Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulliiccaaaa

Wybaczyłybyście zdrade?

Polecane posty

Gość Nie wybaczyłabym zdrady
Dla mnie to kwestia zaufania. Jak ponownie zaufać...? A bez zaufania to co to za związek, gdzie partnerstwo, uczucia itd. Cały czas bym się zastanawiała czy znowu to zrobi i kiedy. To nie życie w takiej atmosferze niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aidekk
Problem sam znika, kiedy mężczyzna i kobieta umieją się dogadać. Facet powinien pozwolić kobiecie na kontrolowaną zdradę i kobieta facetowi. Oczywiście na warunkach pasujących obojgu. I wtedy nie ma problemu zdrady. No ale ile jest tak myślących kobiet? MAŁO. A facetów? Jeszcze mniej - bo 3/4 lubi mieć na wyłączność. Monogamia nie jest dla ludzi, wymysł cywilizacyjny, można się męczyć dla kogoś ale czy to jest to o co chodzi w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz wg mnie troche za szybko sie pospieszylas slubowaliscie sobie przed bogiem ze bedziecie na dobre i zle a nie tylko jak bedziecie sie oboje kochac, byc zdrowi i miec kase teraz jest to zle nie chce Ci robic jakis moralow czy cos w tym stylu, ale teraz kierujesz sie emocjami, zranieniem, poczekaj- na rozwod zawsze bedziesz miala czas, a byc moze za miesiac, dwa inaczej spojrzysz na sprawe moze jest tak ze maz sie wstydzi i poprostu boi sie spojrzec Ci w twarz i posluguje sie osobami trzecimi (rodzina) i to oni w jego imieniu jak adwokaci ;) sie wypowiadaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była zdradzona
ja nie wybaczyłam znam to z autopsji, za bardzo siebie szanuję, by żyć z kimś kto mnie zdradził, jestem zaradna i stać mnie na faceta, który umie trzymać ptaka w spodniach:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno bym nie wybaczyła NIGDY. Można wiele wybaczyć, ale nie zdradę!!!! Kobieto TY martwisz się, że rozbijasz rodzinę, która i tak jest już rozbita??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aidekk nie chrzań o monogami i wymyśle cywilizacyjnym bo nie masz o tym pojęcia. Nawet zwierzęta łączą sie w pary na całe życie i nie zdradzają swoich partnerów. Zdarza się, że kiedy jedno z nich umiera to zaraz potem drugie z samotności....zdrada kontrolowana jest dobra dla wynaturzeń pewnie takich jak Ty...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulliiccaaaa
To miało miejsce w styczniu... O rozwód wniosłam dopiero w tą środe. Przez ten cały czas mąż nawet się nie pokazał w domu. jeździłam do niego sama, z dzieckiem, chciałam porozmawiać. Nie chciał a nawet się oburzał, że po co przyłażę i mu tyłek zawracam bo skoro nie zamierzam mu wybaczyć to on nie widzi sensu rozmów.. Chciałam jedynie aby dziecko miało kontakt z ojcem. Pewnie może i bym czekała dalej ale po ostatniej wizycie gdy kazał mi z dzieckiem się wynosić, przestałam jeździć do niego. Dla moich bliskich powiedział, że wyrzuciłam jego rzeczy, że nie pozwalam mu wejść do domu i że nie pozwalam mu widywać dziecka. Opowiada że do mnie dzwoni, ze chce wrócić a ja nie odbieram telefonów i unikam spotkań. I rodzina ma do mnie żal że obraziłam się za głupotę, że zdrada to nic wielkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była zdradzona
wiesz pewnie Twojej rodzinie wstyd, że będziesz rozwódką stąd ich zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulicaaaa, z zachowania 'Twojego' faceta wnioskuję iż spodziewał się raczej że rzucisz mu się do stóp i będziesz go zatrzymywać. A sądząc z zachowania rodzinki to pewnie też się tego spodziewali. To dobrze że chociaż Ty masz do siebie szacunek. A bycie razem 'dla dobra dziecka' często ma odwrotne skutki.Przecież to farsa jakaś,po co udawać szopkę przed dzieckiem które i tak nie jest głupie i widzi(a przynajmniej czuje) co jest grane.Już lepiej mieszkać osobno,Twój mąż nadal ma szanse być dobrym ojcem.Ale podobnie jak bycie "dobrym mężem" zależy to do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reaI quaIity
Dziewczyno Nagrywaj po kryjomu rozmowy telefoniczne i przebieg waszych spotkan Bo w sadzie będzie gadał to co twojej rodzinie ze utrudniasz kontakt z dzieckiem ze nie chciałaś z nim rozmawiać ze baIgaI o przebaczenie Zbieraj materia dowodowy bo cie zaszczeka w sadzie i zrobi z siebie ofiare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Halina Kuggens-Pradzić
Odejdź od niego Ty tępa idiotko! Bierz majątek na pół i se znajdź młodszego kochanka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkkaa
Witam, do ulicaaa Real quality naprawdę ma rację, zbieraj dowody na wszystko. Jeśli Twój mąż zachowuje się w taki sposób to postaraj się o wszelkie możliwe dowody, on jak można przypuszczać nawet w sądzie powie, ze Ciebie nigdy nie zdradził, a to wszystko sobie wymyśliłaś i ubzdurałaś. Jego mentalność jest taka: Jak złodzieja przyłapią na kradzieży, to powie, że to nie jego ręka. Jak w sądzie powiesz, ze Cię zdradzał, to w oczy się wyprze, ze nigdy tego nie zrobił, zwłaszcza, że rodzina jest po jego stronie. To taki typ człowieka, zero samoświadomości, brak krytycyzmu. Tylko po co to robi, skoro i tak się wyprowadził? Kobieto, zadbaj o siebie, pomyśl tylko o sobie i zrób wszystko, żeby mieć dowody na to, jak wygląda ta sytuacja w realu. Naprawdę poukładasz swoje życie lepiej, niż z tym który stawia Cię w takiej sytuacji. Pomyśl o sobie i dziecku, znam to z autopsji i wiem, ze można się podnieść z najbardziej dziwnych przypadków. I wiem, ze jak zdradził raz, to będzie tak robił, a Ty pokochaj siebie mocniej i miej swoją godność. A rodzinę,... na zdjęcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulliiccaaaa
Nie, on nie jest takim typem. Nie ukrywa tego co zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem za rozwodami ale jezeli wiarolomny maz nie zaluje tego co zrobil, jeszzce proboje stawiac zone w zlym swietle do tego ja oczernia to jak najbardziej jest za. Po zachowaniu Twojego meza widac ze chyba nie chce zebyscie sie zeszli , wogole sie o Was nie stara i jeszcze fakt ze wyrzucil Ciebie i synka jak dla mnie jest oburzajacy. Ktos wczesniej napisal ze powinnas zbierac dowody na niego bo beda Ci potrzebne w sadzie i ma racje bo podejrzewam ze maz nie chce juz wiecej z Wami byc. Przykro mi. Przytulam cieplo ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wybaczyłabym ! Jestem zazdrosna i zaborcza, bardzo kocham męża, ale zdrady nie wybaczyłabym ! Autorko wątku, jesteś dla mnie wielka ! Nie poddajesz się opinii swojej GŁUPIEJ rodziny i robisz swoje. Twój mąż to totalny palant. Jego zachowanie po zdradzie to masakra jakaś :-(. Może powinnaś go przeprosić, że Cię zdradzał ? Bo z Twojego opisu sytacji wygląda jakby on tego oczekiwał. Myślę, że to nie pierwszy jego raz i jeśli zostaniecie razem na pewno nie ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolores amores
dziś wiem, że nie warto!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiwfjWEIGHJ3ORHGQ
podnoszę? Co u Autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1111111111111111111111
żeby wybaczyć zdradę potrzeba trochę czasu. u mnie małżeństwo też było w seperacji kilka lat temu mąż mnie zdradził a ja męża. wybaczyliśmy to sobie i teraz jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×