Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asia1987asiula

problem ? prosze o rade?

Polecane posty

Gość paulina ty naprawde pusta
jestes :O od kiedy to wyznacznikiem udanego zycia jest nieodwiedzanie forow internetowych, w tym kafe? moze lec majstrowac kolejnego potomka, przynajmniej zajmiesz sie czyms konstruktywnym :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina123456789
Takie jak one wybierają sobie to, co dla nich wygodne, po czym uruchamiają flame, jak coś im nie pasuje do koncepcji, to udają, że nie widzą :) Nie przejmuj się, bo wrzodów dostaniesz, i po co ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość btw to raczej dawanie dupy
jeśli w ten sposób pytasz czy cię przelecę to odpowiedź brzmi nie. rozepchane dziury mnie nie interesują :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1987asiula
dziekuje kochane za dobrą rade, w moim otoczeniu jest duzo znajomych które wczesnie rodzily dzieci i sa szczesliwe i spelnione, nie kazdy do szczescia potrzebuje willi, mercedesa i kariery zawodowej. praca jest wazna ale nie najwazniejsza posiadam przyklad z zycia gdzie moja starsza kuzynka wyszła za maz w wieku 24 lat, potem sie dorabiali, w wieku 27 lat ona jeszcze chciała robic kariere, potem miała 30 lata zaczela myslec o dziecku, starali sie 3 lata o dziecko i nic nie wyszło, z pracy ja zwolnili w ramach redukcji etatów i teraz nie ma pracy ani dziecka. moj narzeczony sie smieje ze jak bede miala zjazd na studiach to dzidzie zawsze mozna podrzucic bedzie dziadkom, bo chetnie nam pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina wytlumacz mi jesli
mozesz co zlego w tym ze ona - twoja kolezanke mam na mysli - mowi ze nie chce miec dzieci? wybacz, ale twoje stanowcze twierdzenie, ze pozaluje w przyszlosci, jest co najmniej arognackie. moze ona NAPRAWDE nie chce miec dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula paulina p
przynajmniej mojego dziecka nigdy koledzy nie zapytaja "Z BABCIA JESTES??????????" :p pytalam czemu sie nie udzielasz na tamtejszych forach? w koncu tam mieszkasz, to powinnas sie sbratac ze spoleczenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula paulina p
bratac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1987asiula
moje drogie prosze nie kłóćcie sie. chciałam prosic o rade a nie o to zebyscie sie kłóciły, zatem bardzo prosze jesli ktos nie ma nic do powiedzenia poza paroma kąśliwymi uwagami to faktycznie niech pluje jadem gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina123456789
Wiesz, Asiu, mi się wydaje, że ty już sama wiesz, że chcesz mieć to dziecko teraz, tylko potrzebujesz trochę wsparcia i upewnienia cię w Twojej decyzji. Pogadaj jeszcze trochę z narzeczonym, zastanówcie się jak to będzie dokładnie wyglądało, pogadaj z dziadkami i dowiedz się, czy faktycznie będą tacy skorzy do pomocy, czy może trzeba będzie poszukać opiekunki gdzieś w okolicy. Jedno jest pewne: jeżeli bardzo chcesz, to ze wszystkim dasz sobie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, Ja byłam w podobnej sytuacji, tylko, że to mój mąż był chory i lekarz powiedział,że albo będziemy mieć dziecko już albo nigdy. Z duszą na ramieniu, ale zaczekaliśmy jeszcze na tyle, żebym urodziła zaraz po obronie bo bałam się, że z dzieckiem sobie nie poradzę na uczelni i tak się nam właśnie udało- broniłam się w 8 miesiącu ciąży. A później urodziłam syneczka. Tobie też już niewiele do obrony zostało, więc może takie rozwiązanie- i wilk syty i owca cała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakkolwiek to zabrzmi- zazdroszczę Ci. Ja tak bardzo chciałabym mieć dziecko, ale mąż już niestety nie. Jeżeli mówiło Ci to tylu ginekologów, to chyba nie ma na co czekać. Poradzisz sobie z pewnością :) Ja na roku mam koleżankę, która zaczynała te studia z dość pokaźnym już brzuszkiem (poród miała jakoś w połowie grudnia). Była na tyle uparta (jeżeli chodziło o studiowanie), że przyjechała napisać ostatanie kolokwium z biochemii i odrazu po nim pojechała rodzić do szpitala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiu to twój wątek i dlatego
przepraszam cię, że się wtrącę ciut nie na temat, ale wypowiedzi pauliny trącą ogromną butą :O a może koleżanka nie chce dzieci w ogóle i dlatego nie będzie żałować, a twoje pogróżki, że będzie, są dla niej śmieszne? jak możesz wyrokować za nią o niej? jaką statystyką podpierasz się, mówiąc, że przeciętna brytyjka jest mamą dwójki maluchów w wieku 23 lat? nawiasem mówiąc, mam 28 lat i dwoje dzieci, przedszkolaka i malucha, ale nie wartościuję, które macierzyństwo lepsze, wcześniejsze czy późniejsze, bo pozwalam każdemu decydować o sobie. nie wyśmiewam, że chce mieć dziecko wcześniej, później lub w ogóle. bo to jego sprawa. nawiasem mówiąc, moja mama urodziła mnie mając 35 lat - pierwsze dziecko, rok po ślubie. zapewniam cię, że nie wyglądałam z nią, jak z babcią, bo była i jest kobietą zadbaną. znam niejedną młodszą od niej, która wygląda jak jej starsza siostra. więc ten argument to żaden argument. a tobie, asiu, jeśli jesteś przekonana, że chcesz mieć dziecko, to radziłabym zdecydować się na nie jak najszybciej. nawet jeśli będzie ci ciężko na studiach, to może rok urlopu dziekańskiego załatwi sprawę? odchowasz juniorka :) i dokończysz studia rok później. zleci szybko, nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nida
Sama mowisz ze za rok planujecie ślub, wydaje mi sie ze powinnas zaryzykować a o studia sie nie martw na poczatku mozesz wziac dziekanke na rok potem wrocisz jak troszke dziecko podrosnie mozesz podrzucac babciom lub komus zaproponowac zeby przychodzil.Zawsze mozesz isc na tryb zaoczny bedzie Ci latwiej. Mozesz kiedys zalowac a tyle czasu studiowania przed toba jeszcze... a pamietaj ze dziecko dopelnia malzenstwo i roznie potem moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zapytaja czy z babcia jest
paulynko bo nie uwierza ze taka pudernice jak ty ktos swiadomie zdecydowal sie zaplodnic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1987asiula
na moich rodziców mozemy liczyc, bo sa skłonni nie tylko do zajecia sie dzieckiem ale i do pomocy materialnej, rodzice mojego narzeczonego bardziej do zajmowania sie dzieckiem ale to tez bardzo duza pomoc w trakcie studiów. moze macie racej zdecydowałam juz chyba co do posiadania dziecka ale ciagle sie wacham znajduje jakis powod i popadam w mase wątpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taak widać że koleżanka paulin
a tylko na kafe siedzi, bo nie może jej się pomieścić w tej ciasnej główce, że ktoś może udzielać się na więcej niż jednym forum i to - o zgrozo - w różnych krajach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinko.. Otóż zapewniam Cię,że ja mam 27 lat,a na pewno wyglądam dużo młodziej od Ciebie... Dają mi ...17!!! Nie mogę zajść w ciążę i może to potrwa nawet do 30 któregoś roku życia. Także nazywanie kobiet,które mają dzieci po 30,że są stare albo babciami,jest wielce niedojrzałe i niekulturalne.. Ja będę miała za 3 lata 30 i powiem Ci,że jeszcze do dziś zdarzają się pytania-do której klasy chodzę :P Poza tym dziś był program o dojrzałym macierzyństiwe i według psychologów należy dojrzeć emocjonalnie,by być wspaniałą matką.Nie wiem czy takie komenatrze świadczą o tym? Co do pytania autorki-u mnie na studiach wiele dziewczyn zachodziło w ciążę i wszystkie skończyły studia,także to na pewno w niczym nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×