Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammmamamm

Oszczędzacie na przyszłość dziecka?

Polecane posty

Gość mammmamamm

Chciałabym zacząć odkładać jakieś niewielkie sumy z myślą o przyszłości syna, ale mój mąż jest do tego dość sceptycznie nastawiony... Po pierwsze ma dość ograniczone zaufanie do instytucji finansowych innych niż banki (i to najlepiej z długą tradycja typu pko ;), poza tym pyta kto mu zagwarantuje, że te pieniądze będą cokolwiek warte za te powiedzmy 20 lat... Mamy już jedno konto oszczędnościowe i mąż absolutnie nie widzi potrzeby zakładania drugiego, bo "oszczędności to oszczędności" i po co je dzielić i już sama nie wiem czy to dobry pomysł... Wiem że są różne programy oszczędnościowe właśnie z myślą o przyszłości dziecka, ale nie wiem czy warto z nich korzystać. Może któraś z Was miała może z czymś takim styczność? Uważacie że mąż ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowana
to zależy ;) z jednej strony jeśli będziecie wpłacać na jakaś dobrą lokatę , nieźle oprocentowane konto albo jeszcze lepiej w miarę bezpieczny fundusz to pieniądze będą dodatkowo procentować i nie powinny stracić na wartości. fakt, że im więcej wpłacisz tym zysk % będzie większy, dlatego może rzeczywiście nie ma sensu rozdzielać tych oszczędności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że nie
tak, mam fundusz przyszłościowy w grupie Aviva ( comercial union) płacę 100 zł miesięcznie moja siostra założyła taki fundusz swoim dzieciom, ale dość późno, jak miały po ok. 8-10 lat, teraz poszły na studia przez 10 lat uzbierało się 50 tys. po 25 tys, na dziecko, będzie to wypłacać po 5 tys na dziecko rocznie,przed rozpoczęciem roku akademickiego nigdy by tyle nie zaoszczędziła odkładając na konto..., żałuje, że nie założyła funduszu wcześniej, ale dzięki temu jej dzieci mogą teraz studiować, bo w międzyczasie mieli kłopoty finansowe i wszystkie inne oszczędności wydali, jakby miała te pieniądze na koncie to też by wydała i teraz by ją bylo nie stać na utrzymanie 2 dzieci na studiach przez 5 lat, bo juz nie zarabia tyle co kiedyś ja sama wiem, że jakbym odkładała na konto to zawsze te pieniądze wydam np. mieliśmy zaoszczedzone 60 tys to kupiliśmy nowe auto, chociaż stare było jeszcze OK a jak oddzielny fundusz dla dziecka to dla dziecka i nie wydam tego, a zawsze mogę zrezygnować i wybrać pieniądze i wpłacić np na lokatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysior30
my odkąd syn skończył rok zaczęliśmy wpłacać po trochu (100-200 zł) na taki programik Pierwszy Krok i zobaczymy co z tego wyjdzie. fajne jest to że właścicielem tych pieniędzy od razu jest mały, i on decyduje co się z tym dzieeje po ukończeniu 18 lat. wcześniej też oszczędzaliśmy na zwykłym koncie, ale jakoś te pieniądze zawsze się rozchodziły wcześniej czy później a tu przynajmniej wiem że są i będą za te kilkanaście lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duo mama
Ja pozakładałam dzieciakom lokaty. Genralnie w fundusze srednio też wierzę, lokata jak dla mnie też jest ok, jakieś tam procenty dochodzą, co roku wpłacam im dodatkowo kasę (przy okazji konca jednej i początku kolejnej), obecnie przenzaczam na to część zwrotu ulgi prorodzinnej, to są też ich pieniązki i uwazam, ze juz teraz musze oszczędzać na wszelki wypadek. Jak bedzie nas stac, to bedą studiowały spokojnie, bez ruszania lokat, wówczas dostaną te pieniądze na start w dorosłe życie w odpowiednim momencie. A jesli coś rypnie, to bedzie to zabezpieczenie finansowe na ich studia. Mam na odkładanie jakieś 15 lat u córki i 17 u synka:) Jak bedą możliwości dopłacac bedziemy wiecej, narazie mogę tylko to co z podatku plus odsetki od tych lokat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiowaMama
I ja odkładam synkowi odkad się urodził - ósmy miesiąc po 100 zł miesięcznie. Oprócz tego na lokatę wsadziłami becikowe i z pzu kase więc troszkę się nazbierało. Zamierzam tak do studiów po te 100 zł no chyba że będzie kryzys i nie będe w stanie odłożyć stówki.. Nie chcę sytuacji że syn pójdzie gdzieś na studia a ja zęby w parapet będe musiała wetknąć żeby cokolwiek mu odłożyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmamamm
Ja właśnie waham się między lokatą a jakimiś funduszami, oba sposoby wydają się sensowne, choć mają swoje wady... Też przeglądałam ofertę Avivy pod kontem programów oszczędnościowych dla dzieci bo mają wyższy procent niż lokaty, tylko nie wiem czy lepsze są te fundusze z ubezpieczeniem czy bez? W jakim Ty jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigilaga
Generalnie jedno i drugie ma zalety i wady. Lokata moze mniej oprocentowana, ale nie wymaga dokładania kasy, nie mam to nie dokładam i jakies tam grosze dochodzą tak czy siak. Fundusz lepiej oprocentowany, no ale trzeba wpłacać w zadeklarowanych okresach jakąś ustaloną sumkę ... fajnie jak jest wolna gotówa na to - a jak nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko od około 10miesiąca życia ma polisę. Zawsze jakieś zabezpieczenie na przyszłość. Zresztą ja z mężem też opłacamy sobie trzecie filary, bo z naszych przyszłych emerytur z zusu ( o ile w ogóle je dostaniemy) nie mamy co liczyć na przeżycie miesiąca:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fundusz lepiej oprocentowany
tyle że z inwestowaniem w fundusze wiąże się ryzyko - przyjdzie kryzys i możesz stracić a z lokatą raczej nic się nie stanie złego, trzeba mieć to na uwadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że nie
ja mam bez ubezpieczenia Pierwszy Krok czy cos tam, takie co najmniej wpłaca się 50 zł, ale można więcej wzięłam to, bo szybko można zrezygnować jakby coś i regulować wysokość wpłat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orolina
z tym to różnie bywa akurat, bo z tego co się orientuje to jest szeroki wybór funduszy - mniej i bardziej bezpiecznych, z ochroną kapitału itd więc zawsze można się zabezpieczyć przed stratą czy uciec do takiego jak się zaczną spadki. zresztą fundusze avivy investors akurat mają całkiem dobre wyniki więc aż tak dużego ryzyka to nie ma. no ale myślę że każdy wybiera co mu odpowiada (my mamy fundusz) bo tak jak piszecie - sąwady i zalety każdej metody. ważne by w ogóle o tym myśleć bo odkładanie małych sum to moim zdaniem dobry pomysł - łatwiej regularnie odkładać po trochu niż potem jednorazowo wyłożyć kilkanaście tysięcy na studia, ślub, samochód czy kawałek mieszkania dla syna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że nie
po kryzysie rynek zawsze idzie w górę :) dlatego mam taki co zawsze można zrezygnować i zmienić na inny teraz wpłacam po 100 zł, bo na tyle mnie stać, jak nie będzie, to będę wpłacała po 50 zł, kwotę można też zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy subkonto w mbanku na pieniadze naszego dziecka, trafilo tam becikowe i pieniadze z prezentow, my i tak wszystko kupujemy mu ze swoich wiec jak dostaje np 200 zł od babci zeby mu kupic prezent to tam wpłacamy, jak sie uzbiera wieksza kwota to przelejemy na lokate itp sami bedziemy te pieniadze inwestowac bo ja nie lubie wszelkich funduszy dla dzieci czy dla emerytow bo maja spore prowizje i nie mozna pieniedzy wyciagnac bez straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmamamm
Trąbka, a o jakiej inwestycji myślicie? Bo ja prawdę mówiąc poza funduszami i lokatami to nie wiem jakie są za bardzo możliwości, na giełdzie grać raczej nie będę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeniJ
a ja zbieram dla mojej córci od pierwszych miesięcy jej życia pieniążki na książeczce oszczędnościowej. można wpłacać i wypłacać kiedy się chce dowolne kwoty i myślę że po wielu latach uzbiera się spora suma, myślę że to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam takiego faceta, ktoremu babcia nazbierala na jakiejs lokacie mase pieniedzy. Mial sobie sam zadecydowac co z nimi zrobi. Duzo wydal na prawo jazdy, bo musilam podchodzic kilka razy i brac dodatkowe jazdy. A reszte wydal na... dziwki. Serio. I na to babcia oszczedzala :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założyliśmy
konto oszczędnościowe. Wpłaciliśmy tam od razu becikowe i to co dostałam z ubezpieczenia za urodzenie dziecka. Mamy stałe zlecenie po 50 zł miesięcznie. Jak będzie lepiej finansowo to zwiększymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrzestna zalozyla lokate synowi w PKO (sama tam pracuje) i co miesiac wplaca tam 50zl po latach sie uzbiara niezla sumka. Ktos wczesniej napisal ze po latach te pieniadze nie beda nic warte , a to nieprawda bo to jest lokata oprocentowana na duzy procent czy jakos tak . Chrzestan nam to tlumaczyla i powiedziala ze sie oplaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opaopa
Jest fajna nowa oferta w ING nazywa się to "w trosce o pewną przyszłość" jeszcze nie ma opisu tej oferty na stronie ING bo z tego co wiem oficjalnie oferta wchodzi dopiero od 1 marca, ale przedstawiciele już to oferują. Przede wszystkim oferta zapewnia duże pieniądze zgromadzone dla dziecka i jeszcze wysoką sumę ubezpieczenia w razie nieszczęścia. A w odróżnieniu od lokaty, o której wspominałyście nie ma tu "podatku belki" od zysków kapitałowych pobieranego w trakcie trwania umowy. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie boicie się że
za kilka lat znów się u nas coś pozmienia i za to co odłożyłyście będzie wtedy można kupić paczkę chusteczek higienicznych? Ja się boję bo pamiętam jak rodzice oszczędzali dla nas na książeczkach i jak to wypłacili to kupiliśmy za to kilka spożywczych produktów i na nic więcej nie starczyło. Śmiech na sali, a kiedyś to były wielkie kwoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aidekk
opaopa - ubezpieczenia to wyzysk Twoich pieniedzy :). Do autorki. Ubezpieczyciele w 90% wciskają Ci to czego NIE POTRZEBUJESZ. Oni zarabiają najwięcej na tym co jest Ci zbędne. Ubezpieczenie na życie na 200000zł np. To jest płatne. Wiem bo sam pracowałem w 2 ubezpieczalniach. Chcesz odłożyć na przyszłość dziecka - załóż zwykłe konto i odkładaj. Najlepiej mbank - bo bez prowizji i miesięcznych opłat. Ubezpieczenia sobie odpuść. Podam Ci przykład. Mało kto sprzedaje IKE - bo jest za to 10% prowizji, każdy sprzedaje niby to oszczędzanie na przyszłość ale 40% prowizji bo duża suma ubezpieczenia. Nie daj się robic w balona. Najlepsza inwestycja to budynki, wynajmowanie lokalu w większym mieście itp. A jeśli nie masz tyle kapitału odłóż na koncie tak jak mówi mąż. Tylko moze na osobnym tak, aby do tych pieniędzy w razie czego nikt nie miał dostępu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jeszcze nie mamy dzieci ale na 100% będę odkładać pieniążki. Jeszcze nie wiem czy na lokacie czy na książeczce mieszkaniowej ale napewno będę. Moja mama jak sie urodziłam to od razu mi założyła książeczkę mieszkaniową i wpłacała mi co miesiąc przez wiele lat drobną kwote ale ze wtedy pieniążki miały inną wartość to uzbierało się "tylko" ok 20tyś.Ale i tak jestem wdzięczna, ze o tym myślała. Wprawdzie za 20tyś zadnego mieszkania sie nie dało kupic no ale mozna wybrac pieniążki bez dodatkowych profitów , które byłyby gdybym mieszkanie kupowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aidekk
Dosadny przykład. Zdecydujesz się odkładać załóżmy 200zł miesięcznie. Zdecydujesz się np na Allianz "specjalnie dla Ciebie z EDA (przyszlosc dzieci). Agent bierze z tego 1000zl prowizji. Zgadnij kto mu za to zapłaci? Oczywiście Ty. Czyli 5 Twoich składek idzie na cwaniak który założył Ci polisę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ile sn ma lat czy
miesiecy. Ja byłam zdania,zeby na biezaco inwestowac w dzieci - nauka, zdrowie, rozwijajace zajewcia, wycieczki, dobre szkoly - na co kogo stac. Bo pieniadze zawsze moga przepasc, a to, co ma w głowie i zdrowie nie ma ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam zamiar
inwestować w dzieci na bieżąco. Wycieczki, dodatkowe lekcje i kursy itd. Myślę, ze ze studiami jakoś damy radę. Może jeszcze będą państwowe, a jeśli nie to pójdą na zaoczne i będą się musieli dołożyć. Wyremontujemy poddasze więc będzie tam zupełnie osobne mieszkanie z kuchnią i łazienką. Jakoś damy radę. Znam wielu ludzi, którzy zaczynali zupełnie od zera bez jakiegokolwiek wsparcia rodziców i wyszli na prostą. Mi rodzice studiów nie opłacali. Mieszkałam z nimi nie musiałam płacić rachunków ani jedzenia ale na studia i wydatki musiałam sama zarobić. Po za tym nie jest powiedziane że moje dzieci w ogóle będą chciały iść na studia. A ja nie mam zamiaru ich zmuszać. Jeśli skończą technikum i będą robili to co lubią to nie mam zamiaru wywierać na nich presji studiowania. Ja się kłóciłam z rodzicami bo oni uważali, ze studia to podstawa i mam skończyć byle jakie, ale mam skończyć. Skończyłam byle jakie bo nie chciało mi się wcale i nabawiłam się nerwicy. Odkładanie na mieszkanie nie ma sensu bo nie wiadomo po ile za 20 lat będą mieszkania i jaka będzie wartość pieniądza. My zastanawiamy się nad wzięciem kredytu hipotecznego, kupnie mieszkania i wynajęciu. Przez 20 lat będzie się samo spłacało i w zasadzie zanim dzieci dorosną będzie na nich już czekało gotowe. Uważam, ze to dobre rozwiązanie dla kogoś kto ma zdolność kredytową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje zdanie jest takie ze najlepiej zainwestowac w ziemie :) ceny ziemi nie spadaja na wartosci a za te 10 czy 20 lat napewno beda wyzsze:) moi rodzice kupili sobie pare latek temu dzialeczke 1h albo 2 juz nie pamietam za 1,20 zl za m2 a teraz juz maja klientow za 20 zl za metr ;) ale sprzedadza dopiero jak przejda na emeryture:) my z mezem tez mamy taki zamiar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to
kupiłam działkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×