Czy warto wynajac kawalerke

Placila bym okolo 1,000zl miesiecznie ( zalezy od zuzycia mediow) Zarabiam okolo 1900 netto. Jak myslicie warto wynajac, juz nie wytrzymuje z rodzicami. Ale zastanawiam sie czy nie poczekac jeszcze chwile odlozyc sobie troche grosza i miec lepszy start?

No nikt mi nie pomoze podjac decyzji

Ja bym się wyniosła . Skoro Ci przeszkadzają, i się nie dogadujecie, to nie ma sensu na dłuższą metę .

raczej odwrotnie to ja im przeszkadzam :/

Tym bardziej bym wiała Chyba, że chcesz im robić na złość ;) :D Ale wtedy nerwy sobie też popsujesz

dwupokojowe w centrum miasta 1200

Dzieki za wsparcie, no trzeba przyznac nie ciekawa mam sytuacje. Niestety troszke mnie niszcza psychicznie. Ta kawalerka to 650zl plus media wiec licze tak plus minus 1000zl, wiec chyba nie jest tak zle?

Mysle ze wyjdzie mniej niz 1000 zl;) Sprawdz tylko czy w kwocie 650 jest zawarty czynsz, bo nieraz jest tak, ze jest kwota za wynajem+czynsz+media... A 1 osoba nie naciagnie za duzo za prad czy wode, przeciez wiekszosc dnia i tak jestes w pracy to malo tego zuzyjesz.. No chyba ze co wieczor zuzywasz kubik wody na kapiel;;)

ogólnie jest to 1000zł w plecy zostaje CI 900zł jak odliczysz na bilety , jedzenie itp. to zostanie wielkie gówno.

Zdarza sie czasem :) ale nie zeby codziennie ;) no i teraz zima to wiadomo w lecie to juz wogole zuzycia nie bedzie. Najgorsza tylko kaucja dla agencji nieruchomosci 650 zl :0 to boli

Meska pomaranczo kurcze licze sie z tym :/ Tylko w mojej sytuacji uwierz mi bardziej cenie sobie spokoj. A wy mieszkacie z rodzicami czy jak to jest u was? Jak tak bede myslec ze mi szkoda kasy to sie nigdy nie wyprowadze :/

Znaczy ja nie twierdzę że masz się nie wyprowadzać, ale lepie by było gdybyś znalazła sobie jakiegoś gacha :)

Ja mysle, ze za taka kwote jaka zarabiasz spokojnie sie utrzymasz:) A co do kaucji to na szczeescie jest zwrotna;)

mieszaknie mam wlasne, a i tak czasami nie wystarcza na wszystko

Ja mieszkam z rodzicami, ale jest ok miedzy nami, mam tylko ze nawet jak wydam na swoje potrzeby i dam mamie jakies 200-300 zl co miesiac to duzo moge odlozyc, w tym mcu tylko 700 zl, ale staram sie odkladac po 1000 nawet... tez czasami chce sie wyprowadzic, ale jak sobie policze to faktycznie szkoda kasy ladowac w wynajem, a wyprowadzic sie i tak kiedys trzeba bedzie z tego mieszkania:O Ale spokoj psychiczny jest najwazniejszy, wiec pewnie w Twojej sytuacji zrobilabym to samo

Akurat jestem z tych co polegaja same na sobie a nie na facetach ;) Kaucja raczej nie zwrotna bo mi napisali zaliczka za 2 miesiace z tego 650 zl dla agencji :/ czyli rozumie ze akurat ta czesc jest dla nich :0 Nawet jakbym miala przez miesiac jesc sama salate to wizja bycia na swoim jest tego warta. A juz sie nei moge doczekac jak usiade w fotelu z lampka wina. Pomarzyc mozna ;)

Ja zarabiam 4 tysiace - to musisz zyc na wysokim poziomie i sobie nie zalowac;) Ja przy Twoich zarobkach i wlasnym mieszkaniu polowe bym odlozyla...

hmmm no nie zaluje niby, ale czasami sama sie dziwe ze mi tak ucieka ta kasa, fakt, ze duzo wydaje na paliwo, niedawno zmienilam samochod, moze gdyby nie to to tez bym odlozyla.. na imprezy nie chodze, ale czesto jem w restauracjach, nalogow brak, dzieci tez, kurde teraz mi dalas do myslenia, bede spisywala wydatki:D

No wlasnie zalezy od czlowieka, jedni umia oszczedzac, innym to trudniej przychodzi ; ) Niestety u mnie doszlo do tego ze raczej nie mam wyboru, spokoj jest najwazniejszy, a przez ta cala sytuacje po porstu nie jestem soba dlatego szukam mozliwosci.

ja zarabiam 4 tys - a w jakim zawodzie pracujesz bo cos czuje ze mozesz byc inspiracja ;)

prawnikiem jestem. początkującym, więc muszę pracować w dwóch firmach, żeby tyle miec.

Pociesze cie ja musze robic nadgodziny zeby miec 1900 ;) wiec nie masz zle ;)

Ja zarabiam 4 tysiace :) Po prostu mam troche inne zapatrywanie, to Twoje pieniadze, Twoje zycie i oczywiscie postepujesz tak jak chcesz i lubisz:) Ja po prostu czuje komfort ze w razie W mam troche kasy przy dupce;) Latwiej mi oszczedzac, bo mam konto oszczednosciowe, przelewam na nie kase z konta osobistego i ich nie widze, wiec nie kusza;) I czulam ze masz samochod, a prawda jest ze samochod duzo kosztuje:) Ja nie mam nawet prawka;p Ale wszedzie mam blisko wiec nie brakuje mi srodka transportu, nawet nie bilety nie wydaje

Kobietko na obcasach, powiem Ci tak: jesli nie czujesz sie soba w domu, to sie wyprowadz, ale lepiej by bylo zebys po pierwsze miala mozliwosc powrotu gdyby tfu, cos poszlo nie tak; a po drugie mysle ze dwupokojowe w Twojej sytuacji na razie nie wchodzi w gre- chyba musisz sie wyciszyć i mieć TYLKO SWÓJ KĄT, prawda???

Alez moim szczytem marzen jest kawalerka, jeden pokoik i kuchnia :) Zadne dwopokojowe ;) Kobietko - dobrze mowisz ;) Mysle ze samochod pochalnia najwiecej pieniazkow, ale widac madra z ciebie osoba, ja bym w zyciu nie wpadla zeby na konto oszczednosciowe sobie przelewac kaske

nooo tylko ktos sugerowal zebys wynajela dwupokojowe z kims razem, a mi sie wydaje ze w Twoim przypadku nie ma mowy .. tak, samochod wredna rzecz:(

warto

Ktos tam sugerowal zebym sobie chlopa znalazla i wraz z tym wynajela dwu pokojowe ;) Ani mi sie sni ;) Z tym samochodem tak jest jak juz sie przyzwyczaisz to nie da rady sie odzwyczaic. Cirrocumulus - fajne motto, u mnie niestety pierwsza czesc narazie jest prawda :/

Kobietko na obcasach, jesli sie wyprowadze do wynajetego (o swoim nie mam co marzyc nawet teraz) to raczej nic nie zaoszczedze, korzystam poki sie da przy rodzicach, pewnie zle bym sie czula wydajac cala wyplate na bzdury:O Oczywiscie nie zarzucam tutaj nikomu, ze wydaje pieniadze na bdzury;) Bo zycie jest bardz drogie:( A jesli ktos chcialby korzystac z takiego konta, to teraz wiekszosc bankow ma w ofercie przy koncie osobistym oszczednosciowe i jest ono oprocentowane;) W moim banku nie ma do niego karty, wiec to jest kolejny plus;)

a sprawdzalas swoja zdolnosc kredytowa? bo czasami lepiej wziac kredyt i zamiast komus do reki dawac te 600 zł to placic je jako rate, a mialabys swoje:) pozniej w razie powiekszenia rodziny wynajmiesz ;)