facet sie na mnie obrazil bo umowilam sie do kina

z dawno niewidziana znajoma, traf chcial ze znajoma przyjezdza z daleka i jest w domu przez weekend a umowilam sie do kina w dzien walentynek. to nasze pierwsze, ale ja nie lubie walentynek wiec dla mnie to nie ma znaczenia to swieto, a facet sie obrazil :O

z jednej strony rozumiem go, trzeba było iśc we 3

Wyobraźcie sobie taki temat założony przez jakąś dziewczynę..."facet mnie olał w nasze pierwsze walentynki, wychodzi sobie z jakimś kumplem" :D :D :D

TO sobie pomysl co on sobie pomyslal dokladnie trzeba bylo go wziasc

no wlasnie, bo ponoc faceci nie lubia walentynek tylko babki za tym szaleja. wiec myslalam ze moj ma tak samo a tu niespodzianka :O a postkania z kolezanka nie odwolam. co gorsze - nawet mojemu przentu nie kupilam na walentynki ;)

nie chce zabierac faceta na spotkanie ze znajoma,. to maja byc babskie pogaduchy. :O poza tym nie chce robic z walentynek wielkiego swieta,ze w ten dzien to musze byc ze swoim facetem :O walentynki dla mnie sa przereklamowane i dziecinne. tlumacze to mojemu a ten jak panienka obraza sie :O

bo dla niego nie są przereklamowane i pewnie już coś zaplanował - jakąś niespodziankę... wkurzasz że cie nie rozumie a go zrozumieć nie próbujesz, ty jesteś żałosna a nie on.. Nie chodzi o głupie walentynki, tylko o to żeby być otwartym na potrzeby drugiej osoby. Ty masz w dupie że on chciałby iść na spacer i dać ci kwiatka czekoladki i powiedzieć że cie kocha :P obchodząc sobie walentynki...

ale skoro on lubi obchodzic to swieto to powinnas sie tez troche bardziej liczyc z jego zdaniem. A nie ze ty nie lubisz, wiec nie ma problemu. Moglas wczesniej po prostu pogadac z chlopakiem, wyjasnic ze dziewczyna akurat bedzie w ten weekned a nie stawiac go przed faktem dokonanym :P

bo za rok jak koles nc jej nie da na walentynki to bedzie zła :D załosne :O

facet wie o tym naszym spotkaniu juz od tygodnia. od miesiaca wie, ze nie lubie walentynek i byl spokoj. a wczoraj mu odbilo i zachowuje sie jak porzucone dziecko. ja jestem z gatunku zolz (bynajmniej nie przez ta slynna ksiazke) wiec on akecptuje moje zachowania i dostosowuje sie. a wczoraj prszyedl do domu i focha ma. nawet namawiam go zeby poszedl z kumplami gdzies na piwo (ma duzo kumpli bez lasek wiec beda wolni w walentynki) no ale focha ma dalej :O ja sie nie bede zmuszac do walentynek. moze mnie zabrac kazdego innego dnia na romantyczna kolacje a nie robic to w tym dniu bo robia tak wszyyscy i to wyoada. zadna niespodzianka zrobic kolacje w walentynki :O

:D nie, nie bede zla. bylam z pewnym facetem 3 lata i nic nie dostawalam na walentynki i sama nic nie kupowalam. oboje nie obchodzilismy tego swieta i bynajmniej nie bylo mi przykro. jaka to radocha kupic cos jakies serce, duperele tylko dlatego ze wszysycy w tym dniu to kupuja? :O

Olej tego gościa!