Czy dostać kosza od kobiety, która się podrywało to powód do wstydu?

absolutnie nie.

pewnie, ze nie

długo się o nią starałeś?

podkrecałem dziewczyne 2 dni, a ona nagle mowi: nie i tyle. Koleżnaka z grupy powedziala,ze zrobilem z siebie pajaca. Ale to chyba normalne,ze chlopak podrywa dziewczyne. Tylko,ze teraz po tym jej tekscie rzeczywscie czuje sie jak pajac

nie przesadzaj z tym pajacowaniem, myślę, że zachowałeś się jak fecet i miałeś ja*ja żeby zadziałać...nie każdy jest do tego zdolny, większość chce ale sie boi :O A co do odmowy dziewczyny to może nie była taka kategorycznie ostateczna....kobiety czasem mówą nie a myślą tak :) Próbuj dalej, ale dyskretniej podkopać się w jej serduchu, a kto wie...

a ja uwazam ze jestes pajac i debil. prawdziwy facet powinien wyczuć,czy kobieta chce z nim być, ty nie masz wyczucia tylko pchasz się tam gdzie ciebie nie chca. gdzie twoj honor kolego? jestes żałosny, codziennie spotykam takich frajerow jak ty i daje im kopa. żenada a te co tu piszom to na pewno sa same i mażą zeby jakis do nich zagadal nawet bele kto, jezu szok po prsotu

Powiem Ci, ze po 1) to zaden wstyd, ze Cię odrzuciła- zwłaszcza, ze wydajem mi się iż dziewczynę znasz krótko. a po 2) faceci w tym temacie mają dużo łatwiej, gorzej jeśli dziewczyną dorzuci facet ;) i jeszcze po 3) kobieta zminną jest ;) dziewczyny lubią kiedy się o nie stara, czasem trzeba więcej czasu choć na moze rzeczywiście na razie trochę przystopuj.

miało być odrzuci ;)

hehe te lale na śląsku to tak zajęte są odrzucaniem adoratorów, że nie mają czasu podszkolić ortografii :P.....ja może i "marzę" ale one to już "mażą " :D

kopa to pewnie ty dostajesz.Jesteś żałosna.

przeciez to żaden wstyd, normalna ludzka rzecz. Ja nieraz dostałem kosza, ale dopiero czytajac takie teksty jak tej ze slaska to czlowiek ma zaniżoną samoocene i kompleksy. Śląsk to dno.

Ja mieszkam na Śląsku i mam inne zdanie.Facet to nie jasnowidz,żeby miał wiedzieć,czy ma jakieś szanse,czy też nie.Proszę nie uogólniać.

Oczywiście, że nie! Ja tam cenię facetów, którzy w dzieisjszych czasach nie wstydzą się zagadać do dziewczyny, i jak do mnie jakiś zagada, żeby poprosić o numer, to mimo że odmawiam, bo mam już ukochanego to dodaję "ale miło z Twojej strony". Mój chłopak też mi się na poczatku w ogóle nie podobał, i żeby mu nie było przkro to mówiłam, że "nie chcę mieć narazie chłopaka" i takie tam, ale on był taki wytrwały, że dopiął swego :]

Moim zdaniem kosz to normalna sprawa w życiu.Spotyka to i jedna i drugą płeć.Dlatego ludzie potrafią się dobrać w pary i później żyć razem, co prawda to jeszcze ze 40% rozchodzi się czyli za mało było koszów.

Pewnie, ze to nie powod do wstydu. 2 dni starales sie? Moj absztyfikant stara sie juz rok!