego że to też błędy ortograficzne. Pisząc dalej o moich błędach wykazujesz się ignorancją. Jeśli jeszcze nie zrozumiałaś tego to znaczy że jesteś po prostu tępa. Wiem znowu cię obrażam ciebie która w ogóle nie obraża innych :D A tak na marginesie Thomas Edison sadził takie byki że aż oczy chcą wyjść z orbit a jakoś zawsze jak się robi ciemno jesteś szczęśliwa że nie powstrzymało go to i wiele innych podobnych problemów przed działaniem. Tu zołzo masz słowem wstępu o uczelniach i poziomie kadry. http://www.cbsw.uj.edu.pl/download/list.pdf Poczytaj trochę poszperaj w materiałach opatrzonych pieczęciami uczelni z renomą to zrozumiesz skalę problemu. Problemu olbrzymiego i niestety pędzącego jak pociąg. Plotka to nie stereotyp.... Plotka jest kłamliwa z założenia a stereotyp upraszcza. Stereotyp nie koniecznie ma fałszywe źródło. Wiesz fajnie że się nie boisz rozmawiać że próbujesz czegoś bronić szkoda tylko że zamiast spróbować argumentować i ustalać stanowiska próbujesz walczyć i rzucać się jak i do metod żenujących jaką jest próba podważania mojego doświadczenia i wiedzy poprzez wytykanie mi błędów ort. Jeszcze młoda jesteś na ścieżkę zawodową dopiero wchodzisz jeszcze wiele zobaczysz i boję się że nie koniecznie ci się to spodoba (jeśli jesteś z natury uczciwa i nie godzisz się na krętactwa) więc uważaj z tak radykalną obroną bagienka w które wejdziesz. Ja bym z taką zajadłością nie bronił mojej grupy zawodowej bo wiem ze choć wielu moich znajomych z branży to świetni z pozoru kulturalni ludzi ale z uczciwością i podejściem w pracy jest u nich różnie. Ale wiem to tylko dzięki temu że nieraz po nich poprawiam spartoloną ewidentnie z chęci szybkiego zysku małym kosztem robotę i wyciągam ich klientów z syfu w którym się znaleźli dzięki aroganckiemu podejściu do zawodu przedstawicieli mojej branży. Tyle że dojście do tego etapu troszkę zajmuje.... Jeśli się wcześniej człowiek nie da zchamić przez ogólny nurt.... Jeśli chcesz porozmawiać ok ja jestem chętny. Ale bez przepychanek o ortografii. Bo ja nie jestem w tej dziedzinie kompetentny ani specjalnie nie lobię takich dyskusji donikąd. Ja robię swoje błędy i raczej szybko nie przestanę a ty swoje i ewidentnie nie chce ci się przestać wie po co to dalej ciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość di nuovo...ss
myśliciel - serio chce Ci się pisać takie wypracowania? Nie masz innego życia niż kafe? Oczywiście chyba zdajesz sobie sprawę, że to co piszesz jest kompletnie nie na temat topicu? chcesz sobie popisać z zołzą, prosze bardzo. Załóżcie sobie swój temat i piszcie sobie te wypracowania, albo na gg popiszcie. Swoją drogą, te Twoje wypociny są wręcz żenujące. Udajesz wielkiego inteligenta, a wychodzi jedynie pseudointelektualny bełkot. Ok, rozumiem, że masz zanizone ego, manię wielkości (sądząc po długości wypowiedzi i że masz komplesy) oraz chcesz być na siłę taki mądry. Ale zlituj się. Nie wiem, może znajdź sobie jakies hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
di nuovo...ss ulżyło ci? Rzeczywiście twój popis inteligencji powalił mnie na kolana. A co w temacie do powiedzenia masz też ciekawe było :D. "Twoje wypociny są wręcz żenujące" Może rozwiniesz ? Może wskażesz mi jedyna słuszną drogę rozumowania? Ja chętnie się czegoś nowego dowiem. "Ok, rozumiem, że masz zanizone ego, manię wielkości (sądząc po długości wypowiedzi i że masz komplesy) oraz chcesz być na siłę taki mądry " Długość wypowiedzi świadczy o kompleksach :D Dobre. I sumie powszechnie wiadomo że osoby mądre wypowiadają się jednym zdaniem bo więcej sklecić nie potrafią ...... :D "Nie wiem,..." To widać że nie wiesz....... A swoją drogą naprawdę ujmujące jest jak się troszczą co poniektórzy o mój czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinezzzzzzzzzka
przeczytałam tylko nagłówek tego postu. Ale doskonale sie orientuję o co chodzi....autorko ja też mam taki sam problem...tzn. dla mnie to żaden problem, bo jestem z osobą po zawódówce już 7 lat. Ja skoczyłam studia magisterskie i co więcej marzą mi sie studia doktoranckie. Chciałam przytoczyć chodz jeden przykład- własnie mój, że wykształcenie nie jest ważne, jeśli ta osoba urzekła cie swoim sposobem bycia, osobowoscią, szacunkiem do drugiego człowieka itp. Kiedyś nie wyobrażałam sobie, że moim wybrankiem bedzie niewykształcony człowiek. Fakt nie ma "papierku", ale to o stokroć mądrzejszy człowiek niż niejeden po studiach. Przy nim czuje sie jak prawdziwa kobieta, szanuje mnie, troszczy sie a ja czuje sie przy nim taka bezpieczna. Rok temu postanowilismy sie pobrać. I od tamtego momentu jestm szczęsliwą żonką. Może i on nie ma ikonczonych kursów, tytułów przed nazwiskiem, ale dla mnie najważniejsze jest, że jest tak zaradny życiowo. Przy nim nie muszę sie martwic o to, że jutro nie bedę mieć pieniędzy, bo w przeciwienstwie do niego nie zarabiam zbyt dużo, mimo studiów, kursów i pracy w dosc znajej firmie. On pracuje w branzy budowlaniej, zwykle robią remonty. Mysli o otwarciu swojej firmy i wiem, że mu sie uda...bo jak sobie cos zamysli to dązy do tego. Tak wiec nie ważne jest wykształcenie a to czy ten człowiek nadaje jest zadarny, przedsiebiorczy, czy bedziesz miała o czym z nm rozmawiac, czy wieczorem, bedziecie mogli sie przytulic, wypic lampkę wina i opowiedziec jak minął dzien....trzeba miec o czym rozmawiac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anyżowa panna
Czyli jak widać nie tylko mi nie podoba się, że Myśliciel999 i Zołza wypowiadają się tu.Kochani, to mój wątek i pozwólcie, by rozmowa w nim toczyła się na temat. Nie chcę czytać tu waszych wielostronicowych wywodów. Dlatego bardzo WAS proszę, przenieście się na inny topic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pinezka
i ty myslisz ze komus zaimponowalas swoimi "cudownymi" zasadami jestes taka sam jak kobiety ktore koniecznie chca wyksztalconego faceta po to zeby zarabial duzo pieniazkow... jestes zenujaca metarialistka ktora pomylila milsoc z pieniedzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda w czy kole
Anyżowa przykra prawda jest taka że twoje jest to co... narobisz a forum służy temu żeby się wypowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś na studiach a jestes pusta jak bęben!!! Kierujesz sie stereotypami. Dlaczego uwżasz się za mądrzejszą? Bo wiesz wiecej z zakresu medycyny? ciekwe czy byłabyś taka mądra gdyby ten chłopak przeszkolił Cię w militarnych sprawach. Pewnie nie szczekałabyś tak duzo jak teraz. Więc przestań robić z siebie mądrzejszą niż Einstein. Dla Ciebie nie liczą się prawdziwe wartości w życiu takie jak rodzina,dzieci czy pokrewieństwo dusz. Z tego co wnioskuje to dogadujecie się dobrze. A jak dogadujecie sie dobrze to nie rozumiem tu czegoś! Co on kurcze po chińsku gada,że Ci tak ciężko! Dziewczyno zastanów się. Bo za kilka lat możesz zobaczyć go szczęśliwego na ulicy z inną kobietą,dobrze ustawnionego i żebyś wtedy nie żałowała!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przyszlosci nie ma, bo ta kobieta kompletnie go nie szanuje, tego chlopaka-to znaczy żołnierza. Dla niej powinien byc przystojny student,ktory rzuci tekstem filozofa i wielkiego Lincolna. A ona sprawdzi tekst wiwipedii,,,eh brakuje jej dojrzalosci. No bo wyobrazcie sobie: laska z powiedzmy ciechanowa jedzie do stolicy studiować dwa kierunki,wraca na wioske na wekkend, a tam zolnierz ja bierze na dyskoteke i opowiada o zyciu,ktore: nie spedza w bibliotece, nie chodzi do galerii i nie oglada obrazow, nie zna sie na socjologii, chociaz to popularny kierunek i malo prestizowy przez te prywatne gnioty w polsce, a zolnierz lubi piwo,czipsy filmy na komputerze oraz tanie teksty:typu pociska,wyczesany i wyjechany,ehhh kobieto dojrzalosci ci brakuje, to moze byc fajny facet, ale twoja matka zapewne ksiegowa z malej poczty po wieczorowce, zapewne tak jak moja mi pierdolila, zebym szukala studentow, a potem bedziesz zalowac, tylko jak masz kims gardzic, bo ktos nie docenia twoich 5 tomow historii socjologii to lepiej,zebys nie spotykala sie z nim, bo pewneie skrzywdzisz, uczciwego i prostodusznego chlopaka,ktory ma serce,ale w domu nauczyli go ze nie wiedza sie liczy,a bycie dobrym czlowiekiem, a ty pakuj sie i na 3 kierunek, ja skonczylam uniwerek i ide do pracy fizycznej, za 750 zl, takie jest bezrobicie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze byc po zawodowce,ale nie moze byc chamem,moze byc nawet zwyklyczlowiek,ciekae jak miala, 21 lat o myslalam tak samo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ciotka 35 lat temu była księgową w milicji, poznała tam oficera-pijaczka. Zaimponowała jej matura(ciocia jej nie miala, tylko technikum), oraz to, ze oficjer miał że tak to nazwę "aspiracje i horyzonty". On zdanie swoje miał, po wódce mądrze gadał, dobry pewnie był, a jak!!! Za ciotką chodzil chlopak po podstawowce,stawial wlasnie dom dla rodzicow i siebie, chcial sie zenic i upatrzyl sobie Krysie i nie dal sobie wytlumaczyc, ze krysia zakochana w kim innym. Widzial tylko jej czarne oczy i dlugie loki(oj ladna byla). Ciotka nie chciala chlopaka bez matury, bo ona "księgowa", a on "fachura fizyczny". Poszla za milicjanta,potem policjanta... dzis krysin mąż z maturą zbiera zioła w sezonie letnim, do policji nie dotrwal, wyrzucili go za picie na emeryture na szczescie:) nie mialm nawet 50 lat gdy juz siedzial w domu taki skapcanialy emeryt, w slady ojca poszedl syn, a potem krysia-sama zaczelapociagac, byla juz tylko wozna w szkole, dziewczyny dobre,ale lekliwe pouciekaly z domu,powydawaly,jedna nauczycielka,druga kasjerka... na pogrzeb meza pijaka krysi, bylego oficera milicji przybyl jego sąsiad, ten po podstawówce, koło 50tki z zona pod reke....krysia zauwazyla zadbana i ladna kobiete w plaszczu z mezem,ktory nie dosc ze mial cala grzywe mimo 50 lat, to jeszcze podjechal na pogrzeb dobrym samochodem, krysia nigdy nie miala dobreo,raz starego malucha, ale oficer sie napil i rozbil... dzis zaluje oj krysia zaluje.... a ile jej matka wlosow z glowy wyrwala ze zlosci, jak krysia panna byla i tak sie zaciela zeby pijaka oficera brac, bo matura, bo milicjant, i wyrzadzila, dziecko zmarnowane jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anyżowa tak naprawdę to źle zadałaś pytanie i żeby było śmieszniej sama już sobie dawno na nie podpowiedziałaś. Zresztą w temacie ciebie i tego chłopaka już dawno nie ma nic więcej do dodania. Teraz można jeszcze ewentualnie snuć bezsensowne rozważania czy wykształcona z niewykształconym mają rację bytu. Bezsensowne bo kilka osób napisało ci u że jest w takim związku i jest super i nie ma problemu różnicy intelektualnej, bo tak naprawdę to o to pytałaś, a nie o wykształcenie, bo to samo w sobie nie jest gwarantem poziomu intelektualnego. "Obawiam się, że przy nim będę zbyt rozłożyście skomplikowana" Twoje wypowiedzi świadczą o twoim zamotaniu i ewidentnym nie umieniu znalezienia się w "wielkim świecie". "Ja wiem, że będę kiedyś biedna, małozarabiająca bo studiuję nauki społeczno-medyczne" " żebym mogła się nim pochwalić w towarzystwie i być jego małą uczennicą." Chcesz być głupsza od faceta z którym będziesz? Bez sensu masz chyba małe ambicje. Albo jesteś niepoprawną romantyczką czekającą na księcia. "Jeszcze z nim nie jestem" "pasja... chyba za słabo się znamy dopiero go poznaję a on mnie" Nie znasz go dobrze a już oceniasz już się boisz? Może najpierw powinnaś go dobrze poznać. Miało by to większy sens. O czym ta rozmowa? "Ale ja jestem taka spragniona miłości,,," Tak bardzo że jeśli kandydat spełni kryteria to jesteś się w stanie zakochać? Toż to desperacja!!!!! W ten sposób nie zbudujesz związku. Miłość z rozsądku się zdarza oczywiście ale liczyć na nią... "a ja bym wolała usłyszeć czasem, że chciałby się czegoś nauczyć , co nie będzie związane z móżdżkiem czyli koordynacją ruchową, tylko wiecie...z płatem czołowym...ośrodki myślenia i kojarzenia" "Zaskoczył mnie ostatnio a właściwie zawiódł,bo zapisał się na jakąś szkołe samoobrony, sztukę walki." Cym cię zaskoczył taki wybór u żołnierza zawodowego? Przecież to normalny rozwój zawodowy. A czy samoobrona nie wymaga uruchomienia płata czołowego? Odważne stwierdzenie. " Ja bym wolała coś learningowego..." Więc masz odpowiedź szukasz intelektualisty więc po co zawracasz sobie i jemu głowę ? Liczysz się z jego uczuciami? Ty już wiesz że wolisz kogoś o innych cechach!!! "MI raczej chodzi o stan wiedzy ogólnej, obyie ze światem" Kochanie twój żołnierz pojedzie na jedną czy dwie misje i będzie miał i obycie ze światem i wiedzę o nim, której żaden intelektualista z książek nigdy nie wyczyta. I będzie potrzebował po powrocie silnej kobiety której może zaufać. Podołasz wyrzeczeniu jakim jest bycie żoną żołnierza? Myślałaś o tym w ten sposób czy skupiałaś się na własnym nosie zastanawiając się czy zaspokoi twoje potrzeby intelektualne? Pomyśl czy ty zaspokoisz jego potrzeby? "ja chyba jestem zakochana..." Chyba nie jesteś skoro tylko chyba i skoro masz takie dylematy... Albo jesteś wyjątkowo wyrafinowaną kobietą. "Kręci się wokół mnie również pewien prawnik, (broni się w tym roku) ale zauważam u niego przerost ego. Używa tez wyrafinowanego języka (który mi przypisujecie) i nie podoba mi się jego podejście. Prawo uważa za alma mater a moje kierunki są dnia niego niczym. Udaje najmądrzejszego na świecie, a ludzie nie z prawa za debili chyba. " Przecież chcesz mądrzejszego nauczyciela to taki kretyn "na poziomie" będzie jak znalazł. "Mam na raz pięciu wielbicieli Obecnie spotykam się z pewnym studentem kończącym prawo Niezwykle ciepły, rozumiejący facet, z którym rozmowa jest samą przyjemnością a nie pasmem rozczarowań." To po cholerę sobie zawracałaś głowę żołnierzem :D Ciekawe czy tego ciepłego człowieka też znasz tak dobrze jak żołnierza bo jeśli tak to możesz się rozczarować. Podrywacze zazwyczaj są czarujący puki nie poderwą.... Swoją drogą nie bardzo rozumiem jak rozmowa może być samą przyjemnością skoro sama pisałaś że cię traktuje z góry? I pisałaś że "O nie , nie, nie. Na takie traktowanie siebie też sobie nie pozwalam" Czyżby się tak zmienił ten prawnik.... No chyba że to jeszcze inny prawnik... "Miałam wrażenie, że oni tacy własnie są, bo koleżanka ma faceta z prawa" Koleżanka opowiadała czy ty zauważyłaś ? A w ogóle to rzeczywiście kierować się zdaniem koleżanki w doborze partnera to można tłumaczyć jedynie rozłożyście skomplikowaną psychiką. "Choć wiem, że jemu zalezy. " Pytanie czy wiesz na czym ;) "Ja byłam bliska zakochania się" Ciekawy stan.... "Wstyd mi za niego przed samą sobą za jego błędy ortograficzne w smsach" A powiedz czemu tak ci wstyd? Może dla tego że sama też sadzisz byki? Biedny niewykształcony żołnierz sadzi byki a ty też sadzisz ale ty się kształcisz więc tobie wolno...... "może za dużo intelektualnie od niego oczekuję" Może za mało do siebie.... Myślę że ty sama nie wiesz czego chcesz na pewno zagubiłaś się w nowej sytuacji i na pewno dramatycznie pragniesz miłości i miotasz się w tym wszystkim. Ogarnij się dziewczyno bo tylko sobie zrobisz krzywdę jesteś podatna na wykorzystanie i zmanipulowanie. Zatrzymaj się spójrz z perspektywy czego tak naprawdę chcesz i nie szukaj na siłę miłości. Życzę ci trafnych wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam niech se dziewczyna wystudiuje, a potem zostanie sama do 29 lat jak ja:D:D:D tez bylam taka wybredna;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- z dołu i z góry przepraszam za pisanie poza tematem głównym pisać natomiast mogę i z tego prawa niestety skorzystam, motywowana systematycznie przez ubolewającego nad upadkiem Narodu Myśliciela Osobnika tak dobrze znającego cały Nasz Naród, specjalistę od poziomu Rodaków, znającego wszystkich profesorów na Naszej planecie i tak lubiącego prawników by głoszonej przez Niego kastowości stało się zadość, by zapewnić kolejny jakże wartościowy argument - wszystkiego dobrego Tobie i Panu Przyszłemu Prawnikowi życzę :) kciuki nawet trzymać będę ;) wracam już do Twojego, Myślicielu, wątku co do odwracania kota ogonem- zdaje się, że to Ty ciągle próbujesz przerzucić na mnie ciężar dowodzenia, zajmij się najpierw krytyką siebie i swoją edukacją "Zgodnie z obowiązującą w logice regułą odpowiedzialności za głoszone poglądy, ciężar dowodu spoczywa na osobie, która wygłasza daną tezę (łac. Ei incumbit probatio qui dicit, non qui negat). Często zdarza się, że dyskutanci próbują przerzucić onus probandi na swojego przeciwnika i w ten sposób uchylić się od konieczności udowodnienia postulowanych przekonań. Ten nieuczciwy chwyt erystyczny, a jednocześnie rodzaj niemerytorycznej argumentacji nazywamy argumentum ad ignorantiam. Przykład: * Gospodarka naszego kraju utrzymuje się tylko dzięki wstawiennictwu osoby X. Nie wierzysz? To udowodnij, że tak nie jest." pisałam już, co sądzę o Twojej - według mnie dziecinnej - wyliczance wątpliwych historyjek ja się do takich zabaw nie dołączę; młoda, a za stara jestem to nie jest udowodnienie, Myślicielu, postawionej tezy to Ty nie masz argumentów, nie ja czy jesteś w stanie to pojąć? czy powinnam się dziwić, że wątpisz w poziom studiów? nie interesuje mnie to, co Ty tak drążysz kojarzysz mi się z moją narzekającą nieszczęśliwą sąsiadką, przeświadczoną o swoim losie kryształowej ofiary podłej ludzkości na szczęście to tylko subiektywne wrażenie na podstawie kilku postów, nie znam Cię za to Ty jak mnie znasz :) fiu fiu "Skąd ta pewność że nie znam większości prawników w Krakowie? " aaaaa... prawnicy są tylko w Krakowie? i na Krakowie kończy się świat? toś mnie oświecił, ach, Ty Myślący czy Tobie się wydaje, że poza Twoim skromnym otoczeniem, świat nie istnieje? myśl szeroko, skoro już używasz tak szerokich pojęć jak "wszędzie" w mojej opinii Twoje poglądy są tak samo wartościowe, jak i horyzonty "Tak na marginesie jak wypowiadasz się w dyskusji to czyje zdanie reprezentujesz? Misia gogo czy swoje? Ja zawsze swoje a jak podaje jakieś fakty to podaje ich źródło albo je przybliżam. " ręce opadają bardzo często prezentuję zdanie doktryny, ustawodawcy, podaję jakieś informacje i tak dalej jeśli chcesz poczuć różnicę- powiedz np. notariuszowi, że jest chamem, a nie, że uważasz go za chama przed sądem tłumacz,że przedstawiłeś tylko i wyłącznie swoją opinię, a nie misia gogo, zresztą przecież nie podałeś źródła powracając do języka- najpierw wytknęłam Ci Twoje posługiwanie się określeniami pejoratywnymi (ach, ten poziom), później błędy - tak, dziwi mnie, że osoba, która powinna zająć się swoim poziomem, tak się gorączkuje poziomem innych tak, jak i dziwi mnie zarzucanie mi braku szacunku przez osobę, która nawet zwroty twój, ciebie, tobie pisze z małej litery nawet jeśli masz dysleksję, dysortografię itp.- skoro już walczysz o szacunek i zarzucasz lenistwo, dlaczego sam nie wrzucisz tekstu do sprawdzenia? skąd wiesz, czy ja nie mam np. dysortografii? równie sprawdzalne, co i w Twoim przypadku jeśli masz do dyspozycji komputer podłączony do internetu, cóż poza lenistwem jest przeszkodą w wysłaniu poprawnej wypowiedzi ? moje pisanie możesz krytykować do woli, ale zarzut nieokazywania szacunku i lenistwa odnieś też do siebie do niepoprawnego pisania się przyznałam, uznając siebie za winną, podając przy tym i powody czytasz dokładnie? dla Twojej wiadomości- "mea culpa" oznacza "moja wina", a nie butny krzyk, że mi wolno czytanie ze zrozumieniem :) jakoś przegapiłam i nie czytałam Edisona ubolewań, pełnych "matołków" i innych komplementów, o leżącym poziomie a bardzo chętnie poczytam, masz jakieś? Tobie też oczy wyszły z orbit od Jego byków? http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=plotka http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=stereotyp http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2556574 słuszne jest moje przeciwstawienie elokwencji jąkania się i nieumiejętności wysławiania- bo to antonimy http://megaslownik.pl/slownik/synonimy_antonimy/9072,%C5%82atwo%C5%9B%C4%87+wys%C5%82awiania+si%C4%99 upierasz się przy erudycji- ja o niej nie pisałam, a Ty znów o tym piszesz, ja zauważyłam błędne użycie pojęcia elokwencja, Ty się zasłaniasz wspomnianą przez Kogoś erudycją niesłusznie zresztą erudycja i wykształcenie nie są tożsame, wykształcenie erudycji nie determinuje, więc tym razem znów nie trafiłeś http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=erudycja http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=wykszta%B3cenie napisałeś nawet, że świadomie źle użyłeś pojęcia elokwencja- cóż, moje świadome niepoprawne pisanie jakoś jednak wadzi :P to, że ktoś rozumie wypowiedź pomimo błędu, domyśla się intencji, nie wpływa na sam fakt popełnienia błędu, więc nie zasłaniaj się sformułowaniem "nawet ćwierć inteligent by zrozumiał użycie tego słowa" "Widzisz słońce i znowu strzeliłaś kulą w płot bo ja rozumiem twoje posty i nie piszę że konia z rzędem że zamotane a śą czasami zamotane... " czy ja pisałam, "że konia z rzędem że zamotane"? przypomnijmy: to Ty zasłaniałeś się umiejętnością rozumienia tekstu, gdy Ktoś Ci zarzucił "że konia z rzędem że zamotane" irracjonalność tego chciałam Ci przedstawić robiąc to samo, co i Ty: kiedy Ty mi zarzuciłeś niejasność pisania, posłużyłam się Twoją odpowiedzią - czyli zasłoniłam się dzielnie trudną sztuką rozumienia tekstu pisanego i nawet zaznaczyłam, że pisałeś to wcześniej Ty dlatego też trafiłam jak kulą w płot - tak, jak i Ty Ty zaś, Bystrzaku, powiadamiasz mnie, że rozumiesz mój tekst (gratuluję) oraz informujesz o trafieniu kulą w płot (odkrywcze) i... dalej posługujesz się "argumentem" rozumienia tekstu nawet przez ćwierćinteligenta myślę, że znów powracamy do trafienia kulą w płot brawo :) podsumowując: [naśladując Twoje celowe przejaskrawianie] cham nie jest określeniem pejoratywnym; erudycja jest synonimem elokwencji lub wykształcenia, w zależności od okoliczności; parę osób to już cały Naród lub cała grupa zawodowa; teza jest tylko opinią; opinia natomiast jest prawdą niepodważalną, określenia: kretyn, matoł nie są obraźliwe, tylko skłaniają do myślenia Ty błędy popełniasz świadomie, a wypominanie ich Tobie świadczy tylko o urażonej dumie, wątpliwej inteligencji lub braku argumentów, zaś wcale nie służy wykazaniu Twojego błędu - bo przecież "każdy ćwierć inteligent by zrozumiał" :D zarzucanie błędów przez Ciebie (tak słuszne, jak i niesłuszne) jest natomiast merytoryczną dyskusją i argumentowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anyżowa przepraszam cię najmocniej ale jednak ten ostatni raz odpowiem tu na OT zołzy. JEŻELI KTOŚ NIE JEST ZAINTERESOWANY WYPOCINAMI MOIMI JAK I ZOŁZY TO DALEJ MOŻE SPOKOJNIE NIE CZYTAĆ ;) Zołza dziewczyno uspokój się bo się delikatnie zapędzasz.... jąkać się «mieć wadę mowy polegającą na przerywaniu pośrodku sylab, słów, powtarzaniu głosek itp.» jąkać mówić coś niezrozumiale; bąkać; wysłowić się — wysławiać się II «wyrazić swoje myśli słowami» » czasownik wysłowić synonimy: ująć słowami, ująć w słowa, wyrazić, wysłowić, zwerbalizować I widzisz tu ja się zapędziłem bo powinienem napisać że świat nza parę osób które JĄKAŁY SIĘ a nie JĄKAŁY Z kolei twoja wypowiedź też nie była precyzyjna bo skoro napisałaś że jesteś jąkałą (mogła byś być) jąkała (r. żeński) potocznie o kobiecie, która się jąka a więc ma wadę wymowy a nie problem z wysławianiem się które to nie jest zbieżne z mówieniem a ujmijmy to tak formułowaniem myśli wyrażanie ich słowami. Jeżeli byś napisała że jąkasz (nie "się" a po prostu "jąkasz" ) to ok ale wtedy dość oczywiste staje się że nie umiesz się wysłowić więc po co robić masło maślane? I teraz dla pewności jeszcze rozstrzygnę nasz spór. Zapytam osoby kompetentnej o zdanie w tej dziedzinie żeby nie było niejasności. Ja użycie tego słowa uważam za wystarczająco prawidłowe gdyż w wielu publikacjach spotkałem się z takim znaczeniem jak "elokwencja w piśmie" pismo jest w końcu tylko zapisem słowa mówionego a nie odrębną sztuką. Ale mogę się mylić. Odpowiedź czy to na korzyść mojego rozumienia czy też nie zamieszczę jak tylko dostanę odpowiedź. Inaczej będziemy tylko amatorami silącymi się na bycie ekspertami. "że świadomie źle użyłeś pojęcia elokwencja..." Nie popełniałem błędu a może i daleko idący skrót myślowy przekonany o jasności intencji... wyt. wyżej i zapytanie do eksperta wysłane. A co do erudycji.... Wiemy że jesteś wykształcona, że jesteś prawnikiem (tak twierdzisz a ja ci wieżę) więc erudycja - rozległa, wszechstronna wiedza w pewnej określonej dziedzinie; wiedza książkowa. Jest jak by nie było potwierdzona przez twój dyplom czy zdane egzaminy.... No chyba że jesteś leniem (to wiemy ale zakładam odważnie że to dotyczy tylko twoich wypowiedzi na tym forum ;) ) i w chamski sposób nie szanujesz możliwości "nieodpłatnego" studiowania olewając naukę. Założenie dotyczyło uczciwego podejścia do studiów a zakładam że twoje oburzenie na mnie wynika właśnie z tego że ty do życia podchodzisz uczciwie a więc i jesteś dla mnie osobą wartościową. Zresztą tylko dla tego z tobą jeszcze tu piszę ;) "pisać natomiast mogę i z tego prawa niestety skorzystam" Widzisz zołzo oboje schodząc na tematy językowe i inne nie związane jak na przykład ustalanie dokładnej liczby chamskich prawników i ocenianie poziomu upadku uczelni wyższych popełniliśmy wykroczenie przeciwko netykiecie. I tak naprawdę nie masz prawa pisać OT a ich pisanie świadczy tylko o naszej już wspólnej bezczelności o tyle większej ze zostaliśmy już kilka razy upomnieni ;) Więc na każdym "normalnym" forum twoje prawo było by wyłącznie do śladu po bucie na pupie..... Ponieważ jestem "bezczelnym notorycznym dysortograficznym chamem " ;) Pozwolę sobie dokończyć tą odpowiedź która trochę jednak od tego momentu z tematem będzie miała choć związek ten ziście zrobił się już mglisty tak bardzo że prawie nie dostrzegalny i karkołomnym było by go udowadniać Kraków nie jest całą Polską ale jest wystarczającą grupa reprezentatywną..... Zołzo jakiekolwiek moje doświadczenie czy argument kwitujesz nie bo nie bo to za mało. Nie wiedząc przy okazji jakie ono jest i ne podając swojego WCALE. Nie podajesz kontr argumentów które by ułatwiły uzgodnienie stanowisk i zrozumienie nawzajem punktów widzenia, a jedynie wylewnie wyśmiewasz moje argumenty i o zgrozo doświadczenie moje i wielu osób od których pewne informacje pozyskałem na temat stanu faktycznego. Ty nie chcesz się dogadać ty chcesz się kłócić... Tylko po co? Odnośnie podupadających uczelni i spadającego poziomu nauczania już napisałem kompletnie olałaś ostatnie dwa tłumaczące ci to posty. Nie ustosunkowałaś się. To nie są wywody pijanego ani konfabulacje, a fakty o których można przeczytać w wielu miejscach i usłyszeć od tych ludzi związanych z szkolnictwem wyższym którym jeszcze zależy. Spadek zaufania a co za tym idzie szacunku do zawodu i godności profesora jak i nauczyciela jest rażący. Jest to problem narastający w tępię kwadratu. Możesz się z tym kłócić ale to nie jest kłótnia ze mną a z faktami. Bronisz jakości nauczania w momencie kiedy ludzie siedzący w środku tego piekiełka przeładowanych uczelni załamują ręce. Co do prawników to samo a przecież spadek zaufania do zawodu prawnika w ostatnim okresie jest drastyczny. Nawet korporacje prawnicze już zaczynają próbować z tym walczyć. Co powiesz wszystkim którzy pod okiem notariusza podpisali umowy rażąco dla nich niekorzystne tracąc nieraz przez to dorobek życia!!!! Przecież zapłacili temu prawnikowi! A on nie zagwarantował takiego samego poziomu bezpieczeństwa transakcji obu stronom, a to jest jego święty psi obowiązek. Robią to nieraz łakomiąc się na zyski zagwarantowane przez firmy działające w bandycki sposób. To jest działanie które można spokojnie do chamstwa zaliczyć a jest nagminne. Zresztą mi do podpisania podsuną notariusz błędnie wypełnioną umowę !!!! Przecież on GWARANTUJE jej prawidłowości !!!! "A jak mu zwróciliśmy uwagę to powiedział a to nic to się poprawi!!!!!" Walczysz zajadle ze mną a prawda jest taka że walczysz także z pewną grupą swoich kolegów którzy chcieli by by ich zawód znów był szanowany i dostrzegają problemy schamienia obyczajów w tej grupie. Przyjrzyj się dobrze że pojawiają się ruchy które domagają się wymuszenia podniesienia "poziomu" wśród prawników. Ale pomijając to wszystko to do naszych baranów nie ma nic. Bo jeżeli jak uważasz długość i jakość studiów wpływa na poziom człowieka. To wśród prawników którzy mają trudne i wymagające studia (powiedział bym nawet cholernie) nie powinno ich być albo przynajmniej być ich tak mało że byli by niezauważalni.... Ale to właśnie prawnicy pomagają w najbardziej spektakularnych przekrętach oni są do wielu z nich wprost niezbędni!!! A przecież "poziom człowieka" to nie tylko grzeczność, ale i uczciwość a może nawet przede wszystkim. Ktoś może być chamski w mowie ale 100% godny zaufania ale też ktoś może się zachowywać nienagannie a być zwykłą szmatą. Taki nasra ci osra ci życie po czym grzecznie cię przeprosi żeby zaraz poprosić o papier żeby się móc podetrzeć oczywiście wszystko zrobi niezmiernie grzecznie. Widzisz zołzo już ci pisałem możesz dyskutować ze mną moimi poglądami ale nie z faktami. Skoro nawet pewne środowiska prawnicze dostrzegają problem i się obawiają jego skutków to czemu próbujesz mu zaprzeczać? I jeszcze raz w kółko (już prawi jak pijany ;) ) NIGDZIE NIE NAPISAŁEM ŻE PRAWIE WSZYSCY PRAWNICY TO CHAMY !!!!!! Stwierdzając to musisz mi to udowodnić bo człowiek jest niewinny puki nie udowodni się mu winy!!!! A przeprosiłem wszystkich, a nie nielicznych nie chamskich. Być może pomyliłem się w ocenie ilości to zresztą jest kwestia umowna co zrozumiemy przez nielicznych!!!! I może rzeczywiście powinienem dodać do tej grupy tych którzy są uczciwi ale nie koniecznie kulturalni a nie ocierają się jeszcze o znamiona chamstwa. Ale ci z kolei jako ludzie uczciwi nie powinni się poczuć obrażeni a jedynie dotknięci moim przypuszczeniem, ich zachowania i stawianych im wymagań. (Tak od przedstawicieli pewnych zawodów wymaga się więcej i wybierając taki zawód trzeba do tego dojrzeć) Z kolei cham nazwany chamem nie może się obrażać za stwierdzenie faktu. "pisałam już, co sądzę o Twojej - według mnie dziecinnej - wyliczance wątpliwych historyjek" Zarzucasz mi kłamstwo? Masz podstawy? "Ty nie masz argumentów" Pochwal się swoimi i powiedz dlaczego moja wiedza nie może być użyta jako argument jak i dla czego listy otwarte i postulaty pewnych kręgów zarówno naukowych jak i prawniczych nie mogą być uznane za argument i w takim razie co może być. Poza oczywiście badaniem całości populacji które jest utopią. " prawnicy są tylko w Krakowie? i na Krakowie kończy się świat?" Nie ale po pierwsze podałem to jako przykład :D że nie koniecznie znam tylko kilku prawników i nie jest powiedziane że nie znam też prawników z poza Krakowa. Było to pytanie retoryczne mające na celu uzmysłowić Ci że nie znasz siły moich argumentów. Po drugie nadal uważam że badania społeczeństwa, dające wystarczająco przybliżone prawdzie wyniki, można prowadzić na grupie a nie koniecznie na całości populacji. No chyba że uznasz Kraków za siedlisko chamstwa.... I jeszcze jedno ja piszę o Polsce. A nie o świecie bo jego poziom mi lotto na dzień dzisiejszy. " że poza Twoim skromnym otoczeniem" Domysły.... nie wiesz jakie jest moje otoczenie. "myśl szeroko, skoro już używasz tak szerokich pojęć jak "wszędzie" w mojej opinii Twoje poglądy są tak samo wartościowe, jak i horyzonty " Skąd wiesz jak myślę skąd wiesz jakie są moje horyzonty? Może to właśnie to że mogłem spojrzeć perspektywicznie jaki i punktowo na pewne sprawy dało mi horyzonty do takich opinii. Wzięłaś to pod uwagę. Założyłaś że nie mam racji bo znałaś kadrę profesorską na swojej uczelni i 300 kolegów nie było chamami? A możesz ręczyć głową za to że byli kulturalni i uczciwi? Może masz jakieś inne dowody na to że moje informacje wprowadziły mnie w błąd ale ich nie byłaś łaskawa podać. A mój wykładowca prawa był chamem!!! i nawet tego się nie wstydził przyznać. Pytanie o misia było retoryczne. Bo jasne dla mnie jest i było że wyrażasz tu swoje zdanie i opinie. Za to odniosłem wrażenie że ty uważasz że ja uważam swoje słowa za do końca nieomylne albo że są to słowa które musisz traktować jak świętość co jest założeniem błędnym stąd . Chyba znowu nie do końca mnie zrozumiałaś i coś wzięłaś do siebie czego nie powinnaś była brać jak obelgi. Uważaj na to bo wywołuje to niepotrzebne wojny. Przy konkretnej wymianie argumentów nieraz zmieniam zdanie. Przy ataku nie bo nie... wybacz niestety nie. "tak, dziwi mnie, że osoba, która powinna zająć się swoim poziomem, tak się gorączkuje poziomem innych" Ja przytoczyłem jakieś przykłady na to że wykształcenie nie jest gwarantem "poziomu" i nie przejmowałem się niczyim poziomem. To już sobie sama dopisałaś. Zresztą takim podejściem podważasz sens jakiejkolwiek rozmowy bo każdy ma coś pod paznokciami. "skoro już walczysz o szacunek i zarzucasz lenistwo, dlaczego sam nie wrzucisz tekstu do sprawdzenia? " Już ci pisałem że przeceniasz komputer :D poza tym że nie zawsze mam możliwość. Więc też proszę nie zarzucaj mi czegoś skoro nie wiesz że tego nie robię. "skąd wiesz, czy ja nie mam np. dysortografii?" Nie wiem :D I ty nie wiesz czy ja mam :D Czy ja to gdzieś napisałem. Mogę tylko przypuszczać że nie masz z lektury twoich postów. Nie popełniasz błędów znamiennych a których nie wyłapał by słownik. Nie wiem czy nie widzisz różnicy w robieniu błędów z powodu lenistwa a ich robienie z powodu dysortografii? Albo chociaż by z pośpiechu czy niedokładnego sprawdzenia tekstu? Pomijając to wiesz że piszemy na forum nieraz szybko w "międzyczasie" nie mam nieraz możliwości przeczytania jeszcze raz całego tekstu zanim go wyśle i nie wynika to z lenistwa. I wiesz co daj sobie na luz bo naprawdę już nudna jak flaki z olejem jesteś. Masz jakiś problem? Boli cię że Ci wytknąłem błędy? Było nie wytykać mi moich. Pisząc że ja nie jestem na poziomie bo robię błędy tak jak by wkładasz nas do jednej szufladki bo ty też je robisz. Piszesz że powonieniem się sam podciągnąć zanim coś wytknę innym ale tym samym popełniasz ten sam grzech co i ja :D I powiedziałem ci już mam w dupie to że robisz błędy dopóki nie czepiasz się moich. A co do chamstwa.... Zapewne jesteś 100% kulturalną osobą i widać to po tym jakich metod używasz w rozmowie. W związku z tym pewnie miałaś mi prawo zwrócić uwagę na to że użyłem pewnych chamskich form w mojej tu wypowiedzi. Ale czy na pewno to twoja nieskazitelna kultura dała si to prawo.... (nie odpowiadaj przemyśl) Wiesz nie bardzo już rozumiem co chcesz udowodnić. "Tobie też oczy wyszły z orbit od Jego byków? " To że robię błędy nie znaczy że jak czytam tekst to ich nie widzę moje błędy nie wynikają z niewiedzy.... " Ty mi zarzuciłeś niejasność pisania, posłużyłam się Twoją odpowiedzią" Zarzuciłem ci że takie pisanie (z błędem) może wprowadzać w błąd i utrudniać łatwe zrozumienie i nie napisałem że nie rozumiem. A nieszczęsny koń odnosił się do całości wywodów. I znowu coś za bardzo do siebie wzięłaś bo nie do końca chyba chcesz mnie zrozumieć. ""zarzucanie błędów przez Ciebie (tak słuszne, jak i niesłuszne) jest natomiast merytoryczną dyskusją i argumentowaniem " I znowu się chyba unosisz na wyżyny fantazji. Wyluzuj. Przestań to traktować jak wojnę przeanalizuj jeszcze raz ale po wyłączeniu dotychczasowego podejścia. Przeczytaj jeszcze raz swoje i moje posty. Jeśli chcesz mi udowodnić że piszę w sposób prowokacyjny i to się nie sil bo ja to wiem i taki jest mój zamiar. To nic odkrywczego. Jeśli po prostu lubisz się kłócić i wciskać komuś rzeczy których nie powiedział to sorry mnie taka forma rozmowy nie bawi. i pamiętaj jak gdzieś piszę chyba to znaczy to ni mniej ni więcej jak chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założyłaś że nie mam racji bo znałaś kadrę profesorską na swojej uczelni i 300 kolegów nie było chamami? A możesz ręczyć głową za to że byli kulturalni i uczciwi? Może masz jakieś inne dowody na to że moje informacje wprowadziły mnie w błąd ale ich nie byłaś łaskawa podać. A mój wykładowca prawa był chamem!!! i nawet tego się nie wstydził przyznać. Pytanie o misia było retoryczne. Bo jasne dla mnie jest i było że wyrażasz tu swoje zdanie i opinie. Za to odniosłem wrażenie że ty uważasz że ja uważam swoje słowa za do końca nieomylne albo że są to słowa które musisz traktować jak świętość co jest założeniem błędnym stąd . Chyba znowu nie do końca mnie zrozumiałaś i coś wzięłaś do siebie czego nie powinnaś była brać jak obelgi. Uważaj na to bo wywołuje to niepotrzebne wojny. Przy konkretnej wymianie argumentów nieraz zmieniam zdanie. Przy ataku nie bo nie... wybacz niestety nie. "tak, dziwi mnie, że osoba, która powinna zająć się swoim poziomem, tak się gorączkuje poziomem innych" Ja przytoczyłem jakieś przykłady na to że wykształcenie nie jest gwarantem "poziomu" i nie przejmowałem się niczyim poziomem. To już sobie sama dopisałaś. Zresztą takim podejściem podważasz sens jakiejkolwiek rozmowy bo każdy ma coś pod paznokciami. "skoro już walczysz o szacunek i zarzucasz lenistwo, dlaczego sam nie wrzucisz tekstu do sprawdzenia? " Już ci pisałem że przeceniasz komputer :D poza tym że nie zawsze mam możliwość. Więc też proszę nie zarzucaj mi czegoś skoro nie wiesz że tego nie robię. "skąd wiesz, czy ja nie mam np. dysortografii?" Nie wiem :D I ty nie wiesz czy ja mam :D Czy ja to gdzieś napisałem. Mogę tylko przypuszczać że nie masz z lektury twoich postów. Nie popełniasz błędów znamiennych a których nie wyłapał by słownik. Nie wiem czy nie widzisz różnicy w robieniu błędów z powodu lenistwa a ich robienie z powodu dysortografii? Albo chociaż by z pośpiechu czy niedokładnego sprawdzenia tekstu? Pomijając to wiesz że piszemy na forum nieraz szybko w "międzyczasie" nie mam nieraz możliwości przeczytania jeszcze raz całego tekstu zanim go wyśle i nie wynika to z lenistwa. I wiesz co daj sobie na luz bo naprawdę już nudna jak flaki z olejem jesteś. Masz jakiś problem? Boli cię że Ci wytknąłem błędy? Było nie wytykać mi moich. Pisząc że ja nie jestem na poziomie bo robię błędy tak jak by wkładasz nas do jednej szufladki bo ty też je robisz. Piszesz że powonieniem się sam podciągnąć zanim coś wytknę innym ale tym samym popełniasz ten sam grzech co i ja :D I powiedziałem ci już mam w dupie to że robisz błędy dopóki nie czepiasz się moich. A co do chamstwa.... Zapewne jesteś 100% kulturalną osobą i widać to po tym jakich metod używasz w rozmowie. W związku z tym pewnie miałaś mi prawo zwrócić uwagę na to że użyłem pewnych chamskich form w mojej tu wypowiedzi. Ale czy na pewno to twoja nieskazitelna kultura dała si to prawo.... (nie odpowiadaj przemyśl) Wiesz nie bardzo już rozumiem co chcesz udowodnić. "Tobie też oczy wyszły z orbit od Jego byków? " To że robię błędy nie znaczy że jak czytam tekst to ich nie widzę moje błędy nie wynikają z niewiedzy.... " Ty mi zarzuciłeś niejasność pisania, posłużyłam się Twoją odpowiedzią" Zarzuciłem ci że takie pisanie (z błędem) może wprowadzać w błąd i utrudniać łatwe zrozumienie i nie napisałem że nie rozumiem. A nieszczęsny koń odnosił się do całości wywodów. I znowu coś za bardzo do siebie wzięłaś bo nie do końca chyba chcesz mnie zrozumieć. ""zarzucanie błędów przez Ciebie (tak słuszne, jak i niesłuszne) jest natomiast merytoryczną dyskusją i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okorgin
zołzo błagam nie odpisuj bo jak odpiszesz to te koszmar sie nigdy nie skonczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×