Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

CARMEN**

Niechce życ niechce już mi sie byc na tym świecie a wszystko to przez moja matke

Polecane posty

OD 2 lat jestem mezatka mieszkamy u moich rodziców moja mama juz mnie wykancza psychicznie tylko nas sponiewiera ciagle zyje w strachu bo nic nie mamy do powiedzenia w jej domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżynka 912e
To dlaczego się nie wyprowadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dlaczego się nie wyprowadzicie??? Jeśli nie stać Was na kupno swojego mieszkania, to wynajmijcie coś małego i niedrogiego - jak to sie mówi "ciasne, ale własne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn od wiosny bedziemy remontowac mieszkanie ale atmosfera jest coraz gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie wyprowadzcie sie
wynajmijcie cos i juz...chyba lepiej płacic za wynajem ale miec swiety spokoj niz tracic nerwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie wkurzają takie ofermy
że źle i narzekać to pierwsza... ale u mamusi siedzi i jeszcze wymaga żeby cały świat dostosował się pod nią. To dom twojej matki, może robić na co ma ochotę. nie pasuje ci - wyprowadź sie, proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak mzoe robic
na co ma ochotę....ale są jakies tego granice! tak czy siak w tym przypadku najlepiej sie wyprowadzic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest nałatwiej powiedziec wyprowadzcie sie mieszkamy w małej miejscowosci tu nie ma tak szerokich ofert wynajmu czy kupna jak juz powiedziałam bedziemy remontowac mieszkanko....od tej pory jak moja matka sie o tym dowiedziała to sa stale jakies wojny boje sie nawet powiedziec o tym ze moge byc w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie moze cie mi jeszcze doradzic czy ktos z was brał pozyczke w banku gdzies 35 tyś????? jesli tak to jaki bank polecacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie wkurzają takie ofermy
i przez 2 lata małżenstwa NIC nie znaleźliście? chociażby pokoju w jakimś prywatnym domu? no prosze cie... o pożyczkach też ci sie nie chce poczytać? wybierz sie do banków porównaj oferty INDYWIDUALNE... strasznie taka rozlazla i narzekająca jesteś, nie lubie takich ludzi. życie trzeba brać w swoje ręce niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chciałam brac życie w swoje rece to kazdy brał mnie za wariatke a pozatym nie jestem narzekajaca tylko mam dosc tego jak ktos zrównuje mnie z ziemia nie znasz do konca mojej sytuacji wiec sie nie unoś tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do carmen
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie wkurzają takie ofermy
chciałaś brać ale nie wzięłaś bo wygodniej? wiesz co, ja po ślubie mieszkałam z mężem w pokoiku wynajmowanym, miał 9m2... potem z dzieckiem w 12 m2. Wszystko to by być samemu, bez rodziców. Było cieżko, a jakże, ale nie narzekalam że musze siedzieć z mamusią bo mi sie nie chce mieszkania poszukać. Oba te pokoiki były w prywatnych domach, wywieszałam ogłoszenia na slupach czy ktos nie chce podnając pokoju. Najlatwiej jest narzekać że sie ma cieżko. Każdy ma ciężko, trzeba sobie postawić priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my braliśmy w polbanku, ale z pomocą doradcy finansowego. może wybierzcie się do jakiegoś doradcy on przejrzy oferty i na pewno wam coś podpowie. ja również myślę że najlepszym rozwiązaniem jest wyprowadzić się z domu. a jeśli upewnisz się że jesteś w ciąży to powiedz jak najszybciej o tym swojej matce - może zmieni się chociaż trochę - w końcu w ciąży nie powinnaś się denerwować. ja również mieszkam póki co z rodzicami (jesteśmy w trakcie budowy) i tak samo różnie to bywało, raz lepiej raz gorzej, często jakieś głupie pretensje do mnie nigdy do męża. od czasu jak zaszłam w ciąże wiele się zmieniło. najpierw moja mama była bardzo zaskoczona, nie spodziewała się że "już" zostanie babcią (mam 26 lat:)) nawet powiedziała że po co teraz nam to dziecko w końcu budowa itp... a teraz sama już głupieje na punkcie przyszłej wnuczki. kupiła już łóżeczko, pościel, komodę, w sobotę jedziemy po ubranka i najlepsze są jej teksty "nie dotykaj tak tego brzucha, może ją tam coś boli" :) naprawdę to że jesteś w ciąży nie musi oznaczać kolejnych problemów. być może to maleństwo naprawi wasze kontakty - tak jak naprawiło nasze. tego ci życzę :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki revelka tak samo myslelismy o polbanku mamy troche rzeczy do odnowienia w tym mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
spokojnie niedługo się wyprowadzicie skoro remontujecie mieszkanie. wyprowadzka od razu polepszy wasze relacje, zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za co :) we dwoje zawsze dacie sobie radę. głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bywaa masz racje wkurzaja mnie osoby które nazywaja kogos ofermą myślicie że nic nie robimy w tym kierunku cały czas staramy sobie cos poszukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
ja wiem, że w małej miejscowości nie jest łatwo, zresztą po co wynajmować, jak kas potrzebna jest wam na remont. ja jakbym mieszkała z rodzicami, czy teściową byłoby to samo, nie są jacyś nie do życia, ja tez nie ;), no ale ja po prostu lubię mieć wszystko po swojemu, nie pytać się o wszystko rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do carmen
przesadzasz... tak bardzo źle że od 2ch lat z mamą mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej,przykro mi że tak masz,ja mam podobną sytuację-tzn mieszkamy z moją mamą(ale na swoim piętrze za zamkniętymi drzwiami)i tez ciągle są jakieś problemy.To naprawdę straszne że własna matka potrafi tak uprzykrzyć życie i dopóki ktoś sam tego nie przeżyje to nie zrozumie,że boli sam fakt,że tak jest, a w końcu jest to matka. Staraj się póki co dużo wychodzić żeby jakoś odreagować poza domem, rozumiem że się niedługo przeprowadzacie. Macie jakieś oddzielne lokum czy razem na kupie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam tą holerną
do Carmen(nie autorki).....naucz sie zrozumiale czytać.Autorka przecież napisała,że odkąd mama sie dowiedziała,że maja sobie remontować mieszkanko zmieniła sie i zrobiła sie nie do zniesienia. Nie przeczytają dobrze a sie czepiają. autorko wytrwałosci życzę:)Wyremontujecie sobie mieszkanko.pójdziecie na swoje i wreszcie odetchniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×