ma ktos konto w mbanku?

eee i koniec zabawy :)

podrozniczka a chcesz sie sprawdzic? leon czy ty ... odpowiem na samym koncu :)

połączenie szyfrowane nie ma kłódki na gorze

klodke masz na dole w prawym rogu - Mozilla Firefox :)

bzdura:o ja jak brałam kredyt mialam podobny stan konta:o,wielkie mi cos:o...

a nie mówiłam ze to prowo i jedna i sama osoba naiwniaki

sciema

Piszcie wiecej :) Ciekawe wnioski sie nasuwaja ... na koncu oczywiscie zdam relacje :)

mało chetnych :P

pisz ktos do Ciebie w ogóle?

Leonie - pobawiłabym się, i jestem niemal pewna, że bym oddała - poza wrodzoną uczciwością, potraktowałabym to jako wyzwanie. Może potrzebowałabym naprawdę dużej kasy, żeby mnie skusiło. Ale, tak sądzę, myślisz tak jak ja - człowiek sobie może mówić, co chcę, ale sam naprawdę nie wie, co by zrobił. (pisałam jako wwrrr)

Niestety tylko 1 mail od pomaranczki, ktora nawet nie powiedziala, ze odda ... to nie ma motywacji do testu, bo zawsze moze powiedziec, ze niczego nie obiecywala.

te verde dokladnie ... obiecujesz, ze oddasz ... po jednej stronie Twoje slowo ... po drugiej - nic nie znaczacy osobnik, ktory przelewa pieniadze. Ty wiesz, ze on ma ich sporo i pewnie nie odczuje ubytku. No, ale przeciez dalas slowo ...

tez bym się pobawiła ale nie mam konta internetowego nie mam czarnego nicka

Dlatego właśnie podoba mi się ta zabawa. Trochę jakby w poznawanie samego siebie. (U mnie chyba doszedłby jeszcze jeden argument - czy ów osobnik nie ma jakiegoś sposobu, by, np. na drodze prawnej, jednak tę należność odzyskać.)

Leon - ja sie nie musze sprawdzac, bo wiem ze gdybys mi przelal nie wiadomo jaka sume to bym nie oddala, przynajmniej nie w mojej obecnej sytuacji, nie mowie ze nigdy. Oczywiscie inna sytuacja z pozyczeniem jak mowie ze oddam to oddam. Ale jak jakis milioner mi przesle na konto nie wiadomo ile $$ to traktuje jak darowizne ;) Ja bym sie raczej zabawila w psychologa ;) Kim jestes, na pewno +30 ( zawezila bym bardziej ;), pracujacy za granica, raczej samotny ;) Mam dar czy nie ;)

pracujesz w mbanku :D,wiec przekrety masz w małym paluszku:D

imie ma na litere M

te verde ... na pewno mozna by na drodze prawnej odzyskac ... IP z kafeterii pozwoli ustalic adres i dana osobe (imie i nazwisko jest). Slowo pisane rowne slowu mowionemu, jak ktos mowi, ze odda, to oddac powinien. Ale nie o to chodzi ... mnie by sie nie chcialo bawic w takie cos :) Dlatego chetnie sprobowalbym z osoba, ktora naprawde jest przekonana o tym, ze odda ... i o tym, ze nie chodzi tutaj o zadne sprawy sadowe ... tylko o jej test :) podrozniczka /// na razie sie nie kwalifikuje ;) podrozniczka/// ... lubisz testy? :P

TAK ODDAM JAK SIE KIEDYS DOROBIE TAKIEJ KASY JAK TY,POTRZEBUJE 20 TYS,ZGODA??

Hah, to trzeba by było spisać jakąś umowę, wg której Ty mi te pieniądze podarowujesz (ale wtedy pewnie musiałbyś zapłacić podatek?), a ja dałabym Ci słowo mówione, że oddam. Jestem na 95% pewna, że bym oddała. Chyba. ;)

heh wiedziałam że zlecą sie pazery które "oddadzą" jak sie dorobią :O ja jestem w 100% pewna ze odesłałabym pieniadze

Wspaniala wiadomosc...ciag dalszy mojej analizy..pracujesz prawdopodobnie we Wloszech ;) na jachcie? ;) albo interesujesz sie zeglarstwem :) Co do twojej zabawy, przeciez juz sie przekonales po autorce topicu, ze nie dotrzymala slowa, wiec po co dalej kase tracic

Leon Armatorre-------> i znowu smieszny temat straszenia po IP chyba za dużo naoglądaliscie sie programów z serii 997 taaa, każdy ma dostęp do kazdego IP piszacych na kafe pff z IP to cała procedura itp a nie bach i masz dane

Leon a tak wtracajac sie w konwersacje to nie okreslasz kiedy ktos mial by ci oddac przeslana kwote takze wiesz tu tez musisz nad tym popracowac bo nie wiadomo czy chodzi o zaraz, za rok czy 10 lat ;)

To ja chyba umowe zabawy pieniedzmy spisze, zeby bylo wszystko jasne. erew - debatowalismy z te verde ... mowilem, ze nie bawie sie w zadne sciganie i zmuszanie do oddania!!! Nie o to chodzi w tej zabawie, zeby ktos oddawal w poczuciu strachu!!!

Leon, ale Twoje słowo, że nie bawisz się w ściganie, jest tyle samo warte, jak moje, że oddam. Może celowo ściemniasz? Może to jakaś podpucha? Ty sobie możesz mówić, że nie będziesz ściągał, ale niestety, człowiek to kłamliwa bestia, i głuio zakładać, że zawsze mówi prawdę.

Jeszcze jedna uwaga, Leon - może jestem zbytnią marzycielką, ale kto wie, może ten bogaty pan z internetu naprawdę jest szalenie bogaty, i umyślił sobie, że temu, kto mu te 10000 odda, wyśle dwadzieścia razy tyle? A jeśli nawet nie - przez taką transakcję zdobywam bogatego 'znajomego', którego automatycznie stracę, nie oddając kasy ;) Różne pobudki mogą człowiekiem kierować.