Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zorza zarranna....

błagam pomóżcie czy zaprosić chrzestnych

Polecane posty

Gość zorza zarranna....

na komunię? nie utrzymują żadnych kontaktów z moim dzieckiem od momentu chrzcin. Zapraszałam ich tysiące razy a oni nic. Nawet głupiego telefonu nie wykonali. Przypuszczam że nawet nie przyjadą. Nie chcę od nich żadnych prezentów (a tak to by wyglądało) chciałam tylko minimalnego zainteresowania dzieckiem.... Dla mojej córki to są obcy ludzie. Przeraża mnie ta obłuda że "powinno się zaprosić chrzestnych" ale w tym przypadku w jakim celu? Napicia, najedzenia?? gdyby oczywiście ew. przyjechali. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że powinnaś zaprosić . Lepiej mieć świadomość, że ich zaprosiłaś, a nie przyszli, niż byś nie zaprosiła, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda Ewa Maria
w takim razie kim oni są dla Was?? Obcych ludzi poprosiłas na chrzestnych dla swojego dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karczoch....
zaproś , ty będziesz w porządku a oni nie będą mieć w razie czego wymówki ,że przecież nie zaprosiłaś:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam! Ja bym nie zaprosiła - później będą gadać, że chciałaś kasę albo prezenty wyłudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karczoch....
nie odzywają cię tyle czasu to niech se gadają co chcą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorza zarranna....
niestety zaprosiłam wydawało mi się wtedy bliskich znajomych. Tylko dlatego że praktycznie nie mam rodziny tzn mam moją mamę, a moj mąż też jest sam, jego rodzice nie żyją. I tak to właśnie jest, jest mi przykro bo naprawdę zawsze chciałam stworzyć moim dzieciom prawdziwą dużą rodzinę ale nie zawsze się układa tak jak chcemy niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karczoch....
zapytaj córki co o tym myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karczoch....
to jej zdanie jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorza zarranna....
nie chcę właśnie żeby pomyśleli że prezenty chcemy wyłudzić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorza zarranna....
pytałam się córki a ona mi zadała pytanie :a kto to jest?" po rozmowie stwierdziła że nie chce. Nie wiem już jak postapić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karczoch....
no to masz odp.:D nie zapraszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj spokój, dlaczego przejmujesz się perdołami? Dzieciak nie chce, to nie, dzieci zawsze mają większą intuicję od dorosłych. A i ty mniej kasy wywalisz na przyjęcie, zawsze to dwóch osób mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna
Tak to jest, ja jestem chrzestną u znajomych, miałam duże obawy podjąć się tego zadania /bo ja uważam, że to jest duży obowiązek i najlepiej wziąć kogoś z rodziny bliższej lub dalszej, bo to zawsze rodzina, a znajomych niestety się zmienia kontakty ulegają osłabieniu itp./, ale ponoć nie odmawia się. I mój chrześniak ma już 6 lat, a spotykam go od urodzin i mikołajek z prezentem. Przecież sama się nie będę wpraszać, rodzice zawsze nie maja czasu, zdarzyło się, że poszłam w odwiedziny i "pocałowałam klamkę". Sama mam dwójkę dzieci młodszych od chrześniaka, a oni mimo moich wielokrotnych zaproszeń nigdy nas nie odwiedzili /mieszkamy w tym samym mieście/. Ja chcę być w porządku więc dwa razy w roku kupuję porządny prezent i idę /ostatnio bez zapowiedzi/ z wizytą i to koniec. Uważam, że jednak z rodzina lepiej, choć tez różnie bywa, mam synka 1 roczek i jego chrzestny od chrzcin go nie widział, choć mieszka blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×