uciazliwy wspolokator

no u nas to jest 2 na 2 hehe ale widzisz ja zwróce uwage np że zlew to nie śmietnik, to sie oburza i mi wypomina cos co potem sama posprzatałam po chwili a te zostawia to i ja nie ruszam tego ze 2 dni, ale przeciez nie moge patrzec jak kluski w zlewie gniją bo przecież ja z tego korzystam i w końcu ja sprzatne ;/ !!

moja rada jest taka- ---->ale jak myslisz? mimo tego , ze ten syfiasz jest na kontrakcie jest mozliwosc , ze go wyrzuci jak zobaczy ten pokoj, a raczej powacha?:( :) kurde masakra :P

a co z Twoja wspolokatorka bylo nie tak? tez od niej smierdzialo :) p.s szok!jak mozna tak zyc:P :(:(

no nie, nie kabluj od razu na niego. Przyzwoiciej będzie, jak sami powiecie mu, że chcecie by się wyprowadził. Prosto z mostu, bez ogródek. Jak nie będzie chciał dobrowolnie to dopiero wtedy do właściciela, to powinno poskutkować.

syfiarz, przepraszam za bledy:P

ech no rzeczywiście, najpierw po dobroci

no na bank go wypierdoli, to nie pjerdol sie z nim tylko od razu do właściciela! U nas to nie bardzo bo właściciel to nam powie ze gdzie znajdzie lokatorki teraz itp a z tym faktycznie ciężko ;/;/ a w sumie jak przychodzi to uprzedza no i sprzatam z kolezanka a te dwie w dupie maja ;/ od ich pokoju sie drzwi zamyka i tyle ;/

hmm ta moja ulubienica nie miala kontratu mielismy przedluzane co 2 miesiace ale ja powiedzialam landlordowi albo straci 2 osoby ( ja i maz) ktore placa na czas i maja tzw 'dobra historie' albo laske ktora tylko sprawia jemu i nad klopotow. Ale nie brzmialo to jak ultimatum tylko bardziej blaganie o pomoc ze my tak kochamy tam mieszkac a ona nam to uniemozliwia i ze nie jestesmy w stanie z nia zyc pod jednym dachem. Tyle ze ona do tego jeszcze podpierdzielala jedzenie wiec landlord nie mial litosci

A ja facet - mieszkam z drugim facetem, ja pracuję on studiuje na 3 roku. W domu czysto - oboje sprzątamy, dbamy o wszystko. Gary leza czasem jego, ale przychodzi jego panna to pozmywa :). I spokoj, a niby 2 facetów...

Mowie Wam moi kochani to jakis koszmar:)Na prawde jestesmy juz w niezlej desperacji;/ Mysleslismy z O zeby zadzwonic do wlasciciela i zaalarmowac, powiedziec mu o co chopdzi, a w miedzyczasie powiedziec smrodowi, co nas denerwuje jesli nie podziala , dzwonimy do landlorda i dowiedzenia.Kurde nie naleze do swin ale chyba tak bede musiala zrobic

tak byla brudasem i kradla zarcie

z tym płynem do mycia naczyń to chyba naoglądał się za dużo bożeny dykiel w reklamie ;p

syf syf syf lalalalalal

Aideek---> ja wcale nie mowie, ze faceci sa syfiarzami.To nie tak :) Poprostu to zalezy od tego gdzie byles wychowany , w ajkim domu, jak Twoi rodzice dbali o Ciebie i dom, co z niego wyniosles i tyle ;) nieraz to dziewczyny sa gorszymy syfiarami niz faceci to prawda:) ale powiem Wam szczerze, ze nabieram coraz wiecej odwagi dzie Wam zeby mu walnac wszytsko prosto z mostu;)

w sumie to maja racje Ci co pisza ze warto najpierw z czlowiekiem pogadac - ja uznalam ze kradziez to byl o krok za daleko i nie fatygowalam sie zeby z nia gadac

moja rada jest taka----> jak myslisz?skoro jest na umowie, to moze go wyrzucic? ??jesli zobaczy pokoj to raczej chyba tak bedzie.Zawsze szanowalam to mieszkanie, landlord super, a teraz znalazlam sobie takiego syfa i koniec:( Tak bardzo chcialabym sie go pozbyc

a co wam przeszkadza ze pali? to co ludzie palacy nie moga wynajac pokoju albo musza wychodzic na dwor zapalic? niestety jak sie z kims wynajmuje to trzeba ugody z obu stron. na pewno jemu tez cos w tobie przeszkadza damulko

moja rada jest taka---> chodzi mi o wlasciciela czy moze go wyrzucic??

troche tez tolerancji----> to nie chodzi juz o smord papierosow bo ja tez czasem popalam ale to, ze od niegoi smierdzi i z jego pokoju weydobywa sie dziwna won, smrod, rozmiesz?nioe dba o siebie, smierdzi, poprostu ten syf roznosi sie po calym domu:(

a zmywa gary?

wynajmujac pokoj trzeba sie z takim czyms liczyc, czlowieka nie zmienisz, musiscie sie wyprowadzic albo znosic to dalej innego wyjscia nie widze

Powinien moc A co gdyby np nie placil - na pewno landlord jest zabezpieczony jakos

no wlasnie jesli chodzi o gary to zmywa:P ale np nie sprzata wcale, no moze z raz sprzatanal lazienke i to tak,ze wygladala gorzej niz przed:P troche tez tolerancji moze_-----> tutaj troszke to inaczej wyglada niz w Polsce wiesz? Jak mieszkam w nowym mieszkani, zadbanym i czystym to nie wydaje mi sie zeby landlordowi chcialo sie odswiezac mieszkanie bo jakis syf sie wproadzil i robi masakre, nie chce sie narazac na dodatkowe koszta.WIEM na pewno teraz, ze po jego wyprowadzce(mam nadzieje) ten pokoj bedzie musial przejsc conajmniej dwutygodniowa kwarantanne;/

ta jasne, a jak w domu z rodzicami sie mieszkalo i nie posprzatales to ciekawe jak to znosili !!

no ale czlowieka nie zmienisz... po prostu

moja rada jest taka----> plac wlasnie, a szkoda:P heheh ale jutro mu zwrocimy uwage jesli sie nic nie zmieni to dzwonie do wlasciciela, ja sie nie bede nim przejmowala;/ teraz liczy sie nasz komfort, a nie chcez by go nisxczyl jakis brudas;/

troche tolerancji moze----> no tak nie zmienie czlowieka, ale uwierz mi ze gdybys byl na mlim miijescu to niebyloby Ci do smiechu:( uwierz.Latrwo Ci powiedziec, bo stoisz z boku.

to trzeba przezyc... jak jestes porzadny to nie wiesz co to syf ja sie doiwedzialam zamieszkujac z syfem !!

sluchajcie ja musze isc spac bo jutro do pracy na 8, odezwe sie wkrotce jak poszlo, mma nadzieje ze bedzie ok

dziekuje za rady.Jak cos wymyslicie to dajcie znac , spijcie dobrze, papa ;)