Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wątpiąca 26 .....

zakochać się po 25 roku życia

Polecane posty

Gość wątpiąca 26 .....

Niedługo mam 26 urodziny, jestem sama.......i powoli tracę nadzieję że poznam jeszcze fajnego mężczyznę, założę rodzinę zostanę mamą-marzę o tym. Boję się że wszyscy fajni już zajęci, że w tym wieku nawet jak się kogoś pozna, to może to być osoba z jakimiś problemami emocjonalnymi itp. Nie miałam w życiu lekko, dużo przeszłam, trudno mi jest teraz kogoś poznać bo obracam się w stałym środowisku osób żonatych lub sparowanych, a na randki internetowe się nie zdecyduję? Zauważyłam też że im dalej tym trudniej mi się zakochać, z czasem robię się coraz bardziej nieufna, więcej żeczy mi przeszkadza itp. :-( Czy ktoś z was poznał swoją drugą połówkę po 25 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznaje polowki
praktycznie co tydzien i zawsze sie razem dogadujemy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarioStad
"rzeczy" ... na mnie zawsze mozesz liczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VaporX83
i dobrze ci tak ty glupia babo.Prosze jakie wymagania ma-boi sie ze pozna kogos z problemami-ty kurwa sama jestes z problemami jędzo.Jak w wieku 26 lat nikogo nie masz to cos z toba musi byc nie tak-ty sie lepiej szmato pomodl zeby cie chociaz przynajmniej jakis zdesperowany prawiczek zechcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca 26 .....
no faktycznie napisałam "żeczy" ale wstyd sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjigjit
hehe, a ty nie masz problemow emocjonalnych? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramara
Dziewczyno! 25 lat to przeciez mloda jestes jeszcze! Twój problem to nie wiek tylko bledna postawa. Otwórz sie na ludzi. Nie mozesz myslec, ze skoro facet w twoim wieku nie ma jeszcze rodziny to cos z nim nie tak. Chyba nie chcialabys, zeby faceci mysleli tak o Tobie. Wielu facetów chce sie zabawic za mlodu, nie szukaja stalych zwiazków, nie sa na nie gotowi, a dopiero dojrzewaja po 30 roku zycia. Mój chlopak ma 36 lat, mial wczesniej dziewczyny itp, ale dopiero teraz chce miec rodzine i dzieci. Zjadz moze kolezanke, która tez jest singlem i wychodzcie sobie razem tu i tam, a napewno znajda sie jacys fajni kolesie, którzy beda chcieli was poderwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zigiiii
nie przejmuj się tym co pisze vaporx83, już po tym co napisał widać że to impotent :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarioStad
wątpiąca 26 ..... przeciez wybaczam, akceptuje Twoje doskonalosci i to, co doskonale nie jest :) A Ty czego w sobie nie akceptujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak boisz się zaufać to najpierw poznaj kogoś i się z nim zaprzyjaźnij. Jak będziecie sobie odpowiadać to możecie spróbować być parą. Większość zabiera sie od d*py strony do tego, oczekaując, że nowopoznana osoba ma odrazu wzbudzić zaufanie i zostać miłością życia...Ty lepiej daj sobie szansę poznania i polubienia kogoś, a dopiero potem snuj marzenia o dzieciach z tą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VaporX83 duch
podejrzewam ze jestes gruba swinia-wiec najpierw schudnij ty tlusty wieprzu a moze cie jakis zechce hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca 26 .....
dzięki za pozytywne wpisy... oj - zazwyczaj staram się nie użalać nad sobą, a o ile już to nie ujawniam się z tym nikomu, na co dzień raczej dużo się uśmiecham i staram się doceniać to co mam-wiem, że są osoby, które los mocno doświadczył-chore, biedne. Staram się doceniać to co mam, ale... czasem po prostu tak jakoś mnie najdzie na smutki... Po prostu dochodzę do wniosku że dla mnie takie życie w pojedynkę jest bez sensu, że powinno się żyć dla kogoś, że macierzyństwo to najpiękniejsza rzecz na świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca 26 .....
nie nie jestem żadną panną M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarioStad
Skoro masz takie priorytety ... a Ty jestes niesmiala, ze ich nie reazliujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca 26 .....
nie, nie jestem nieśmiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VaporX83 duch
ona nie jest niesmiala-ona tylko potrzebuje ksiecia z bajki kurwa,sama ma zniekształconą ułomną psychikę a wytyka innym i na dodatek pewnie jest tlusta i brzydka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna idealistka
"że dla mnie takie życie w pojedynkę jest bez sensu, że powinno się żyć dla kogoś, że macierzyństwo to najpiękniejsza rzecz na świecie..." :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjigjit
masz te prblemy emocjonalne czy nie? bo jesli sadzisz, ze facet ktory w wieku 26 lat nie ma kobiety, ma takie problemy, to skoro ty nie masz faceta. tez powinans je miec, haha wiec czemu narzekasz ze najdziesz takiego faceta? oboje macie problemy emocjonalne, wiec bedziecie pasowac do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" nie nie jestem żadną panną M." A to przepraszam. Tak pytałem, bo mi się urwał niestety kontakt z tamtymi ludźmi i po wpisie zastanawiałem się, czy to nie Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona88r
też się boję, że nikogo nie spotkam niedługo skończę 22 lata a jeszcze nigdy nie miałam chłopaka...jestem niby ładna ale strasznie nieśmiała ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po co sie głowić
Tez mam 25 lat i praktycznie wszystkie zwiazki opieraly sie na zauroczeniach, motylkach i dlugo nie trwaly. Ktos tu pisal o przyjazni. Ja wlasnie probuje z moim przyjacielem, bo znamy sie od kilku lat, akceptujemy siebie i chcemy sprobowac. Czasami sie zastanawiam, czy to wiek ma wplyw na milosc, czy tez nie. On jest w moim wieku, jest zaangazowany, a ja? Ja czuje, ze to cudowny facet i fajnie jest, ale nie czuje nic do niego, przynajmniej na razie. Moze na prawdziwa milosc trzeba czasu? Nie zalamuj sie i nie przestawaj wierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca 26 .....
no właśnie się zastanawiam skąd ta moja nadzieja się bierze bo wszystko wskazuje na nie, a jednak gdzieś ta iskierka nadziei się tli... jakoś dziwnie z tym wszystkim jest, dużo zależy od szczęścia, trzeba znaleźć się we właściwym miejscu we właściwym czasie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, trzeba po prostu próbować, szczęście owszem też ważne. Ale trzeba je sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po co sie głowić
watpiaca - wiesz ile razy mi sie wydawalo, ze znalazlam sie w odpowiednim miejscu, o idealnym czasie? Albo, ze facet znalazl sie w takich okolicznosciach, ze to znak? Niestety tak nie bylo :p Zycie nie jest bajka, jest proste i nie ma co sie spodziewac cudow heheh. Trzeba szukac, probowac... Nie tak latwo dobrac sie odpowiednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wątpiąca 26 nie łam się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×