Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JakJejPrzetlumaczycZeZleRobi

Moja bliska kolezanka miala przez 6 lat narzeczonego co ja

Polecane posty

Gość JakJejPrzetlumaczycZeZleRobi

wykorzystywal, utrzymywala go wiele miesiecy, mieszkali w jej mieszkaniu, korzystal z jej komputera, prala, sprzatala, gotowala obiadki, robila prezenty bez powodu, a byla naprawde ladna zgrabna laska. On ja zdradzil ze starsza kobieta z dzieckiem, moja kolezanka odkryla to przypadkiem i kazala sie wyprowadzic. Przy okazji dowiedziala sie glownie od zyczliwych ze zdradzal ja od dawna, wielokrotnie i ze nowa dziewczyne tez zdradza (jest kilka innych). Kolezanka napisala zeby ostrzec ta dziewczyne (miala dowody, nawet zrobila zdjecia jak go spotkala calujacego sie z jakas laska na imprezie), ale jego nowa dziewczyna ja wyzwala od zazdrosnic i najgorszych. Napisala ze nie umie dbac o chlopa, ze sie z nia od dawna meczyl itd. Kolezanka sie wkurzyla bo badz co badz przeciez postapila nie fair wiazac sie z facetem ktory wiedziala ze ma narzeczona. Tamta odpowiedziala ze zwiazek bez slubu jest niewazny i sie nie liczy i trzeba walczyc o swoje szczescie. Od tej chwili ta kolezanka nie ma szczescia do zwiazkow. Ostatnio ten co ja zdradzil chcial wrocic. Mowila mi ze sie z nim przespala, ale nie chce z nim byc (on o nia zabiega etc). On ciagle jest w zwiazku z tamta dziewczyna z dzieckiem co ja z nia zdradzil, nie maja slubu. Nasza rozmowa: - To po co z nim sypiasz? - Bo mam potrzeby. A nie potrafie sie zwiazac z zadnym facetem wiec nie bede spala z porzadnym zeby go nie ranic. - Ale on ma dziewczyne! - Wiesz co. Zadnej innej bym tego nie zrobila i nigdy nie zrobilam. Ale ona sama ustalila takie reguly. Skoro ona sama spi z zajetym facetem, pozwala wobec siebie na to samo. Skoro ona twierdzi, ze nie jest niczym nagannym zarywac do faceta innej, skoro nie maja slubu, nie powinna byc na mnie zla, prawda? W koncu stosuje sie do jej wlasnych regul. Poza tym on mowil, ze jest moim mezem, poki nie zwolnie go z przysiegi, choc slubu nie bralismy. Ja traktowalam ten zwiazek jak malzenstwo. On nie przyszedl i nie poprosil mnie o wolnosc. Czyli w pewnym sensie jest "moj" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakJej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepasa...what...what
heh jak cale zycie chce byc ta trzecia i jej to opdpowiada to czemu nie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pewnym sensie ma
100% racji, ale z drugiej to szkoda dziewczyny, ze zdecydowała się grać według takich własnie reguł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepasa...what...what
pwoedz ze latka szybko leca..i niedlugo zostanie z reka w nocniku bo on sie napewno nie zmieni ani dla niej ani dla nikogo innego on juz ma to we krwi...tzn kure­stwo napewno bedzie chcial miec swoj dom,rodzine aon jej tego nie zapewni zawsze bedzie musiala soie liczyc z tym ze jest ktos jeszcze i trzesc sie czy on jej nie zostawi,bedzie pamietala tez to ze ja zdradzil i wiecznie mu to wypominala czy to ma sens...:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepasa...what...what
Bo mam potrzeby. A nie potrafie sie zwiazac z zadnym facetem wiec nie bede spala z porzadnym zeby go nie ranic. to jej stwierdzenie jest chore!!!sakad ona wie jak bedzie ...probowla z kims byc po tym swoim narzyczonym??mysle ze nie pewnie sie juz do niego przyzwyczaila i nie chce sie jej zaczynac czegos nowego,nieznanego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakJejPrzetlumaczycZeZleRobi
Tak, bo od konca jej zwiazku minelo juz 3,5 roku. Ona doszla do wniosku ze jednak nie potrafi juz z nikim byc, bo nikomu nie ufa. A jednoczesnie mysli ze sa jacys tam porzadni faceci i boi sie ze jak na takiego trafi, to ona z kolei skrzywdzi go brakiem zaufania. Pokrecone to strasznie. Ona sie nie uwaza za "te trzecia", z tego co mowi wynika ze ma obecnego kochanka a bylego narzeczonego "gdzies". On jej mowi, ze zaluje (jednoczesnie przekonuje tamta ze sie chce z nia ozenic), klamie albo i nie (ja mysle ze raczej klamie, to taki typ podrywacza, na przyklad do mnie tez ciagle pisze na naszej klasie duzo wiadomosci, takich niby nie znaczacych ale nie wiadomo co by bylo gdybym na ktoras opisala), a ona udaje, ze wierzy, bo tak jej chyba wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Nikt 25
glupia picz z niej:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×