Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość p9

Co mam począć? doradźcie proszę

Polecane posty

Gość p9

Mam problem z mężem, długoletni problem. Każde najmniejsze nawet nieporozumienie kończy się cichymi dniami. Mąż obraża się i zaczyna zachowywać się jakby mnie nie było. Takie stany trwają bardzo długo, bywają nawet miesięczne, rekord to 3 miesiące. Nie potrafię się gniewać czy obrażac, a już na pewno nie potrafię żyć pod jednym dachem z niemową. Za każdym razem to ja pierwsza proszę o rozmowę, o wyjaśnienie , dążę do przelamania tych lodów. Czuję się upokarzana łażąc tak mężowi za dupą i żebrząc o rozmowę. On to wykorzystuje, potrafi nawet ostentacyjnie wyjść z pokoju, do którego weszłam, aby zagaić rozmowę, albo też zaczyna czytać gazetę lub gapić się w telewizor. Czuję się naprawdę upokarzana, a ciche dni odbieram jako jakąś karę. On widzi jak bardzo mnie to męczy, jak przeżywam, jak się załamuję. Powiedzcie, doradźcie jak postępować z takim typem, bo ja już wysiadam psychicznie. Dodam tylko, że nie jesteśmy wcale młodym małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p9
wolałabym żeby się ze mną awanturował , bił mnie i wyzywał a on nic tylko milczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p9
dobry podszyw ten wyżej, ale coś prawdy w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzące pierdem stringi
widocznie ma powód, pewnie ssałaś siuraka sąsiadowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...porada dnia...
pocznij dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj maz to socjopata
idź na milicje, wszystko opowiedz jak dostanie gżywne bedzie mial nauczke kutas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Traktuj go jak on ciebie, a jak bedzie mial o to pretensje to powiedz mu ze ty tak samo sie czujesz przez caly czas kiedy on zachowuje sie w taki sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p9
chelsie, nie będzie miał pretensji, bo się nie odezwie z miesiąc albo i dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O jussuuu
nie zwracaj uwagi na tych wariatow wyzej.Masz racje , twoj maz w ten sposob Cie karze.To jest okropnie napieta sytuacja w domu.Mysle, ze niestety nie da sie tego zmienic.Taki typ tak ma.Sama nie wskorasz nic.Zaproponuj poradnie malzenska aczkolwiek ja watpie czy sie na nia zgodzi.Raczej nie a Ty albo olejesz go i postawisz na swoja psychike i ego albo .....rozwod.Slowo , tak to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konsekwencja, zdarta plyta, terapia, szczerosc bez wypominania, nazywanie swoich uczuc a nie atak na druga osobe, ksiazka itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ty z nim wytrzymujesz? Ja bym zapisala go do psychologa , moze by mu pomogl. Bo to on ma problem ze soba , nie ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia1818
Przestań z nim sypiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O jussuuu
Szczery, czy Ty czytasz co kobieta napisala.On nie chce rozmawiac.Kapujesz stary dziadku?Co kobicie radzisz radami co mozna tylkek obetrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia1818
p9 po ile wy macie lat i jak długo jesteście małżeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapujesz stary dziadku?Co kobicie radzisz radami co mozna tylkek obetrzec. napij sie czegos na uspokojeniea pozniej mozemy podyskutowac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p9
Umówiłam nas na wizytę u psychologa jakieś pól roku temu, z oporem, ale zgodził się. Poszedł tam pierwszy i ostatni raz. Oznajmił, że nie zamierza nigdzie chodzić. Próbowalam, nie udało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawssze szczery
uwielbiam "radzić" innym mimo że sam w swoim życiu nie mam nic do powiedzenia dlatego siedzę tutaj i objawiam swoje "mądrości" w celach bliżej mi nieznanych.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami zwyczajnie nie da sie przeskoczyc i juz, czasem warto postawic ultimatum, jednak wypada wczesniej sie dobrze zastanowic co bedzie jak ultimatum zostanie olane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p9
jesteśmu długoletnim małżeństwem, ale wiem, że taka sytuacja wskazuje na dzicinadę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiem, że taka sytuacja wskazuje na dzicinadę bynajmniej, raczej na totalne zaniedbanie komunikacji, albo naiwnosc w stylu "moze on sie zmieni" w koncu sama piszesz, ze to problem wieloletni, nie ocknelas sie przeciez teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p9
o jussuuu, dojrzałam do decyzji o rozwodzie, ale z pewnych względów jest to niewykonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O jussuuu
do Szczerego -nie bede nic pila.Jest mi to nie potrzebne.Tobie jednak potrzebny magnez na lepsza koncentracje.Kafe wyplukala Ci bystrosc-a moze starosc? -autorko nic nie zrobisz na sile.By terapie przejsc trzeba chciec samemu.Skoro wyczerpalas wachlarz mozliwosci porozumienia, olej go jesli mozesz.Jesli nie szkoda na takiego durnia czasu, zdrowia i atlasu.Przykre ale ratuj siebie.Masz zycie jedno i szkoda podarowac go takiemu panu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia1818
Nie to nie jest dziecinada bo jeśli twój mąż jest przed 30 tką to jeszcze można to zrozumieć ale jeśli jest starszy to powinnaś z nim porozmawiać gdy on ma dobry humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p9
tak, nie ocknęłam się dopiero teraz Wiem, że się nie zmieni, a jesli nawet to tylko na gorsze, to widać i czuć Dlatego pytam, jak go traktować, abym sama siebie już bardziej nie pogrążała. Zyć obok jest sztuką, którą chcę posiąść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O jussuuu
skoro rozwod nie wchodzi w gre to postaw na siebie.Bo go nie zmienisz.Co do spraw lozkowych jak ktos tu radzil nie wypowiem sie bo to zbyt intymna sprawa.Ale postaraj zrobic sobie skorupe jak pancernik.By nie mogl Cie ukuc .Potraktuj go jak osobe niepelnosprawna albo sprawna inaczej.Zbuduj sobie swoj swiat-kolezanki, rodzina, hobby.Bedzie Ci latwiej zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DLA MNIE PROSTA SPRAWA
przestań się uganiać za mężem, przestań mu włazić w dupkę... bo założę się że mimo ze mu pierzesz, sprzątasz i gotujesz on unika rozmowy i gra głupa.... ciekawe jak szybko zacznie sie odzywać gdy się zorientuje że mu nie wyprałaś, nei ugotowałaś i w ogóle nie zauważasz że chodzi brudny i głodny.... uganiając się za nim i wyręczając go we wszystkim mimo jego zachowania, nie dajesz mu pretekstu dla którego miałby z Tobą rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy Wy tez tak nie trawicie
Zawsze Szczerego?Nie moge go czytac i tych jego rad.Jedno w kolo Macieju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p9
właśnie po raz pierwszy olałam sprzątanie, gotowanie i podstawowe obowiązki. Kiedy ostatni raz prosilam o rozmowę i zostałam zignorowana, powiedziałam, że jeśli teraz nie uzgodnimy pewnych zasad i nie dojdziemy do porozumienia, to już nigdy nie nwrócę, by go o to prosić. Rozparla mnie duma jak nigdy dotąd, muszę dotrzymać słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxxz
moim zdaniem chociaż raz powinnaś go przetrzymać i nie odzywać się dopóki sam tego nie zrobi! choćby to miało trwać nie wiem ile... Jeśli zawsze pierwsza wyciągasz rękę na zgodę on się do tego przyzwyczaił że będziesz przed nim skamleć. Olej go ale tak na maxa. Nie odzywaj się, traktuj jak powietrze, wychodź i nie mów dokąd, gotuj dla siebie, rób wszytko tylko dla siebie, jakby nie istniał.... On robi to dlatego że ma pewność że Ty będziesz się przed nim kajać, a jak nie będziesz to go zdezorientujesz i zacznie się niepokoić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×