Czy może tak być?

Już niedługo nasz wymarzony ślub ale.... Mój narzeczony pochodzi z rozbitej rodziny i to trochę dziwne ale chce po ślubie przyjąć moje nazwisko.... Może tak być?

A to Dla Ciebie problem?

może tak być moja koleżanka poznała kolesia z patologicznej rodziny zakochali się chajtneli i on przyjął jej nazwisko

Jest przy tym więcej roboty papierkowej i troszke trudniej jak by kobieta przyjmowała ale jak najbardziej można:)

jakie "wiecej roboty papierkowej"? ostatnio bylam zalatwiac sprawy w usc i z tego, co mi wiadomo, to nie generuje to problemow - ewentualnie zdziwienie urzedniczki. po slubie kazde z malzonkow ma prawo przyjac nazwisko drugiego, jak rowniez dolaczyc nazwisko drugiego malzonka do swojego.

Może nie ma z tym absolutnie więcej problemów niż w odwrotnym przyapdku.

Przy spisywaniu dokumentów w USC podaje się nazwiska małżonków po ślubie i jak się będą dzieci nazywały. Żadnego problemu nie ma.

a co Ty w tym widzisz dziwnego? faktycznie zwyczajem/tradycja (sama nie wiem jak to nazwac) jest, ze to kobieta przyjmuje naziwsko meza ale inne formy sa rowniez dostepne. wiec jesli Twoj narzeczony chce a Ty sie zgadzasz nie widze problemu