Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezwyczajna114

Rozterki młodej mężatki

Polecane posty

Gość niezwyczajna114
łatwo wam mowić ale jak wyleczyć się z tej chorej miłostki...? CZyli zostawić to wszytsko? Nie dam sama rady, dopoki nie zobacze po nim że go nie interesuje, znam siebie. bardzo stara panna rozumiem ze to co piszesz to żart,??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
nie prawda że mi nie pomogło to co napisałyście, bo troche spadłam na ziemię, chcialabym żeby mi sie ułożyło z mężem, dbam o to , staram się, ale chce jednoczesnie podobać się temu drugiemu, chyba że on mnie oleje bo w innym wypadku, ... bede to tak ciągnąć i snuc swoje marzenia... Taka juz jestem ze jak nie mam czegos czarno na białym to do mnie do dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrdzo stara panna
wcale nie żart gdybym była w beznadziejnym małżeństwie i nie mogła/nie chciała z niego uciec- zafundowałabym sobie romans i poderwała tego faceta a jak nie tego- to innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
chciałam tu tylko żeby mi ktos napisał czy mam realne szasne na blizsze poznanie tego chlopaka lub czy to z gory przegrana sprawa..i dlatego sie tak rozpisałam, Wierze ze niedlugo wylecze sie z tej obsesji i zejdę na ziemię, bo to juz za dlugo trwa, i ostatnio zastanawialm sie ile to jeszcze bedzie trwalo, my w sumie dopiero niedawno sie poznalismy i rozmawialismy te 3 razy w przeciagu ostatniego miesiąca, a nie w przeciągu tych 5 ciu. A jak powinnam sie teraz zachować? Podejść? juz chyba nie bede podchodzić, teraz jego kolej, chyba ze nawiążemy kontakt wzrokowy to wtedy moze zagadam, co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak Ty o to dbasz? Strojąc się i malując dla innego faceta? Zaczynam mieć wrażenie,że Wasze małżeństwo i tak wcześniej czy później sie rozpadnie,bo znowu zauroczysz się jakimś facetem,nie tym to innym.Sama napisałaś,że tak już było pare razy wcześniej. Autorko,przykro mi,ale wydaje mi się ze Ty do małżeństwa nie dorosłaś.Nie twierdzę tym samym,że Twoj mąż jest ideałem,ale niestety Twoje posty świadczą o niedojrzałości emocjonalnej. Uciekam i pozdrawiam,bardziej nie potrafię Ci pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
bardzo stara panna- ale jak bys go poderwala? az sie roześmiałam bo się ucieszyłam poprostu jak przeczytalam Twoj post. powiedz szczerze myslisz ze bedzie mnie chcial? juz jest niesmialy, niekontaktowy, wyobcowany, wiecznie sam, unikający a jak sie dowie że moja osoba jest taka skomplikowana to juz zupelnie spasuje - i wlasnie jak to zrobić zeby nie spaprać tej sprawy jak tym pokierować? przeciez to jest jakas czysta abstrakcja a ja sie łudzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
moze nie dorosłam wychodziłam za mąż jak miałam 22 lata - wiem ze to mnie nie usprawiedliwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
bardzo stara panna prosze o jakies rady i podpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
widze ze wszyscy sie wycofali z mojego tematu superr, i tak pewnie caly mój plan odnośnie tego co pisałam pójdzie w łeb tak jak ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrdzo stara panna
jest mało kontaktowy i niesmiały dlatego Ty musisz go poderwać a nie on ciebie czy Cie bedzie chciał tego nie wiem, jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz nie wiem jakich miałabym Ci udzielić wskazówek, zależałoby od sytuacji, jego reakcji itp- to jakie bym podejmowała kroki ale podstawa to zaproponować jakieś wyjście, musisz grunt wybadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
nie no, do takich krokow to ja sie nie bede posuwała... jestem męzatką i jakby to wygladało...ze najpierw sama proponuje spotkania, a potem mowie mu nagle o swojej sytuacji... pomyslał by ze chodzi mi o seks. sploszyl by sie a zreszta po 2. juz raz sie na takim czyms przejechalam - tez proponowalam spotkania i wszytsko poszlo w łeb, wlasnie w sytuacji w ktorej jestem duzo rzeczy z zasady mi nie wypada robić, zagadalam go 3 razy czy myślisz ze dobrze zrobiłam? Dodam ze to bylo w przeciągu 3 tygdni. Nie chcialam zeby pomyslal ze jestem jakąś desperatką A jak sie zachować jak go spotkam>? podejsc czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
bardzo stara panna - ty masz jakies doswiadczenia z tego typu facetami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno ----------
Ty chcesz sie rznac z kolesiem.Juz nie raz probowalas kogos zaciagnac do lozka.Jestes chora.To jest chore co tu opowiadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrdzo stara panna
a zreszta po 2. juz raz sie na takim czyms przejechalam - tez proponowalam spotkania i wszytsko poszlo w łeb tym się nie przejmuj;) nie zawsze się przecież udaje:D spytaj facetow ile razy dostali kosza a ile razy kogoś poderwali:D ja też-choć często robie pierwszy krok, mam na koncie kilka niewypałów, to normalne przecież ale mam też kilka całkiem miłych znajomości:D ja bym podeszła-a Ty chyba za bardzo się "czaisz" wypada/nie wypada, mi się wydaje że tego chcesz tylko po prostu się boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrdzo stara panna
mam:D nieśmiali są w sumie dosyć łatwi do poderwania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
oczywiscie ze tego chce, chce go blizej poznać, a nóż stwierdze ze to jednak nie to, nie piszę że chcę iśc z nim do łóżka. Nie o to chodzi. poznam go i zobacze jaki jest, a nóż będzie nudny... kto wie, wtedy dam siobie spokoj i zostaniemy tylko kolezenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
bardzo stara panna- ciekawe jak ?? no jak>? super że masz takie dowiadczenia to moze sie ze mna podzielisz nimi? moze cos mi podpowiesz. CZytalas co pisalam o tym chlopaku, jak to oceniasz>? mam u niego szanse, pisalam o tym w jednym poscie od góry drugiej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
chce go tylko blizej poznać - taki jest moj cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrdzo stara panna
ale masz ochotę spróbować-więc probuj na razie powstrzymuje Cie jedynie to że "nie wypada" ale myśle że do czasu- w końcu przestanie Cie to powstrzymywać, to widać ja zmykam, życzę dobrych decyzji i gorących romansów:D 3m sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrdzo stara panna
musisz przejąć inicjatywę- i to pewnie nie tylko za pierwszym razem nic innego nie zadziała wierz mi:D ani spojrzenia, ani czekanie aż on się domysli i coś zrobi do dziela!:D więcej pewności sebie i zdecydowania ja musze lecieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, do takich krokow to ja sie nie bede posuwała... jestem męzatką i jakby to wygladało...ze najpierw sama proponuje spotkania, albo hipoktytka albo cos z glowa masz nie tak. jak jestes taka na niego napalona to nie wymiekaj, tylko rob co do ciebie nalezy, nie czekaj, ze on odwali brudna robote wyrywania mezatki z dzieckiem na pare numerkow. normalnie, idziesz podrywasz go, podstawiasz dupe, ot i caly romans. milosne gadki dla zabicia niewygodnej ciszy, kilka spotkan i powrot do meza. facet sie toba zainteresuje po to zeby miec seks, a nie rozmowy intelektualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
Moim zdaniem brakuje Ci w obecnym związku emocji, które są dla kobiety najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
Dzieki, ale ja juz chyba przejęłam inicjatywe... teraz czekam na jakis znak od niego, nie moge sie zbłaźnić, bo mi na tym zależy i chce zeby pomimo wszytskiego ten czlowiek mial o mnie jako takie zdanie. Zajrzyj tu jeszcze i na

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
nie xoxoo - nie o to mi chodzi i nie tego mi brakuje, wcale nie chodzi o seks. Rozmowy owszem i wcale mi sie nie spieszy, wystarczy mi go widywać raz w tygodniu, na sek minąć się jakiś uśmiech, cokolwiek, poczekamy zobaczymy, Ciekawe na jak dlugo mi to wystarczy.. Ja nie jestem takim typem kobiety, ja najpierw się zakochuje a potem sypiam z facetem, a nie na odwrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
" Dzieki, ale ja juz chyba przejęłam inicjatywe... teraz czekam na jakis znak od niego, nie moge sie zbłaźnić, bo mi na tym zależy i chce zeby pomimo wszytskiego ten czlowiek mial o mnie jako takie zdanie. Zajrzyj tu jeszcze i na">>>> Sądzę, że nie chcesz brać odpowiedzialności za tą zdradę i jeśli facet wykaże się inicjatywą, to zrzucisz na niego odpowiedzialność, 'bo on mnie uwiódł'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
to nie tak, poprstu nie chce sie narzucać. Nie wiem a jak ma np kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajna114
dobra, poddaje sie - co powinnam zrobic zeby go blizej poznac jak dzialac zeby odniesc sukces?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×