Zmarl Jerzy Turek

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7560387,Zmarl_wybitny_aktor_Jerzy_Turek.html?skad=rss :(:(:(

O matko.... :(

:(

nie powaznie?nie otwiera sie

przekierowanie http://zmarl.jerzy.turek.popatrz.pl

Niestety, poważnie... zlikwiduj spację w linku

W niedzielę w Warszawie zmarł Jerzy Turek jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów, odtwórca wielu niezapomnianych teatralnych i filmowych ról, m.in. trenera Wacława Jarząbka z "Misia" Stanisława Barei. Informację o śmierci aktora potwierdził jego syn Piotr.

Kto to jest Jerzy Turek???

taki zajebisty aktor

szkoda bardzo lubiłam tego aktora...łubu dubu łubu dubu

Kim był,heh sprawdźcie chociażby na Wiki. Jeden z najlepszych polskich aktorów. Doskonala gra charakterystyczne kreacje...to wielka strata dla Polskiego Filmu. Chociażby w Misiu Barei słynny Jarząbek.:-(:-( Niech spoczywa w pokoju.:-(

:-( Smutna wiadomość. Zaiste. Bardzo lubiłe wszystkie kreacje jego. Szczególnie w komediach polskich starszej daty. Można go określić jak jednego z aktorów starszego pokolenia bardziej zasłużonych. To smutne ale już ostatnimi czasy odeszło ich wielu. Leon Niemczyk np.:-( Odchodzi też dla mnie z nimi film jako symbol dobrego kina. Nie wiem ale obecnie jest więcej komercji w obrazie. Więcej nastawienia na efekt jakby zewnętrzny. A aktorzy z tamtych lat mieli coś takiego w sobie niepowtarzalnego. Tak jak starsza klisza na której odtwarza się obraz. R+P

"Gdzie jest generał.. i mis Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu! Niech żyje nam! a to chyba śpiewa cała polska Słynną rolę Wacława Jarząbka, trenera II klasy w klubie sportowym Tęcza, wykreował w "Misiu" Barei w 1980 r. Wygłosił tam pamiętne przemówienie do szafy: "Czasem, aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu Tęcza. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki! To mówiłem ja - Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat! (...) To jeszcze ja - Jarząbek Wacław, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu! Niech żyje nam! To śpiewałem ja - Jarząbek".